Eduardo Antonio Parra, Parabole milczenia. Fot. K.Mączkowski
Eduardo Antonio Parra, Parabole milczenia. Fot. K.Mączkowski
Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski
120
BLOG

Eduardo Antonio Parra, Parabole milczenia

Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski Literatura Obserwuj temat Obserwuj notkę 1
Czy nadal trwa boom na literaturę latynoamerykańską? Co wnosi ona do światowego dziedzictwa kulturowego? Inne spojrzenie? Pokorę? Świadomość innego świata, nie tak barwnego i beztroskiego, jak gdzieś indziej?

Meksykanin pisze o Meksyku. A właściwie o Meksykanach. Nieznany mi dotąd autor pisze o postaciach wyraziście meksykańskich. Wielokrotnie przy takich lekturach zastanawiam się czy byłaby szansa, by takie postaci wrysować w tło francuskie, niemieckie czy, dajmy na to, polskie, i za każdym razem odpowiadam sobie, że nie.

Jest coś takiego w Meksyku i Meksykanach, co kojarzy się nam się właśnie jako meksykańskie. Nie ujmę tego słowami, a kieruję się jedynie jakimś skojarzeniem, przeczuciem. Jest coś w tym obszarze kulturowym niepowtarzalnego, czego nie da się przerysować w inne miejsce.

Tłumacz książki, Tomasz Pindel, w posłowiu pisze co prawda, że Meksyk [...] może znaczyć wszędzie, ale ja myślę, że jednak Meksyk to Meksyk. Z całą złożonością kontekstów kulturowych, gdzie narkotyki sąsiadują z Matką Boską, rozprawy z bronią razem z miłością i narodzinami dzieci, gdzie różańce jednych są tłem dla jęków rozkoszy dziwek w burdelach.

Parra pisze o Meksyku, który znamy stereotypowo jako kraj przemocy i z drugiej strony jako kraj namiętności, ale jednocześnie kraj, który odkrywamy na nowo co opowiadanie. Pisze o Meksyku tak wyraziście, że chce się tam być i odczuwać to, co czują bohaterowie "Paraboli milczenia", mimo że nie są to historie lekkie i bezproblemowe. Ba, żadna z nich nie jest przyjemna. Jedną się czyta jak kronikę sensacyjną, inną jak miłosny dramat uwikłanych kochanków.

Opowiadania Eduardo Antonio Parry, choć odrębne, stanowią pewną całość, jak gdyby odbywały się w tym samym mieście, choć jego skrajnie położonych miejscach, lub przynajmniej w tym samym stanie (przypomnę, że to Stany Zjednoczone Meksyku).

Sięgam po tego rodzaju literaturę, bo wiem, że jest to zupełnie inni świat niż ten, który znamy tu w Europie. Za każdym razem towarzyszy mi świadomość innego świata, nie tak barwnego i beztroskiego, jak gdzieś indziej, jeśli w ogóle o beztrosce we współczesnych czasach możemy myśleć...

Wydawnictwo zachęcając do sięgnięcia po tę książkę wspomina: Dziewięć opowiadań. Dziewięć historii. Dziewięć skoków w głęboki Meksyk. Dla mnie odkrycie.


Eduardo Antonio Parra

Parabole milczenia

Wyd. Officyna, 2022

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura