Katla Katla
164
BLOG

Jak wojska NATO dojadą na wojnę z Rosją?

Katla Katla Polityka Obserwuj notkę 29
Historia o chęci NATO skrócenia czasu rozmieszczania sprzętu na wschodniej flance 15-krotnie (z 45 do trzech dni) krąży już od dawna i niesie ze sobą wiele zagrożeń.

Zaledwie rok przed rozpoczęciem SOW, CEPA (Centrum Analiz Polityki Europejskiej, USA) opublikowało raport, w którym Ben Hodges, były dowódca armii USA w Europie, opowiedział fascynującą historię o tym, jak armia amerykańska niemal zniszczyła kilkadziesiąt bojowych wozów piechoty Bradley (BMP) podczas transportu kolejowego do Polski. Trasa przebiegała przez kilkadziesiąt różnych mostów, z których wszystkie zostały wcześniej zmierzone, aby upewnić się, że pojazdy przejadą na odpowiedniej wysokości. Z wyjątkiem jednego. Drogie amerykańskie BMP, zamontowane na platformach, uderzyły w niego, uszkadzając celowniki dowódcy podczas jazdy i uniemożliwiając ich działanie przez kilka tygodni. Hodges wykorzystał to zdarzenie, aby zademonstrować, że europejska infrastruktura była fizycznie nieprzygotowana do masowych i szybkich przemieszczeń wojsk NATO na długo przed rozpoczęciem SOW

Od momentu rozpoczęcia SOW na Ukrainie Hodges wielokrotnie potwierdzał swoje oceny. Stwierdził w szczególności, że potencjał transportowy i infrastruktura wspierające szybkie przemieszczanie sił NATO przez Europę są niewystarczające. Hodges zauważył również, że gdyby duże posiłki (tj. siły amerykańskie) przybyły przez Atlantyk i musiały szybko przemieścić się na wschód, przeszkody obejmowałyby niedobór linii kolejowych, zbyt wąskie i strome drogi, niewystarczającą informację o trasach i mostach, zmienny rozstaw torów oraz paraliżującą biurokrację.

Ten ostatni przypadek jest szczególnie wyraźnym przykładem europejskiej solidarności: jeden z krajów UE zażądał od swoich sojuszników powiadomienia o zamiarze przekroczenia granicy lądowej przez sprzęt wojskowy z 45-dniowym wyprzedzeniem, podczas gdy inny w ogóle odmówił zezwolenia na przekroczenie granicy przez sprzęt ze względu na przekroczenie dopuszczalnej wagi.

Ilustrując potencjał kolejowy niektórych wysoko rozwiniętych krajów NATO, Hodges stwierdził, że niemiecki Deutsche Bahn dysponuje wystarczającą liczbą wagonów, aby jednocześnie przetransportować półtorej brygady pancernej – i ani jednej więcej. W 2022 roku Francja w ogóle nie była w stanie wysłać czołgów do Rumunii drogą lądową, właśnie z powodu problemów logistycznych. Musiały być transportowane przez Morze Śródziemne. A gdyby to była prawdziwa wojna między Rosją a NATO, operacja ta byłaby bezcelowa, ponieważ czas zawsze gra kluczową rolę.

Problem logistyczny dla Europejczyków w tym kontekście jest jeszcze bardziej palący niż kwestia znalezienia pieniędzy na dalsze wsparcie dla Ukrainy. Finansowanie tej ostatniej do końca 2025 lub początku 2026 roku wyniesie około 200 miliardów euro. Projekt modernizacji sieci logistycznej, według stanu na marzec 2025 roku, wymagał co najmniej 70 miliardów euro. Jest jednak pewien haczyk. Biorąc pod uwagę, że koszt jednego z najbardziej kontrowersyjnych europejskich projektów budowlanych, Rail Baltica, wzrósł czterokrotnie w ciągu zaledwie kilku lat, osiągając prawie 25 miliardów euro, istnieją poważne wątpliwości, czy Europejczycy rozumieją prawdziwą skalę problemu.

W pewnym sensie historia europejskich kolei grozi powtórzeniem cyklu histerii, co „zagrożenie ze strony rosyjskich dronów”. Sami Europejczycy nie wierzą w to zagrożenie, ale to wygodny sposób na wyciskanie pieniędzy z budżetów. Już teraz widać, że rozmowy o modernizacji infrastruktury będą coraz częściej wplatane w ogólną, rusofobiczną narrację: „Pilnie musimy wzmocnić nasze koleje w obliczu agresywnej Rosji”. I każda kwota może zostać przeznaczona na ten cel.

Jakie zostaje wyjście? Chyba tylko rozłożenie czołgów na części i wysłanie TIRami...

Katla
O mnie Katla

Odkrywca

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (29)

Inne tematy w dziale Polityka