– To biznes, który polega na tym, że hoduje się zwierzę i obdziera się je ze skóry. Potem te skóry się sprzedaje i to jest całe sedno tego biznesu – powiedział w programie „W kontrze” w TVP Info Grzegorz Puda, wiceminister funduszy i polityki regionalnej oraz sprawozdawca nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. https://www.tvp.info/49941529/wiceminister-ostro-o-lobby-futerkowym-obdzieraja-je-ze-skory
Nie mogę powiedzieć czy Grzegorz Puda i prowadzący program czytali tygodnik Związku Narodów Europejskich Reichswart, ale coś wspólnie czytać musieli, bo myśli i zdania bohaterów tego programu brzmiały nieodrębnie. Nawet można powiedzieć, że obalono stereotyp: Gdzie dwa byki i jedna krowa awantura gotowa.
Biznesmen Grzegorz Puda jako kierownik marketingu w firmie RNB SP. Z O.O. zarobił 9 180,39 zł. Lepiej wyszedł jako koordynator w Starostwie Powiatowym w Żywcu dostając 16,5 tys. zł. Z diety radnego otrzymał 22 872,25 zł. Zaoszczędził 6 334,31 zł. Ma dwa ople: astrę z 2002 i fronterę z 2000 roku.
Krótki zarys biznesowy ukazuje nam prawdziwe oblicze Grzegorza, o którym można wszystko powiedzieć, ale że ma pojęcie o biznesie na pewno nie. Jedno jest pewne, że Puda pali drewnem w kominku. Najpierw ktoś sadzi drzewa, potem ktoś pojebany po lesie lata i je rżnie a pojebańcy drewno palą, dym zajebisty tworzą i to jest całe sedno biznesu. Taki to q... biznesmen wiceministrem funduszy i polityki regionalnej został.
Komentarze