Karolina Nowicka Karolina Nowicka
368
BLOG

Potworność, którą trzeba w końcu zwalczyć

Karolina Nowicka Karolina Nowicka Rozmaitości Obserwuj notkę 146


Nie pamiętam już, kiedy po raz pierwszy przeczytałam o chowie klatkowym, z pewnością jednak nie miałam wątpliwości, że jest to coś bardzo złego. Takie traktowanie zwierząt powinno odejść do lamusa historii wraz z innymi okrucieństwami, których nie jest godny cywilizowany człowiek. Wie o tym Stowarzyszenie Otwarte Klatki, które promuje nawołującą do zaprzestania takich praktyk petycję:

W Polsce każdego roku 42 milionów zwierząt gospodarskich jest trzymanych w systemie klatkowym. Przez całe swoje życie, doświadczają bólu, chorób i cierpienia, którym można by zapobiec stosując inny rodzaj chowu. Stowarzyszenie Otwarte Klatki zainicjowało projekt “Zakończmy Epokę Klatkową”, którego celem jest zebranie jak największej liczby podpisów Polek i Polaków pod petycją wzywającą Ministra Rolnictwa do poparcia zakazu hodowli klatkowej w UE.

W dyskusji o prawach zwierząt często zapominamy, że mówimy o milionach czujących istot, które każdego dnia doświadczają niewyobrażalnego cierpienia spowodowanego zamknięciem w ciasnych klatkach i przestarzałymi warunkami hodowli. Czynniki te nie tylko poważnie zagrażają ich życiu i dobrostanowi, ale także odbierają im szansę na humanitarne traktowanie i godne życie - mówi dr hab. prof. UAM Hanna Mamzer.

Warto przeczytać artykuł w całości, żeby uświadomić sobie skalę tego bestialstwa. Zwierzęta gospodarskie też powinny mieć zapewnione godne warunki bytowania. Darzę ogromnym szacunkiem ludzi, którzy swoją walkę o ideały ukierunkowują na polepszanie dobrostanu naszych „braci mniejszych”. Niestety, do zakazu hodowli klatkowej jeszcze daleka droga.


Miłośniczka przyrody, wierząca w Boga (po swojemu) antyklerykałka, obyczajowa liberałka. Lubię słuchać audiobooków, pisać na Salonie, rozmawiać z ludźmi w Necie. W życiu realnym jestem odludkiem, nie angażuję się społecznie, właściwie to po prostu spokojnie wegetuję, starając się jakoś uprzyjemnić sobie tę swoją marną egzystencję. Mało wiem i umiem, dlatego każdego, kto pisze sensownie i merytorycznie bardzo cenię. Z kolei wirtualne mądrale, które wiedzą jeszcze mniej ode mnie, ale za to uwielbiają kłótnie i nie stronią od ad personam, traktuję tak, jak na to zasługują.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości