karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny
114
BLOG

Dno Morawieckiego.

karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Morawiecki stracił poczucie rzeczywistości. Jak moralnie można osiągnąć dno pokazał to porównując wymiar sprawiedliwości do kolaboracji francuskiej Vichy. Zdumiewające jest to, że wypowiedział te słowa przy okazji reklamy Polski zagranicą. Zresztą tak naprawdę reklamował samego siebie. Totalny upadek stał się już faktem.

Morawiecki wypowiadając owe haniebne słowa, pokazał całe oblicze obecnej władzy. To nie tak, że coś tam powiedział od siebie. Akceptacja musiała wynikać z atmosfery, która zapanowała za obecnych rządów totalnej władzy ustanowionej i kierowanej przez samego Kaczyńskiego. Uwidocznienie na przykładzie kolaboracji z faszyzmem polskiego wymiaru sprawiedliwości, to już nie tylko dno osiągnięte już dość dawno przez cały pisowski aparat władzy, co bardziej przez Morawieckiego i jemu podobnych malutkich trybików, które Kaczyński puścił w ruch, obieg. 

Przerażające jest w tym wszystkim to, że brunatna fala nazizmu utrwala się i akcentuje coraz bardziej radykalne działania. Na razie są to słowa, tak jak w wypadku Adamowicza, gdzie szczujnia propagandy pisowskiej doprowadziła, a raczej wsadziła nóż w ręce człowiekowi, który z chęci zemsty za więzienie zabił bez jakiegokolwiek zastanowienia. Nasączony mózg przez takich ludzi jak Morawiecki, który posuwa się do porównań z hitleryzmem wrogów politycznych, jest aberracją człowieczeństwa danej osoby. To już nie jest tylko dno, to już czerwony alarm do większej uwagi na takie zachowania. Trzeba być czujnym, obserwować i głośno reagować na takie zachowania.

Być może istnieje głębsza analiza takiego zachowania Morawieckiego. Być może zaostrzył swoje stanowisko by się przypodobać swojemu panu i władcy Kaczyńskiemu. Być może sondaże, strajki i ogólne niezadowolenie Polaków, tak zdenerwowały prezesa, że już nie tylko pogroził premierowi z przypadku, być może nawet zasugerował nawet jego zmianę. Osiągnięte dno Morawieckiego właśnie może o tym świadczyć. Zresztą metoda jest sprawdzona i jak dotąd przynosiła efekty. Pamiętny konflikt z Izraelem. Chociaż Szydło zaostrzenie i pokazanie pazurków nie uchroniło przed degradacją.

Polska staje nad krawędzią samosądów. Nazywając kogoś kolaborantem, trzeba mieć świadomość i powagę owego określenia. Trzeba być totalnym ignorantem i nieukiem, nie zdając sobie sprawy co robioną kiedyś z kolaborantami. Może stać się sygnałem do eliminacji. Przykład takiego zachowania, odczuliśmy i przeżywaliśmy 13 stycznia. Jeśli nie nastąpi opamiętanie i to ze strony funkcjonariuszy pisowskich, Polaków czekają czasy rozliczeń krwawych.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka