karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny
347
BLOG

Morawiecki świadomie łamie przepisy.

karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 11

Któż z czytających poniższy tekst, będąc kierowcą lub nawet świadomym pasażerem, wie że w obecnych przepisach o ruchu drogowym istnieje zapis o obowiązku używania pasów bezpieczeństwa, w który musi być wyposażony każdy pojazd samochodowy. Także autobus.

W ostatnich newsach z objazdu autobusem premiera Morawieckiego po Polsce można było zaobserwować o to taki obrazek. Morawiecki stoi po środku autobusu udzielając wywiadów. I rzecz najważniejsza w tej sytuacji i nie jest to oczywiście premier. Autobus z stojącym premierem jest w ruchu. Jest to złamanie ustawy o Prawie o ruchu drogowym. Karę oczywiście ponosi w tym momencie kierowca, który dopuścił w sposób świadomy do złamania prawa. Powinien być mandat i punkty karne. Osobną kwestią jest to, że sam Morawiecki w sposób pewny i świadomy pomógł to prawo złamać. Osobną kwestią są kwalifikacje kierowcy, który z premedytacją narażał, w najlepszym wypadku na pobyt w szpitalu, w najgorszym na śmierć premiera. Dodatkowe pytanie też się nasuwa-gdzie była ochrona premiera? Ona też jest współodpowiedzialna za całą sytuację. Może w większym przypadku, bo chronić powinna premiera od zagrożeń. Od utraty życia.

Mówi się, że przykład idzie z góry. No właśnie. Jaki przykład daje premier polskiego rządu. Pokazuje że prawo prawem ale nie zawsze należy go stosować. Patrzą dzieci, które może i głupie w rozumieniu prawa drogowego, ale same je łamią podczas wycieczek szkolnych, chodzą po autokarze podczas jazdy. Teraz będą usprawiedliwione, wszak premier pokazał, że bezkarność istnieje i w dodatku jest akceptowana, że państwo swoim autorytetem premiera na to pozwala. 

I jest jeszcze jedna rzecz. To ostatni przykład. Proszę zauważyć, tym wypadku premiera i jego świtę gdy jadą owym autobusem. Siedzą jest niby wszystko w porządku. Jest jednak małe ale. Premier i jego świta, chyba zauważyłem nawet przyjaciela carycy Katarzyny, nie mają zapiętych pasów bezpieczeństwa. Jest takie ujęcie, gdy autokar wtacza się przy kamerach punkt docelowy. Niby ok, ale gdzie pasy. Pojazd jest cały czas w ruchu i pasy muszą być zapięte. Wiem, że w czasie jazdy też pasy sobie odpoczywały. Premier razem z kierowcą oraz że wszystkimi, którzy nie mieli zapiętych pasów, złamali artykuł 39 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Mandat dla wszystkich to 100 złotych, kierowca dodatkowo punkty karne. Ochrona bez mandatu ale znowu z brakiem świadomości o ryzyku. 

Jak można egzekwować prawo i pouczać innych, gdy władza sama w świadomy sposób je łamie. Prawo o ruchu drogowym obowiązuje wszystkich, nawet i w szczególności dotyczy to samego premiera. Kto jak nie on jest prawem które pośrednio uchwala. To nie jest błaha sprawa ani przeoczenie. Nawet racja stanu tego nie rozgrzesza. Prawo musi być obowiązkowe dla wszystkich. 

Tematem osobnym to w tym wypadku kompromitacja służby ochrony państwa. Narażenie premiera na niebezpieczeństwa jest skandalem, który powinien mieć swoje konsekwencje.

Tak na marginesie. Jarosław Kaczyński powinien zapłacić manadaty razem ze swoim kierowcą z brak zapięcia pasów bezpieczeństwa.  Artykuł 39. Warto spojrzeć ile razy złamał prezes w/w artykuł. Nie rozgrzesza brak prawo jazdy o kary za złamanie prawa o ruchu drogowym. Jeśli prezes i kierowca mają odpowiednie zaświadczenie o przeciwwskazaniach do użycia pasów bezpieczeństwa, powinni to pokazać. Jeśli nie, popełniają za każdym razem  " recydywę", łamiąc artykuł 39. 

Może nie jest to kapiszon nawet, ale powód do wstydu za brak odpowiedzialności. Tym wpisem chcę pokazać swoją troskę o bezpieczeństwo premiera i prezesa. Ja z nich przykładu brać nie będę.


Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka