Knappestoper Knappestoper
297
BLOG

Pogrzeb Kartofla na Wawelu

Knappestoper Knappestoper Polityka Obserwuj notkę 8

Żałoba trwała trzy dni. W sobotę do was jeszcze nie docierało, co się wydarzyło, w środę już Monika Olejnik osuszyła łzy i z furią ruszyła na kolejną ofiarę ze znienawidzonej partii,  już Adam Szostkiewicz wysyczał swe słynne "PiSSS...." Z wrażenia sama Bogna Janke wróciła do Salonu.

Żałobę zakończył spór o pochówek Lecha Kaczyńskiego. Wielu jego zwolenników chce pogrzebu na Wawelu, przeciwnicy zgodzą się na każde inne miejsce (choć najchętniej by zakopali pod płotem) byle nie Wawel. Jest to spór o coś - o uznanie roli Lecha Kaczyńskiego. Polskie elity zniosłyby kilka dni ronienia krokodylich łez pod warunkiem, że cała niesmaczna sytuacja zakończyłaby się zakopaniem i zapomnieniem Kartofla, jak to kulturalnie (jak na elity przystało) określali Lecha Kaczyńskiego. Ale Wawel, Wawel to nie przelewki. W piwnicach Wawelu się składa królów oraz wybitnych nieżywych białych (jak dotąd) ludzi a nie kartofle. Pogrzeb na Wawelu Lecha Kaczyńskiego oznacza uznanie go za równego królom. A kartofle nie są równe królom, generalnie nie cieszą się wielkim szacunkiem. W ciągu ostatnich 60 lat nie było nikogo równego królom (biorę pod uwagę datę śmierci, gen. Sikorskiego pochowano w roku 1993), Jana Pawła Drugiego pochowali w Watykanie i nie chcą oddać a Lech Wałęsa zachował się perfidnie i ciągle żyje. Oznacza to, że Lech Kaczyński zostanie wyniesiony ponad jemu współczesnych. Na coś takiego Monika Olejnik et consortes zgodzić się nie może, bo kartofli nie wynosi się ponad elity.

Ale to dobry spór. Jawny spór jest oznaką życia spółeczeństwa, ogólnonarodowe "Kochajmy się" jest objawem letargu. Jakoś tak się złożyło, że podzielił was stosunek nie do komunistycznych oprawców tylko do Lecha Kaczyńskiego. Ten jeden powód wystarczy, by właśnie tam go pochować. Spierać się należy o stosunek do króla lub równego królom. Spieranie się o kartofla jest jeszcze mniej poważne niż spór o miedzę.

Moim zadaniem jest przetapianie nieudanych bytów w guziki. Teraz zostałem wysłany z misją rozpoznawczą do Doliny Nicości niegdyś zwanej Polską

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka