Jednym z komiczniejszych fragmentów zeznań ekspertów zespołu Macierewicza było przyznanie się jednego z nich, że swoje wnioski oparł na eksperymencie myślowym. Musiało to wywołać salwy śmiechu u każdego, kto choć przez chwilę miał do czynienia z prawdziwymi badaniami naukowymi.
Natychmiast znaleźli się jednak samozwańczy adwokaci pana eksperta, którzy wyciągnęli takie postacie jak Archimedes (prawo wyporu wymyślił jakoby w wannie), Newton (prawo grawitacji odkrył obserwując spadające jabłka) i Einstein (eksperyment myślowy ze spadającą windą posłużył mu do stworzenia Ogólnej Teorii Względności). Ależ oczytani są ci obrońcy – czapki z głów!...
Powyższe przykłady mogą być prawdziwe. Tyle tylko, że – nawet jeżeli są autentyczne – nie jest to cała prawda. Stwierdzenie, że eksperyment myślowy zastąpi żmudną analizę, może głosić mały Jaś, który tylko wyobraża sobie, jak pracują naukowcy. Wystarczy siąść, pomyśleć, i - eureka! - problem rozwiązany. Po co tracić czas na niepotrzebne doświadczenia i obliczenia?...
Eksperyment myślowy może faktycznie pozwolić na wyobrażenie sobie jakiejś zasady czy mechanizmu działania. Ale wyobraźnia w nauce, choć bardzo potrzebna, nie jest dowodem rozstrzygającym. Trzeba ją jeszcze poprzeć obliczeniami lub eksperymentami. No bo skąd niby będzie wiadomo, że myślący nie popełnił jakiegoś błędu?
Weźmy choćby prawo powszechnego ciążenia. Fama głosi, że Newton odkrył je patrząc na spadające jabłka i zastanawiając się, jak by to wyglądało, gdyby jabłonka sięgała Księżyca. Może i sir Isaac właśnie tak wpadł na ten pomysł, ale – jako rzetelny naukowiec – zdawał sobie sprawę, że sama idea to za mało. Weryfikacja swego pomysłu za pomocą obliczeń zajęła mu aż 20 lat!
Prawo grawitacji Newtona jest powszechnie używane w astronomii i astronautyce. Choć samo w sobie bardzo proste – dwa ciała przyciągają się z siłą proporcjonalną do iloczynu ich mas, a odwrotnie proporcjonalną do kwadratu ich odległości – to jego użycie w konkretnych przypadkach okazuje się mocno skomplikowane. Aby przewidzieć przyszłe (bądź przeszłe) położenia ciał niebieskich Układu Słonecznego, astronomowie muszą uwzględniać wpływ Słońca oraz wszystkich planet na siebie nawzajem. Chociaż formalnie układ równań opisujących ten problem nie jest szczególnie złożony, jego rozwiązywanie to niezwykle żmudna praca (a przynajmniej taką była zanim wprowadzono komputery).
Tak czy inaczej, aby przewidzieć, gdzie dokładnie za pół roku będzie Mars, nie wystarczy przeprowadzić eksperyment myślowy, choćby się było geniuszem na miarę Newtona i Einsteina! Trzeba po prostu odwalić solidną robotę.... Nieprawdaż?
Prawdaż!
Sześć praw kierdela o dyskusjach w internecie: 1. Gdy rozum śpi, budzą się wyzwiska. 2. Trollem się nie jest; trollem się bywa. 3. Im mniej argumentów na poparcie jakiejś tezy, tym bardziej jest ona „oczywista”. 4. Obiektywny tekst to taki, którego wymowa jest zgodna z własnymi poglądami. 5. Dyskusja jest tym bardziej zawzięta, im mniej istotny jest jej temat. 6. Trzecie prawo dynamiki Newtona w ujęciu internetowym: każdy sensowny tekst wywołuje bezsensowny krytycyzm, a stopień bezsensowności krytyki jest równy stopniowi sensowności tekstu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie