Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski
157
BLOG

Igor Janke, gaz łupkowy i racje

Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski Gospodarka Obserwuj notkę 0

Ciemne chmury awantury o łupki zaciągają się nad Polską. Znani są – i nazwani – wrogowie wydobycia gazu łupkowego; znani są – i wyraźnie określeni zwolennicy wydobycia. Polityczne kalki jasno charakteryzują strony nieistniejącego jeszcze sporu.

 
Ma rację Igor Janke, czołowy publicysta dziennika Rzeczpospolita, który w artykule „Kampania łupkowa” (Rz, 17 maja 2012) stwierdza, że Rosjanie zrobią wiele, by zablokować wydobycie gazu łupkowego w Polsce. Ma rację, gdy przestrzega, że musimy być na to przygotowani. Ma rację, gdy pisze, że dla nas łupki są szansą, i gospodarczą, i polityczną. Ba, rację ma i wówczas, gdy twierdzi, że zablokowanie wydobycia gazu leży w interesie wielu różnych sił. Oczywiście Gazpromu, ale także francuskich dostawców technologii atomowych czy producentów instalacji do produkcji zielonej energii.
 
Ale też rację mają ci, którzy już teraz, gdy histeria pro czy antyłupkowa nie rozgorzała jeszcze na dobre, głośno mówią o bezpieczeństwie środowiskowym i dla ludzi. Jestem ostatnim, który będzie krzyczał przeciwko wydobyciu gazu łupkowego i wykorzystywał argumenty natury ekologicznej, ale też będę pierwszym, który w momencie przygotowywania do polskiego programu wydobycia tego surowca będzie żądał ostrych zabezpieczeń ochrony środowiska i ochrony ludzi w przypadku każdego odwiertu.
 
Nie słyszałem jeszcze o żadnych akcjach ekologów straszących mieszkańców, o których pisze Redaktor Janke, ale mam nadzieję, że poważnych argumentów środowiskowych, jakie jeszcze pojawią się w tej debacie, nie będzie sprowadzał do argumentu zakamuflowanej opcji rosyjskiej. Nie jest bowiem tak, że wszystkie organizacje, które będą mówiły „nie” łupkom, będą na rosyjskim garnuszku. Oczywiście, i tacy się znajdą, którzy dla krótkotrwałej korzyści będą zakładali „organizacje ekologiczne” i będą wyłudzać pieniądze w zamian za wszczynanie awantur. Sporą umiejętnością będzie rozdzielenie autentycznych argumentów od lobbystycznej fałszywek.
 
Ma rację Redaktor Igor Janke, którego niepokoi bezczynność służb państwa w zakresie informowania o takich sprawach i który boleje nad tym, że na razie sytuacja nie wygląda dobrze. Nikt nie prowadzi poważnej, przemyślanej, konsekwentnej kampanii informacyjnej. Powiem więcej, nikt na razie nie ma zamiaru szeroko informować o dobrych i złych aspektach wydobywania gazu łupkowego, z jednoczesną prezentacją zabezpieczeń ekologicznych dla tego procesu, bo niewielu  dzisiaj jest w stanie rzeczowo o tym rozmawiać. Nie jest nam potrzebna „szeroka kampania informacyjna”, a rzetelna informacja dotycząca procesów wydobywania tego gazu, złych konsekwencji tych procesów (i sposobów zabezpieczenia się przed nimi).
 
Jak każda działalność człowieka, tak i wydobywanie gazu łupkowego, oddziaływuje na środowisko. Rzecz w tym, by, by podejść do problemu niezwykle rzeczowo i eliminować faktyczne zagrożenia. I nie chodzi tu o „przesadną troskę o czystość wody i zieleni”, jak to ironicznie próbuje skwitować Redaktor Janke, ale o niezwykłą ostrożność, by szanse, jakie rzeczywiście daje nam wydobywanie tego gazu, nie przeistoczyły się w naszą klęskę i degradację środowiska naszego życia.
 
Można bowiem być „za łupkami”, ale jednocześnie sprzeciwiać się pewnym formom jego eksploatacji, szkodzącym ludziom i środowisku. To, jak rozwinie się sytuacja zależy w dużej mierze od rządu i jego służb, a także od jakości debaty, jaka w tej sprawie niedługo już rozgorzeje na dobre w Polsce. Jeśli wydobyciu gazu łupkowego będzie towarzyszyła ślepa propaganda, jaka już teraz niestety jest udziałem „kampanii informacyjnej” w przypadku energetyki atomowej, pełna niedomówień, przeinaczeń, to przyszłość widzę czarno.
 
Nie propaganda zatem – za rządowe pieniądze – w którą ludzie nie uwierzą, a rzetelne podejście do tematu i rzeczywiste konsultacje ze społecznościami lokalnymi i specjalistycznymi organizacjami ekologicznymi dadzą szansę na spokojny rozwój tego nowego sektora energetycznego, z korzyścią dla gospodarki, bezpieczeństwa energetycznego, ale i środowiska i ludzi.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka