Moi znajomi mają śliczną czarną koteczkę. Dawno temu, jeszcze jako młode dziewczę, przybłąkała się do kogoś, kto nie mógł przygarnąć jej na dłużej, więc moi znajomi, chwilowo bez żadnego zwierzaka, postanowili ją wziąć do swego mieszkania na którymś-tam piętrze w bloku. Koteczka była bardzo żywa i wesoła i przez parę lat świetnie bawiła się z synkiem tychże znajomych.
Czas jednak płynie nieubłaganie. Koteczka stawała się coraz bardziej leniwa i znudzona. Zamiast biegać i szaleć, coraz dłużej wylegiwała się na kanapie. Gdy osiągnęła wiek dziesięciu lat, zaczęła przypominać sławnego kota Garfielda, który mawia: gdy nie śpię 20 godzin na dobę, jestem kompletnie rozbity!... ;) No cóż, dziesięć lat to dla kotów dość podeszły wiek i obce stają się im już szaleństwa młodości, zaś do głosu dochodzi stateczność i refleksja. Tak się przynajmniej powszechnie uważa...
Ale na wiosnę zeszłego roku sytuacja uległa zasadniczej zmianie. Moi znajomi przeprowadzili się z mieszkania w bloku do domu na obrzeżach Warszawy. Dom ten leży w dużym ogrodzie, a dodatkowo otoczony jest rozległymi łąkami. Koteczka nagle całkowicie odżyła! Zaczęła wychodzić na wiele godzin na zewnątrz i poznawać nowy świat, w którym pełno jest fantastycznych, zupełnie dotąd nieznanych doznań. Można polować na polne myszy, próbować schwytać jakiegoś ptaszka, kryć się w wysokiej trawie, a czasem uciekać przed jakimś psem. Jej niby to „podeszły” wiek wcale nie stanowi przeszkody dla tych szaleństw. Może żyć teraz pełnią życia!
Jaki stąd płynie wniosek? Ano taki, że w zamkniętych mieszkaniach koty są pozbawione możliwości robienia rzeczy, które by naprawdę chciały. To prawda, mają zwykle zapewniony komfort dobrego jedzenia, zabawy, pieszczoty, a w razie potrzeby – opieki weterynarza, ale są jednak wyrwane ze swego naturalnego środowiska. Okazuje się, że mieszkania są dla kotów luksusowymi więzieniami; nieprawdaż?
Prawdaż, niestety...
Sześć praw kierdela o dyskusjach w internecie: 1. Gdy rozum śpi, budzą się wyzwiska. 2. Trollem się nie jest; trollem się bywa. 3. Im mniej argumentów na poparcie jakiejś tezy, tym bardziej jest ona „oczywista”. 4. Obiektywny tekst to taki, którego wymowa jest zgodna z własnymi poglądami. 5. Dyskusja jest tym bardziej zawzięta, im mniej istotny jest jej temat. 6. Trzecie prawo dynamiki Newtona w ujęciu internetowym: każdy sensowny tekst wywołuje bezsensowny krytycyzm, a stopień bezsensowności krytyki jest równy stopniowi sensowności tekstu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości