Krzysztof Kłopotowski Krzysztof Kłopotowski
398
BLOG

Resume ludzkości

Krzysztof Kłopotowski Krzysztof Kłopotowski Kultura Obserwuj notkę 43

   Co jakiś czas odzywa się w Polaku marzenie romantycznego poety o swym narodzie: "Chcę go dźwignąć, uszczęśliwić, chcę nim cały świat zadziwić." Wstyd powiedzieć, czasem też mam takie. Sprawdziłem więc warunki wielkości kultury w pewnym fundamentalnym dziele i przedstawiłem w artykule dla "Wprost". Może konserwatyzm wyjdzie nam na dobre, ale pod warunkiem otwarcia umysłów. Kto chce, niech czyta:  

   Na pierwszych zajęciach z feminizmu w amerykańskim koledżu mojej córki prowadząca je lesbijka odwróciła mapę świata do góry nogami zadając pytanie - dlaczego Północ ma być na górze zamiast na dole? W kosmosie nie istnieje żaden wyróżniony punkt obserwacji. Świetna demonstracja! Był to postmodernizm w pigułce. Nie ma nic stałego, stałych wartości, ideałów ani dobrych obyczajów. Ale kiedy doszliśmy do tej wiedzy, cywilizacja zachodnia stanęła na progu duchowego bankructwa.
   Łatwo zgadnąć, czemu Północ jest na górze mapy. Z północnej półkuli wyszło rozpoznanie świata przez Zachód. Do mapy basenu Morza Śródziemnego dorysowywaliśmy nowe obszary ziemi w miarę odkryć geograficznych aż zeszły poniżej równika. Postmodernizm pragnie nas uwolnić od takiego europocentryzmu. Jest to ciężar historii poznania przyczepiony do wiedzy. W rezultacie uwalnia naszego ducha od siły ciążenia. Człowiek współczesny spada naraz we wszystkich kierunkach, jak zauważył Tadeusz Różewicz w swym wierszu „Spadanie”.
   Po upadku zaczynamy odbijać się od dna. Nadchodzi kontrrewolucja. Amerykański uczony Charles Murray użył statystki do walki z relatywizmem. Obliczył ilość wzmianek nazwisk i dzieł oraz powierzchnie im poświęcone w encyklopediach i historiach. Ogromną bazę danych opracował komputerem szukając lokalizacji najważniejszych uczonych i artystów. Szukał też warunków korzystnych dla wybitnej twórczości. Matematycznie udowodnił poglądy uważane dotąd za słuszne na podstawie raczej intuicji. Z dużymi uproszczeniami ukazał najważniejsze trendy.

Europejczyk dźwiga świat
   Feministki się zmartwią. Mężczyźni są kreatywni a kobiety nie. Na 4002 ważnych twórców w 21 dziedzinach w okresie 800 p.n.e. - 1950 n.e. kobiety stanowią 2 procent! Najmocniej wypadają w literaturze japońskiej sięgając 8 procent. Są bez znaczenia w muzyce klasycznej (0,2 proc.) i nie mają żadnego wkładu w technologię (0,0 proc.)
   Zmartwi się także cały tłum multikulti, który twierdzi, że każda kultura jest tyle samo warta: Wschód tyle, co Zachód a prymitywne równie dobre, co wyrafinowane. Niestety! Zachód jest nieporównanie bardziej twórczy od Wschodu. Na terenie zachodniej cywilizacji działało 97 procent najważniejszych naukowców. Najbardziej twórczy region globu jest wąskim pasem ziemi między Danią i Szkocją a północnymi Włochami. Tam leżały też główne mocarstwa kolonialne. W owym rdzeniu Zachodu pracowało 80 proc. najważniejszych Europejczyków. Najbardziej twórczym miastem świata był Paryż, grupując 12 procent wybitnych postaci całej ludzkości.
   Czemu w Europie bił gejzer talentów? I tu kolejny szok dla obozu postępu. Zachód swoją kreatywność najbardziej zawdzięcza chrześcijaństwu, a zwłaszcza katolicyzmowi. Inkwizycja inkwizycją, ale żadna religia nie zachęcała tak mocno ludzi do samodzielności duchowej jako jednostki w obliczu Boga, jak czynił to kościół katolicki. Po wahaniach Kościół przyjął pogląd św. Tomasza z Akwinu, że Bóg dał człowiekowi inteligencję i cieszy się, gdy używa jej do poznania świata.
   Co prawda judaizm także mocno zachęca do samodzielności umysłu, lecz Żydzi są bardzo twórczy dopiero w zetknięciu z innymi kulturami. Obecnie są najbardziej kreatywni. Między rokiem1870, gdy po wyjściu z getta weszli ławą w życie umysłowe Zachodu a rokiem 1950, granicy badania - mają sześciokrotną nadreprezentację w naukach ścisłych, pięciokrotną w sztuce i muzyce, czterokrotną w literaturze i 14 krotną w filozofii. W odniesieniu do krajów zamieszkania, największą nadreprezentację osiągnęli w Niemczech 22-krotną i we Francji – 19 krotną. Po roku 1950 nadreprezentacja jeszcze wzrasta, kiedy miarą są nagrody Nobla w naukach i literaturze. W pierwszej połowie XX wieku była sześciokrotna wśród laureatów, a w drugiej połowie już 12-krotna.
   Trzy są potęgi duchowe na świecie oprócz Niemiec to Wielka Brytania i Francja. Jeszcze w czołówce, chociaż znacznie w tyle znajdują się Włochy, potem leży przepaść a za nią Austro-Węgry. Rosja zajmuje szóste miejsce.
   Miejsce Polaków wśród wybitnych twórców Europy nowożytnej (1400 – 1950) jest nader skromne. Z kilku tysięcy mamy tylko 24; połowę stanową literaci a drugą uczeni. Nie mamy nikogo w naukach o ziemi, technologii, sztuce, filozofii. Leżąc w uścisku potężnych Niemiec (550) i dużo słabszej Rosją (130) jesteśmy ledwo zipiącym karłem umysłowym, odrobinę lepsi niż garstka Norwegów. Polska zajmuje w Europie 13 miejsce liczbą ważnych twórców, gorsza od Danii a lepsza od Bałkanów ujętych zbiorczo. Jak więc ocalimy tożsamość między Niemcami a Rosją?

Twórcze źródła
   Geniusz jest ziarnem rzuconym przez los. Nie może paść na mentalny ugór, ponieważ nie wzrośnie. Genialne dzieła pojawiają się w szczególnych warunkach, które skłaniają twórców do morderczej pracy umysłu i dają im samodzielność. 
   Sztuki i nauki kwitną, kiedy najbardziej utalentowani ludzie wierzą, że życie ma cel zaś funkcję życia stanowi spełnienie tego celu. Trzeba więc prowadzić życie zdyscyplinowane a cała kultura powinna do tego zachęcać aby skupiać wysiłki na zadaniach.
   Talenty się rozwijają, kiedy ludzie najgłębiej przejmują się swoim miejscem w kosmosie i są najmocniej przekonani, że takie miejsce mają. Musimy otworzyć się na nieskończoność pod postacią Boga lub Wszechświata, to wyzwala umysł z doraźnych ograniczeń.
   Ludzie są najbardziej twórczy, kiedy mogą działać na własny rachunek jako samodzielne jednostki. To zrozumiałe; trzeba wyjść przed stado, żeby więcej zobaczyć. Dlatego Zachód pełen indywidualistów jest bardziej twórczy od Wschodu, gdzie ideałem jest konsensus i harmonia społeczna.
   Wielkiej kulturze sprzyja wielość rozmaitych teorii, stylów i technik, duchowe bogactwo kultury. Im więcej    różnych narzędzi w warsztacie umysłu, tym lepsza produkcja.
   I wreszcie, kultura i nauka rozkwitają, kiedy twórcy mają wyraźną wizję ideałów prawdy, piękna i dobra. To są rzeczy, których pragniemy najbardziej. Niestety, postmodernizm stara się je ośmieszyć jako nasze złudzenia.

Największe osiągnięcia ludzkie
   Jak ludzkość wychodziła z duchowego prabagna? Największym wynalazkiem w dziejach jest pismo; umożliwia przechowywanie nieograniczonej ilości informacji. Pojawiło się tysiące lat temu tylko w czterech miejscach: Sumerze, Egipcie, Chinach i Meksyku.
   Od 800 roku p.n.e. dokonaliśmy także 14 superwynalazków tworząc sobie całkowicie nowe sposoby myślenia. Każdy z nich miał rewolucyjne skutki.
   Realizm artystyczny, Grecja 500 p.n.e.: Pierwszy wpadł na to nieznany artysta malując ludzką stopę nie z boku, ale z przodu i pokazując wszystkie pięć palców. Czy doceniamy tak wielką odwagę? Przecież wszyscy do tej pory malowali z boku. Artysta jednak dostrzegł, co widział przed sobą a nie, co kazały konwencje. Zaczęła się obserwacja natury bez uprzedzeń. 
   Na kolejny równie wielki skok wyobraźni czekaliśmy dwa tysiące lat do roku 1413. Była to perspektywa linearna, którą wynalazł we Włoszech Filippo Brunelleschi, korzystając z mętnej wiedzy znanej od dwóch tysiącleci. Do tej pory malarz był cenionym rzemieślnikiem. Dzięki perspektywie stał się filozofem, który matematycznie interpretuje porządek świata i naukowo poznawalne miejsce człowieka w przestrzeni kosmicznej.
   Te dwa wielkie wynalazki zakwestionował trzeci - abstrakcja malarska wynaleziona w połowie XIX wieku we Francji: Artysta popadał w obsesję wyrażania siebie i zaczął gardzić publicznością. Czy to był początek wewnętrznej zapaści Zachodu?
   W muzyce największym przełomem okazała się polifonia; pojawiła się we Francji około XII wieku. Od tej pory linie melodyczne mogą harmonijnie iść w różnych kierunkach w tym samym czasie. Jak perspektywa linearna nadała głębię obrazowi, tak polifonia dodała pion do linii melodycznej, otwierając przed ludzkim umysłem głębię przestrzeni dźwięków. Pozwoliło to wyrażać człowiekowi najsubtelniejsze odcienie swych uczuć, których nie wyrażą słowa.
   Wyjście poza własne życie dla nieosiągalnych inaczej doświadczeń umożliwił nam dramat, wynaleziony w Grecji w 534 p.n.e.: Wydzielenie z greckiego chóru aktora aby udawał kogoś innego niż był w rzeczywistości, udostępniło ludziom przeżycia innych ludzi.
   Następny wielki skok narracji kazał na siebie czekać dwa tysiące lat. Powieść powstała w Europie około r 1500. stała się analizą człowieka jako istoty społecznej. Wydane anonimowo „Życie łazika z Tormesu”, było czymś dużo więcej, niżeli długą, fikcyjną opowieścią znaną od tysiącleci. Dzięki powieści pisarz stał się partnerem socjologa.
   Obrazy, muzyka, narracja składają się z konkretu. Kolejne superwynalazki mają na celu ujarzmienie żywiołu myśli.
   Medytacja skierowała myśl ludzką do wewnątrz, aby odkryć pustkę, świat jako złudzenie. Sztuka oczyszczania umysłu z chaosu myśli miała szczyt rozwoju w Indiach 200 p.n.e. Dała Wschodowi dystans do rzeczywistości i zapewne zahamowała rozwój technologii.
   Natomiast Zachód nie zrezygnował z systematycznego badania świata zewnętrznego. Logika stworzona w Atenach 400 p.n.e. pozwoliła szukać prawdy niezależnie od przesądów. Siła logiki była tak wielka, że na stulecia stłumiła doświadczenie natury jako źródła wiedzy.
   Chiny, Indie, Grecja badały w latach 520 – 320 p.n.e. jak zdobyć szczęście i harmonię niezależnie od woli bogów lub władców. Tak odkryto etykę, a jednym z jej skutków było powstanie teorii polityki.
   Natomiast trzy wielkie odkrycia matematyczne niżej wymienione dały naszemu umysłowi nieznane przedtem ostrze.
   Dowód matematyczny wynaleziony w Grecji w 585 p.n.e. poprowadził myśl do ważnych wniosków wychodząc od najmniejszego zespołu założeń. Pozwala odkryć prawdy, których nie da się badać wprost.
Wynalazek liczb arabskich, w tym Zera, pozwolił stworzyć system liczbowy o pojemności nieograniczonej. Najważniejsze w systemie dziesiętnym zero rodziło się tysiące lat w Egipcie, Babilonii i Grecji, aż przyszło w pełni na świat w Indiach nie później niż w VIII n.e., skąd przez Arabów trafiło do Europy. .
   Czy niepewność można wyrazić ściśle? Ta zuchwała idea powstała w Europa w latach 1565 – 1657 jako rachunek prawdopodobieństwa. Tak zrodziła się statystyka niezbędna w nauce i technice. Dzięki temu można rozumieć zjawiska do ujęcia tylko jako prawdopodobieństwo, jak fizyka kwantowa, a także zarządzać ryzykiem, bez czego nie ma nowożytnej gospodarki.
   Wszakże nie byłoby nauki, gdyby nie świecka obserwacja natury, wynaleziona w Grecji i Chinach około 600 p.n.e. Przyrodę i jej siły zaczęto obserwować i rozumieć niezależnie od wiary w bogów, co zrodziło myśl, że wszystkie zjawiska mają naturalne przyczyny. Dzięki temu ludzie mogli poddać przyrodę swej woli.
Metoda naukowa stała się niemal niezawodnym narzędziem dopiero w Europie 1589 – 1687. Stosowanie hipotez, eksperymentu, zasady prostoty teorii i powtarzalności rezultatów oraz odkrycie matematycznego porządku przyrody dały nam niespotykaną wcześniej pewność wiedzy o świecie i skuteczność działania.

Giganci
   Na Wschodzie nie powstały nauki ścisłe, jednak działali tam giganci duchowi. Najwięksi to Konfucjusz (przełom 6 i 5 wieku p.n.e.) i Sankara (przełom 8 i 9 wieku n.e.) Konfucjańska etyka, estetyka i polityka stały się religią państwową Chin na tysiąclecia. Sankara nadał formę myśli hinduskiej na tysiąc lat, aż do dzisiaj. Zaś na Zachodzie gigant Arystoteles ukształtował nam pojmowanie cnoty, polityki i szczęścia. Konfucjanizm i arystotelizm nadają się tylko dla ludzi dojrzałych duchowo, wymagając kontemplacji prawdy, piękna i dobra.
To nie masy i trendy tworzą zdobycze umysłu lecz geniusze, przy których jesteśmy jak robaki: Oto pierwsza piątka Zachodu w naukach ścisłych: Newton, Galileusz, Arystoteles, Kepler i Lavoisier. Pierwsza piątka w filozofii, muzyce, literaturze i sztuce: znów Arystoteles, Beethoven i Mozart, Szekspir, Michał Anioł. Wymowne, że drugie miejsce za Michałem Aniołem zajął Picasso, który zniszczył tradycję klasyczną w sztuce, jaką tamten wyniósł na wyżyny.
   Z 30 największych gigantów ludzkości wszyscy są mężczyznami, 14 w naukach ścisłych, ogromna większość pochodzi z Europy, tylko 3 żyło przed Chrystusem, 18 przypadło na lata 1600 – 1900, szczyt zachodniej cywilizacji.

Zmierzch Zachodu
   Elity twórcze są dziś przeważnie świeckie i wrogie myśli, że wartości transcendentne - tak idealne, że leżące poza naszym światem - mają jakiekolwiek znaczenie. Dlatego ich dzieła nie przetrwają, jak sądzi Murray. W ostatnim stuleciu objętym jego badaniem - od 1850 do 1950 roku - spadła ilość wybitnych osiągnięć w przeliczeniu na mieszkańca globu, mimo oświaty powszechnej, która zwiększyła bazę rekrutacji talentów do elity twórczej. W naukach jest to skutkiem faktu, że dość proste odkrycia zostały już dokonane. Kolejne kroki wymagają coraz większych nakładów. Natomiast zmierzch sztuki wynika z upadku wiary, że życie ludzkie ma cel oraz zniszczenia przez Freuda i Nietzschego przekonania, że człowiek jest racjonalny i ma wolną wolę.
Co nas czeka? Prawie nic ze sztuki XX wieku nie przetrwa 200 lat. Europa, byłe gniazdo geniuszy, zapadła się duchowo jak starożytny Rzym II wieku n.e. u szczytu potęgi politycznej i sprawności technicznej, nazwany przez historyka Edwarda Gibbona „rasą pigmejów”. Dziś tropem Rzymu idzie Unia Europejska, której ideałem jest wygoda życia. (Jak trudno taki ideał sławić świadczy choćby pretensjonalny film „Niebieski” Kieślowskiego - KK). Tymczasem potężne kultury głosiły kult tradycji i narodu, wzgardzonych dziś za wstecznictwo i nędzny nacjonalizm.
   Wielka sztuka tak mocno działa nam na wyobraźnię, że obecny nihilizm nie może długo się utrzymać. Ludzie pragnący piękna, prawdy i dobra zdominują ważne uniwersytety świata i nadadzą ton publicznej debacie o doskonałości w sztuce, odkrywając na nowo te stare ideały.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Charles Murray, „Human Accomplishment. The Pursuit of Excellence in the Arts and Sciences. 800 B.C. to 1950”, stron 668, Perrenial rok 2004.

24 najważniejszych twórców z Polski, czyli najlepiej wychodzi nam literackie gadanie
Astronomia 2
1. Kopernik
2. Heweliusz
Biologia 3
3. Dawid Kielin
4. Robert Remark
5. Albert Sabin
Chemia 1
6. Kazimierz Fajans
Nauki o ziemi 0
Fizyka 2
7. Maria Curie
8. Maria Mayer
Matematyka 1
9. Stefan Banach
Medycyna 1
10. Kazimierz Funk
Technologia 0
Sztuka 0
Literatura 13
11. Jerzy Andrzejewski
12. Guillaume Apollinaire
13. Józef Conrad
14. Witold Gombrowicz
15. Jan Kochanowski
16. Zygmunt Krasiński
17. Adam Mickiewicz
18. Stanisław Przybyszewski
19. Mikołaj Rej
20. Władysław Reymont
21. Bruno Schulz
22. Henryk Sienkiewicz
23. Juliusz Słowacki
Muzyka 1
24. Fryderyk Chopin
Filozofia 0


14 superwynalazków umysłowych
1. realizm artystyczny
2. perspektywa linearna
3. abstrakcja artystyczna
4. polifonia
5. dramat
6. powieść
7. medytacja
8. logika
9. etyka
10. liczby arabskie i zero
11. dowód matematyczny
12. rachunek prawdopodobieństwa
13. świecka obserwacja natury
14. metoda naukowa

.


 

 

 

 

 

W TVP Kultura występuję w talk show o ideach "Tanie Dranie: Kłopotowski/Moroz komentują świat. Poniedziałki ok. 22.00

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (43)

Inne tematy w dziale Kultura