Zdjęcia z zeszłego tygodnia w Sztokholmie. Zabookowałam bilet i poleciałam,żeby odpocząć od tego wszystkiego, co mnie otacza i często doprowadza do szału. Przez ostatni miesiąc miałam dużo pracy i dużo zmian, niekoniecznie na lepsze. Ale jest dobrze, wypada pociągnąć, to o czym myślę we właściwym kierunku. Sztokholm - nazwałabym miastem szkła, metalu i luksusu, nordycka zimna architektura i wszędzie woda - z jednej strony miasta jezioro, z drugiej Bałtyk. Pływająca Wenecja Północy, ale nie chcę jej znać jak spadnie śnieg. Podejrzewam, że o niebo zimniej niż w Polsce. Listopadowe zero stopni Celsjusza było do przeżycia, a właściciele pupili zakładali sztokholmskie psie swetry w trakcie spacerów po zabytkowej dzielnicy Galma Stan.





































Inne tematy w dziale Rozmaitości