Karzo
Karzo
Karzo Karzo
248
BLOG

Spuszczenie w otchłań

Karzo Karzo Polityka Obserwuj notkę 6

Co było w ostatnim odcinku można przeczytać TUTAJ i może by się na tym skończyło gdyby nie Kobieta Kula. Do notki TEJ wsadziła komentarz:

Delikatnie chciałam przypomnieć, że Prawo Przyciągania działa w ten sposób, że Myśli Stają Się Rzeczywistością.

W ten deseń niejaki Jastrzębowski z niejakim Wosiem zostali wciągnięci w Czarną Dziurę. Niestety i ja tam wpadłam spuszczając się na linie po pomoc. A twórca owego scenariusza, co?! Narzeka, że portal w czornyj rzici?! Kpiny to są?! Coś, pieronie, narobiół?!

 Ja ... tak sobie pomyślałem i postanowiłem coś z tym zrobić.  Trzeba powiedzieć, że Prawo Przyciągania zadziałało i  może nawet do katastrofy doprowadzić, więc Kula została zaturlana do wykonania zadania.

 Szczęk zapinanych karabińczyków i świst rzuconej w dziurę liny rozpoczął najbardziej spektakularną akcję ratowniczą.  Było na co popatrzeć, bo Kula do liny była przywiązana, ale lina przywiązana nie była, bo do dziury nic przywiązać nie można.  Tak więc lina świsła a za liną poleciała Kula. Dobrze, że na miejscu spadku nikogo nie było, bo by była masakra. Tak więc Kula w dno dziury pisdła w całkowitych ciemnościach, bo podczas spadku oczy przymkła.

image

 Dobrze zrobiła, bo jak oczy otworzyła, to głos jej zamarł w gardle. Widok był przerażający.

 -Miałam szczęście, że na boku wylądowałam- wychrypiała Kula. Jakbym wylądowała rozwartym krokiem, to bym wyrwała wszystko do gołej ziemi.  

Była to krótka refleksja przed akcją. 

 Przepiękne i dorodne Nepenthes bokorensis cieszyły wzrok, ale czasu na marzenia nie było, bo podczas akcji ma być akcja, a nie organoleptyczna degustacja więc Kula ruszyła w drogę, by odnaleźć wciągniętych. I odnalazła. To, co odnalazła, nie było jednak tym, co jej wyobraźnia widziała.  Szczęśliwy Woś  jak antyczny filozofimage

spacerował z wybitnymi redaktorami salonu24 a Słłławka widać nie było. Coś wstrzymało Kulę przed wyskoczeniem nagłym i to coś miało rację, bo rozległ się warkot i Kula zobaczyła Słłławka. 

image Zrozumiała wszystko. Woś ze Słłławkiem postanowili zdobyć ostatni punk oporu i dokonali ataku na Punkt24. Na ścianie zdobytego obiektu powiesili nową mapę Płaskiej Planety a Słłławek właśnie kończył objazd całego terenu. Może wyłapywał ostatnich blogerów by w czeluściach  i ciemnościach medialnych ich zamknąć. 


 W dali zamajaczyły jakieś wyblakłe postacie. To Wojtas z niedźwiedziem przed siepaczami skryli się w krzakach i nerwowo obgryzali pazury. Znaczy się niedźwiedź Wojtasowi a Wojtas niedźwiedziowi. Edzia też znikła. Już ... nie będzie można jaj  z Edzi robić- pomyślała Kula smutno. 

 Nagle na Planecie zgasło światło i tylko błyszcząca uroda Kuli pozwoliła jej na znalezienie drogi w ciemnościach otaczających Czarną Dziurę.

 -Warto być ciągle piękną- pomyślała Kula, bowiem wewnętrzne piękno jest  wieczne, zaś świat internetowy jedynie ułudą, co czyniąc w duszy ludzkiej spustoszenie. I wystarczy jąbnięcie pioruna kulistego w transformator, by z tego złudnego świata kobaltowego smród jedynie pozostał.


Amen.

Praca zbiorowa: Kobieta Kula, Karzo

Karzo
O mnie Karzo

W języku istnieją zwroty, które same w sobie nie posiadają określonego znaczenia i dopiero kontekst i sytuacji, w jakiej są wypowiadane, nadaje im znaczenia. By nie zakłócić  rudymentarnego toku myślenia, sensu w bezsensie doradzam nie szukać. Jaką wartość ma człowiek, który nauczył się czytać i pisać, myślenie pozostawiając innym? (Ernst Hauschka) https://sites.google.com/view/karzo24/startseite

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka