karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny
802
BLOG

Swojski komunista.

karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 83

PiS lubi grzebać w życiorysach. W szczególności robi to u ludzi, którzy niewygodni, nieposłuszni w opozycji. Grzebie swoimi śliskimi łapkami w życiorysach rzeczywistych jak i również szarga pamięć zmarłych. Jest im obojętne, że robią to wybiórczo, zasadniczo pomijając swoich funkcjonariuszy i zwolenników. Tak jak ostatnio dzieję się z Pawłowicz czy Przyłębska. 

Nikt kto był uczciwy w przeszłości nie może jej się wstydzić i ukrywać pewne etapy życia. Tylko ktoś kto ma coś na sumieniu, boi się prawdy ujawnienia, że się było młodym komunistą. Bycie w młodzieżowym zapleczem partii komunistycznej może jest i wstydem, lecz złożoność sytuacji w jakiej się było jest też rozgrzeszeniem.

Gdy wyszło co wyszło i na jaw wypłynęły czerwone legitymacje owych wyżej wymienionych kobiet, podniósł się larum, że jak tak można wchodzić z buciorami w cudze życie. No właśnie, jak tak można wynajdywać komunistyczną przeszłość? Kuroniowi czy Michnikowi. Tam nie można a tutaj jak najbardziej? Jaka jest różnica między owymi kobietami a panami? Płeć? A może taka, że ktoś był nic nieznaczącym w walce z komunizmem a ktoś inny siedział w ciepłym domku obojętnie patrząc na to co się działo w PRL-u. Jest różnica? Jest. 

Bycie czerwonym krawatem w komunizmie, jest wstydem. Młody niedoświadczony bywał rozgrywany przez strasznych towarzyszy. Tylko silne osobowości mówi stanowcze - nie - w udziale i istnieniu w strukturach komunistycznej partii. Osobowość była wynoszona z domów, gdzie słowo - Katyń, było świętością, gdzie dziadkowie i rodzice karmiły swoje dzieci, pokolenia prawdziwym patriotyzmem. No właśnie, rodzice. Dobre wzory matek czy ojców hartowały charakter. Był wzór polskości. A co z domu wyniosła Pawłowicz? W szczególności gdy teraz wychodzi na jaw ciemna, mroczna przeszłość rodzica. Smutne to, lecz prawdziwe. Być może charakter jaki teraz okazuje pani poseł jest jakimś odzwierciedleniem traumy z dzieciństwa? 

Trzeba na pewno pochwalić Pawłowicz za jedną rzecz. Po mimo mrocznej przeszłości ojca, powiedziała, że go cały czas kocha. Tutaj brawa. I szacunek.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka