Popłakałam się ze śmiechu po ostatnich sensacjach Palikota na temat Kaczyńskiego. Co jeszcze ten facet wymyśli? Czy on nie rozumie, że nie jest w stanie wyprowadzić Kaczyńskiego z równowagi?
Ale owszem, istnieje publiczność dla takich wystepów. Palikociarsko-korwino-michałkiewiczowska. I ona nie zawiedzie tak, jak nie zawiodła w wyborach.
Istnieją także chętni do obrony prezesa. Tych zapewniam: prezes najlepiej obroni się sam, już wy mu nie pomagajcie!
Kaśka
Panie, daj mi odwagę, aby zmienić to, co zmienić mogę, pokorę, aby w pokoju pogodzić się z tym, czego zmienić nie mogę, i daj mi mądrość, aby odróżnić jedno od drugiego.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka