Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski
169
BLOG

Samo - eko - rządy?

Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski Gospodarka Obserwuj notkę 2

Osobie od lat zajmującej się ochroną środowiska nie jest trudno odróżnić autentyczne postawy proekologiczne od tych, które próbują wykorzystać ekologię do niespecjalnie ekologicznych przedsięwzięć. Nie zawsze wszystko to co lubi się nazwać ”eko” jest ekologiczne w rzeczywistości. Do wielu inicjatyw warto więc podchodzić z ostrożnością.

 
Samorządy, które zazwyczaj ochronę środowiska / ochronę przyrody traktują jako czynnik blokujący rozwój gmin nagle wyszły z propozycją wprowadzenia subwencji ekologicznej. Związek Gmin Wiejskich RP przygotowuje obywatelski projekt ustawy, według której gminy mające na swoim terenie parki narodowe, parki krajobrazowe, obszary chronionego krajobrazu, obszary Natura 2000 dostawałaby subwencję ekologiczną. Według pierwszych analiz mówi się o tym, że ustawą objęte byłoby przeszło 1,3 tysiąca gmin, a problem dotyczy ok. 32 % powierzchni kraju. Autorzy mówią o średniej dopłacie ok. 160 zł za hektar. To oznacza, że na realizację ustawy będzie potrzebne przeszło 615 mln zł. Związek chce, by owa subwencja była wypłacana w części z budżetu państwa, a w części ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
 
Na pierwszy rzut oka założenia projektu ustawy są interesujące. Może wreszcie samorządy uznały, że nie ma sensu walczyć z ochroną środowiska i chcą doprowadzić do kompromisu? Pojawiają się jednak wątpliwości. Samorządy skupione w Związku Gmin Wiejskich rysują bardzo szeroko zakres subwencji – również na terenach, na których można inwestować: parki krajobrazowe i obszary chronionego krajobrazu. Czy zatem gminy są gotowe zrezygnować z ich niszczenia? No bo jeśli domagają się subwencji, to musiałyby zrezygnować z prowadzenia tam inwestycji… Nie może być tak, że gminy jednocześnie biorą subwencję i zabudowują te tereny.
 
Szef Związku, Mariusz Poznański, wójt podpoznańskiego Czerwonaka, mówi dla Portalu Samorządowego: „Gminy nie dostają nic od państwa za to, że na ich obszarze powstają obszary prawnie chronione. Gminy te nie mogą pozyskiwać inwestorów, których by chciały, nie mogą się rozwijać”. Na co więc miałyby te pieniądze być przeznaczane? Myślę, że warunkiem powinno być skierowanie ich wyłącznie na zadania proekologiczne. By uniknąć sytuacji, że pieniądze pochodzące ze subwencji idą na inwestycje, nie daj Boże, przeciwstawne ochronie środowiska. Poznański twierdzi, że te środki finansowe miałyby być przeznaczane na rozwój infrastruktury technicznej: „Turyści przyjeżdżając oczekują pewnego zaplecza – że będzie sprawny system kanalizacyjny, drogi dojazdowe, sieć lokali gastronomiczno-hotelowych, atrakcje agroturystyczne”. Wydaje się jednak, że budowa sieci kanalizacyjnych należy do obowiązków samorządów – i finansowania z innych źródeł (również ze środków Unii Europejskiej). Nie zawsze też obiekty „gastronomiczno-hotelowe” dla środowiska są przyjazne – powołam się na drastyczny przykład megahoteli Gołębiewski w Mikołajkach i Karpaczu.
 
Kolejne pytanie: jaka była metodyka wyliczania tej subwencji? Dlaczego jest to kwota 160 zł, a nie 100, albo 200 zł na hektar? Czy ten wskaźnik będzie się zmieniał i co jaki czas? Kolejne: a co z obszarami nie objętymi formami ochrony, jak np. lasy?
 
Bezsprzecznie zgadzam się z jednym w wypowiedzi Mariusza Poznańskiego: „Cel jest jeden – uświadomienie wszystkim, że jeśli chcemy mieć cenny widok za oknem, to ten musi także w jakiś sposób kosztować podatnika. Jeśli mówimy o ochronie środowiska, to musimy tej ochronie środowiska zabezpieczyć stosowne i adekwatne środki finansowe, by ta ochrona była ochroną rzeczywistą a nie fikcyjną”. Ale też trzeba pamiętać o innym aspekcie – żadna ustawa nie wprowadzi automatycznie zmiany mentalności. Jeśli ktoś głosi głupawy pogląd, że ochrona przyrody szkodzi samorządom, to wejście jakiejkolwiek ustawy nic nie zmieni.
 
Teraz więc od inicjatorów tego przedsięwzięcia zależy, by bardzo umiejętnie poruszali się na gruncie zagadnień środowiskowych. Ja w kompromis wierzę, ale chciałbym mieć pewność, że samorządowcy równie szczerze myślą o ochronie środowiska. Nie zawsze jest takie oczywiste, ale o tym następnym razem…

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Gospodarka