karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny
72
BLOG

Bielan kretem Kaczyńskiego.

karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny Polityka Obserwuj notkę 1

Zadanie wykonane, za chwilę zamelduję Kaczyńskiemu Bielan. Może nie do końca poszło po ich myśli, ale Gowin został upokorzony. Całkowitej jednak dewastacji partii Gowina nie było, Kaczyński liczył na pewno na więcej, być może na całkowite pochłonięcie Porozumienia, wchłonięcie struktur i wszystkich posłów. Raptem jeden dostał kopa, nie licząc Bielana, który i tak był obcym ciałem u Gowina. I jak pokazało życie, był ukrytym elementem, destrukcyjnym Kaczyńskiego do zniszczenia koalicjanta. Jego perfidne zadanie wymagało cierpliwości, zaciskania zębów i tkwienie jako wierny partyjniak w Porozumieniu. Niestety, jego misja się wysypała. Sam przekazał jakie były intencje prawdziwe. Ogłaszając, że od 2018 Gowin nie był już prezesem, przewodniczącym swojej partii, uwiarygodniło tezę co do prawdziwych zamiarów Bielana. Przez 3 lata mu to nie przeszkadzało, teraz podniósł bunt, bo Kaczyński oczekiwał wyników. Niestety tylko 1 zdrajca został pozyskany, słabo wizerunkowo dla Kaczyńskiego. Słabiutko wyszedł ten pozorowany bunt Bielana.

Bielan zdradzając Kaczyńskiego 2010 zrobił to na rozkaz Kaczyńskiego. Pozorowane zbuntowanie się i nieposłuszeństwo, miało dać Kaczyńskiemu kontrolę nad innymi zdrajcami. 11 lat temu Kurski, Kamiński, Kluzik, Kowal, Poncyliusz inni, zdradzili Kaczyńskiego, dodatkowo, co bardziej jeszcze jego wkurzyło, założyli partię, która agresywnie atakowała prezesa kasty pisowskiej. Musiał zrobić wszystko, żeby rozwalić cały ten plan polityczny. Bielan zadanie wypełnił, partia się rozleciała i Kaczyński zadowolony, że zdrajcy przestali istnieć w swoim partyjnym projekcie. Taka sama sytuacja jest obecnie. Oprócz upokorzenia Gowina, Bielan miał wyciągnąć z Porozumienia posłów i powiększyć stabilność sejmową. Połowicznie się udało, upokorzenie zaistniało, Porozumienie straciło po części sens istnienia i jeden zdrajca zasili kastę Kaczyńskiego.

Bielan od zawsze był i jest od spraw ideologicznych, propagandowych. Takie ucho prezesa, jego ręka i człowiek do specjalnych, zakulisowych działań. To on w dużym stopniu, nawet będąc u Gowina, wymyślał propagandowe zagrywki i działania. Jego pijarowskie plany były mniej lub bardziej trafione, ale zawsze były akceptowane przez Kaczyńskiego. Teraz gdy już wiadomo jakim jest człowiekiem, nikt z innych obozów politycznych blisko ideologicznie Kaczyńskiemu, nie tylko mu nie zaufa, ale nie zaprosi do swojego grona. Przecież bliżej mu było kiedyś do Ziobry, lecz wybrał, po swoistym nakazie, właśnie partie, które trzeba było rozegrać i zniszczyć. Tylko totalny idiota teraz Bielana przygarnie. Będzie na marginesie, ale z zaufaniem Kaczyńskiego. 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka