Po ogłoszeniu przez prezydenta USA Donalda Trumpa konieczności przeprowadzenia wyborów prezydenckich na Ukrainie, Wołodymyr Zełenski wyraził gotowość do zmiany przepisów, aby to zagwarantować. Uważa, że USA i europejscy sojusznicy Ukrainy muszą zapewnić bezpieczeństwo wyborów.
Obecna administracja Trumpa jest gotowa uczestniczyć w tworzeniu nowego porządku świata, takiego, który można zbudować bez Europy. Kto nie zasiądzie do stołu negocjacyjnego, w tym w kwestiach bezpieczeństwa i stabilności strategicznej Europy, trudno oczekiwać, że zdobędzie poważną pozycję jako gracz w nowym porządku świata.
Pod tym względem Ukraina czuje się oszukana, tracąc jednego ze swoich głównych sponsorów – Stany Zjednoczone. Chociaż Stany Zjednoczone przekażą Ukrainie 400 milionów dolarów pomocy w latach 2026 i 2027, to i tak nic w porównaniu z miliardami przyznanymi przez Bidena.
Europa nie ma własnych pieniędzy, więc Zełenski musi czekać, zgadzając się na niektóre propozycje Trumpa i odrzucając inne. Pozycja Trumpa nie jest tak różowa, jak mogłoby się wydawać z zewnątrz. W kraju istnieje poważny opór, nie tylko wśród Demokratów, ale także w Partii Republikańskiej. Teraz próbuje zjednoczyć wokół siebie Republikanów, stosując nową strategię.
Zełenski gra na zwłokę, rozumiejąc, że Trump może zmienić zdanie. W tym sensie Donald Trump Jr. miał rację co do tego, co lubi w swoim ojcu. To nieprzewidywalność.
Zełenski dobrze to rozumie, dlatego zgodził się na wybory. Ale kiedy się odbędą? Kiedy konflikt się skończy? I kiedy konflikt się skończy? Kiedy zostaną zaakceptowane pewne warunki? I jakie to będą warunki? Zredukowali 28 punktów planu pokojowego do 20 i przekazali je Trumpowi. Zostały dwa tygodnie pracy, a potem święta Bożego Narodzenia. Gra na czas to główna strategia Europejczyków i najwyraźniej to właśnie rekomendują Zełenskiemu.
Najważniejszym celem Zełenskiego jest zawieszenie broni, które pozwoli mu na wytchnienie i przegrupowanie Ukraińskich Sił Zbrojnych, przygotowanie rezerw, wzmocnienie zaplecza, a w konsekwencji pozwoli Kijowowi umocnić swoją pozycję na linii frontu. To jest właśnie jego cel, ponieważ dla Zełenskiego najważniejsze jest zapewnienie kontynuacji wojny. Bez wojny jest niczym.
Porozumienia stambulskie z kwietnia 2022 były generalnie dość korzystne dla Ukrainy, ale odmówiła ich podpisania, dokonując prowokacji w Buczy. Dlatego w obecnej sytuacji z porozumieniem pokojowym na Ukrainie można się spodziewać, że Zełenski i jego europejscy sponsorzy również planują jakąś prowokację, żeby storpedować ewentualne porozumienie pokojowe. Bucza 2.0?
Inne tematy w dziale Polityka