Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski
1307
BLOG

Piszę do Was, ludzie "Solidarności"...!

Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski Społeczeństwo Obserwuj notkę 69

Piszę do Was, ludzie „Solidarności” 35 lat po tym, jak zamknęliście bramy Stoczni Gdańskiej i zatrzymaliście pół Polski w geście protestu przed komunistycznym bezprawiem. Piszę do Was z wdzięcznością za to, co rozpoczęliście 35 lat temu – definitywny marsz ku wolnej Polsce.

Piszę do Was, ludzie „Solidarności”, byście wiedzieli, że w Polsce nie zapomina się o wielkich sprawach i o wspaniałych ludziach, dzięki którym żyjemy w wolnym kraju. Powinni pamiętać o tym rządzący, bo dzięki „Solidarności” wielu z nich pełni ważne funkcje w kraju i w Europie, a mam wrażenie, że jakby trochę o tym zapomnieli.

Piszę do Was, ludzie „Solidarności”, byście wiedzieli, że możecie być dumni z Sierpnia’80. Nawet jeśli o wielu z Was się zapomina, nawet, gdy szybkie życie nie lubi się zatrzymywać nad tym, co „było dawno”.

W 1980 roku było Was prawie 10 milionów. To drugi – poza Polskim Państwem Podziemnym – polski fenomen w skali świata. Stworzyliście nie tylko niezależny i samorządny związek zawodowy, ale ruch społeczny, który podjął próbę kierowania sprawami polskimi w latach 80. XX wieku. Byliście nadzieją i radością w ówczesnej szarej polskiej rzeczywistości. Daliście nadzieję, że to, co nie udało się wcześniej, uda się właśnie teraz.

Mądrze skorzystaliście z dramatycznych doświadczeń powstań i protestów w 1944 r., 1956r., 1968 r., w 1970 r., w 1976 r i tym razem z wielkim sukcesem naprowadziliście polskie sprawy na dobre tory. W tym dobrym marszu w stronę lepszej Polski na drodze stanął Wam Jaruzelski i Kiszczak wprowadzając stan wojenny. Ale nadziei, którą Wy, ludzie „Solidarności” zasadziliście w Polakach nie dało się już wykorzenić.

Wielu z Was zapłaciło za to życiem, biedą i pogardą. Ale zapewniam, nie musicie się wstydzić wielkiego dzieła wielkiego Sierpnia’80. To wielki powód do dumy i wielka moja radość, że mogę Wam za to dziś podziękować. Nie było mnie z Wami w 1980r., bo miałem wówczas tylko 10 lat, ale bardzo szybko nadrobiłem zaległości dzięki wolnemu słowu z „Tygodnika Solidarność” i książkom II obiegu i w 1988r. byłem świadomy zmian, które dzieją się dookoła.

Dziękuję inicjatorom i przywódcom strajku w sierpniu 1980r. – Bogdanowi Borusewiczowi, Jerzemu Borowczakowi, Bogdanowi Felskiemu i Ludwikowi Prądzyńskiemu – za odwagę, dziękuję Lechowi Wałęsie za mądre przywództwo, dziękuję małżeństwu Gwiazdów, Annie Walentynowicz, Alinie Pieńkowskiej i Henryce Krzywonos i wielu, wielu innym, którzy stworzyli „Solidarność” i nadali jej różnorodny charakter. Dziękuję Wielkim Nazwiskom „Solidarności” i tym bezimiennym bohaterom, którzy tworzyli zręby wolnej Polski w fabrykach, uczelniach, polskim rzemiośle i na wsi. Dziękuję mojej mamie, że nauczyła mnie „Solidarności”.

Wielu z Was mocno różni się w ocenie polskiej współczesności – i to pewnie normalne w demokracji – ale nie dajcie się poróżnić w ocenie Sierpnia’80. To wielki polski sukces, to wielkie zwycięstwo „Solidarności”, to znaczący polski wkład w zmianę rzeczywistości w całej Europie. Bez Sierpnia’80, bez „Solidarności” nie byłoby wolnej Europy, nie byłoby upadku Muru Berlińskiego. Nie dajmy sobie tego zabrać!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (69)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo