Wdzięczność we mnie jest wielka, że choć różne niekorzystne okoliczności życiowe mnie się przytrafiają to zawsze w końcowym rezultacie okazując się to dla mnie czym najlepszym, a przy tej okazji nie tylko ja kolejną pobieram życiową naukę, ale także samo mogę bliźniego swego pocieszyć i być żywym przykładem tego, że wiara w Cuda owych Cudów nam pozwala doświadczać.
Są jednakowoż na tym padole takowi ludzie, co choć deklarując się wierzącymi być we Wszechmocnego i jego wszelakie łaski, modły czyniąc namiętne i bijąc się w piersi, gdy przyjdzie co do czego w temacie Anioła Stróża Chochlika, co lubi karty ludzkiej duszy sprawdzać, takowi obywatele zachowując się całkowicie przyziemnie i ufając jedynie ziemskim instynktom, tak jakby chcieli powiedzieć, że łask Wszechmocnego można doznać jedynie podczas modłów w kościele, a na ten przykład w budowlanym markecie się oni trwożliwie rozglądając czy im tam cosik ciężkiego z regału na łeb nie spadnie i co zabawniste, tak się właśnie dzieje...
Zaprawdę, powiadam wam, że nie jest wcale łatwo pozostać na kursie, gdy morze wzburzone tą łupinką ludzkiego życia rzuca i piorunami z nieba straszy, ale tak to już być musi z człowieczą wiarą, że jest ona wystawiana na próbę, aby taki człowiek w swej marności nie myślał sobie, że opieka Opatrzności to takowe jest ubezpieczenie, które się załatwia dając parę groszy w niedzielę księdzu na tacę, albowiem Wszechmocnemu naprawdę ludzka mamona jest obojętną.
Podróż moja zaś w strony rodzinne nad powyższym zagadnieniem, mnie do refleksjonistycznej filozofii skłoniła, a takoż i ja zobaczyłam w czasach naszych współczesnych analogiczności historyczne, któremi się w ten deseń tutaj pragnę podzielić w celach iluminacyjnych na człowieczym umyśle i w ten sposób przed ciemnością uratować jakoweś duszyczki.
Tak się zaś w ten deseń złożyło, że do sklepu mnie się wypadło wybrać, a na drzwiach owego sklepu kartka wisiała z napisem:
"Osoby bez maseczek nie będą obsługiwane!".
Anioł Stróż Chochlik uśmiechnął się drwiąco i rzekł, że ludzie mogli by byli być bardziej oryginalnymi, albowiem powtarzalność historyczna jest cokolwiek nudna i można od razu dalszy ciąg historii współczesnej przewidzieć, względem, że hańba ludzkich zachowań także samo zaczęła się takimi słowy:
"Psom i Żydom wstęp do parku wzbroniony",
potem zaś przy pomocy psów charakterologicznych szczuło się owego Żyda za to, że nie nosi maseczki. A nie, sekundeczkę, Żyd był gnębiony za brak opaski na ramieniu, natenczas gnębi się każdego człowieka za brak na twarzy maseczki, tak więc aspirowawszy cała ludzkość do narodu wybranego i w ten deseń każden człowiek ma szansę zostać męczennikiem, a tacy co się uważają za najznamienitszych narodu wybrańców mogą stać się Kolaborantem z tak zwanym Syndromem Kapo.
No, bo jakże może się poczuć cudownie jakowyś Burak W Mundurze na międzynarodowym lotnisku, który władzę nagle był posiadł w temacie nadgorliwego zaglądania w dokumentację medyczną każdego pasażera, co on nie nosi maseczki i jeszcze mając ten Burak pretensje w temacie, że jakoweś dokumenty są napisane w obcym języku. Oczywista, tak wybitna buraczana jednostka jak nic będzie w stanie awansować i karierę zrobić jak niejaki Chaim Rumkowski z miasta Łodzi, gdzie się przysłużył znakomicie w sprawie wyższej wagi, zwanej dalej Depopulacją. Zapewne nie miał ów Chaim wyobrażenia o nieśmiertelności duszy, reinkarnacji czy istnieniu piekła i jak wielu natenczas Współczesnych Chaimów z życia doczesnego chciał korzystać, oczekując od mocodawców swych nagrody za swe spektakularne zarządzenia. Tak się w ten deseń stało i Rumkowski salonką pojechał na wakacje do miasta zwanego Auschwitz, aby tam spędzić pięknie jesień życia w wypoczynkowym sanatorium. Jednakowoż jak wieść głosi, niekorzystne nastąpiły okoliczności tego rodzaju, że jakowyś obywatele z miasta Łodzi, co byli w owym kurorcie sanatoryjnym zatrudnieni, Chaima Rumkowskiego rozpoznali i wrzucili jego do pieca, gdzie dokonał żywota, a trzech zdrowasiek nikt za niego nie odmówił
Wiele ja mam dowodów na istnienie Duchowych Opiekunów i ich działań dla człowieka, aby jego życie nie skończyło się w piekle, jednakowoż nikogo do rewolucji nie namawiam, bo każdy człowiek ma w sobie taką wiarę jaką sobie poprzez duchowy rozwój wypracował, a praca taka wcale nie jest łatwą. Przeto jeśli już kto poddawany jest nieludzkim zarządzeniom i bojąc się o swą ziemską egzystencję, miast w swym sklepie umieszczać napis:
"Osoby bez maseczek nie będą obsługiwane!'
niechaj wybierze opcję, która pozwoli jemu pozostać człowiekiem w czasach testu człowieczeństwa, albowiem widziałam także samo na sklepach napisy takiego rodzaju:
"Przypominamy o obowiązku noszenia maseczek".
I wierzcie mnie, albo nie, Anioł Stróż dostrzeże różnicę.
