Kula Ekstremalna czyli Paranormal Activity

 

Jak to się można dowiedzieć z literatury, człowiek tak zwaną Myślącą jest istotą. Myśli ten człowiek cały dzień bez ustanku i filozofuje, na ten przykład w kwestii, czy jak sobie jeszcze przez pięć minut dłużej w łóżku poleży, spóźni się natenczas do roboty, czy też może jednak się do roboty owej nie spóźni. Tak sobie przez kwadrans rozmyślając w tym temacie, zdziwiony on jest dogłębnie, względem swego kolejnego w tym tygodniu do roboty się spóźnienia.

Jak raz, taka Kula nad następną swą podróżą rozmyślać zaczęła, aby tym razem bez żadnych paranormalnych wydarzeń, wypoczynek wakacyjny beztrosko uskuteczniać i po rycerskich adrenalinach ochłonąć. Zaproszona bowiem byłam także samo, do innej mojej kumpeli, co względem tak zwanej urodziwości, jest ona przez Kulę, Piękną Aktorką nazywana. Moja kumpela, Piękna Aktorka, w miejscu zacisznym zamieszkuje, a jej Małżonek także samo w zaciszu pracując, żadnych domowych adrenalin nie uskutecznia. O spokojnej podróży rozmyślając zatem, na tak zwane Interciti ja się zdecydowałam i dwa dni wcześniej przez trzy czwarte godziny w ogonku do kasy, zwanej biletową stojąc, bilet zakupiłam, aby jatek wszelakich w Środku Lokomocji uniknąć i w spokoju na Zacisze owo dojechać.

Podróż takowym Interciti mnie skusiła, względem zapowiadanego Poczęstunku. Rozejrzałam się także samo, czy niepożądane towarzystwo, w kwestii tak zwanego ĄĘ mnie nie zagraża, co w Kobaltowych Okienkach się przeglądać lubi i w tym temacie dyskusje zaczynać. Szczęściem wielkim, żaden ĄĘ Obywatel w zasięgu mojego wzroku się nie znajdował, oczekiwanie na obiecany Poczęstunek ja natenczas zaczęłam. Czas płynął i płynął, a taka Kula z głodu kręcić się zaczyna i jak raz eksplozją zagraża, względem Poczęstunku, co małą kawą i mniejszym jeszcze batonikiem się okazuje. Strategia to zapewne jest opracowana, aby pasażerowi podniebienie podrażnić i do popędów zaspokajania w Interciti Barze kusić. Tak się i z Kulą stało, co sobie takie Interciti sprytnie wykalkulować raczyło. W owym zaś barze, jak raz całe stado ĄĘ Obywateli się znajdowało, co każden tak zwany komórkowy telefon przy uchu dzierżąc, co i raz donośnym głosem, odzywał się w te słowa:

"Tak i owszem, Szanowny Panie Marszałku, moje uszanowanie Panie Marszałku!"

Inny zaś natenczas, także samo otwarcie się zachowywał, że żaden podsłuch potrzebny nie był:

"Ależ, ja już w drodze jestem na ową konsultację, względem śledczej komisji, jednakowoż z rautu u Szanownego Pana Ministra zrezygnować muszę, względem służbowego wyjazdu na Wyspy Bora Bora!"

Jak raz, głowa mnie od informacji natłoku rozbolała i jedzenie, tak zwaną kością w gardle stanęło, względem czego, jak się już z owego paskudnego Interciti wydostałam, po całym dworcu w poszukiwaniu tabletek na ból głowy, wcześniej bilet na tak zwane Koleje Regionalne przezornie zakupiwszy, kulać się zaczęłam. A tu się okazuje, że w Ojczyźnianej Stolicy wszyscy obywatele zdrowiem tryskają i jak raz, żadnych tabletek na ból głowy im nie potrzeba. Na dokładkę, spostrzegłam ja ze zgryzotą, że bilet na Podmiejskie Koleje, jedynie przez godzinę od zakupu jest ważny, a czas w Stolicy poważnym przyspieszeniem się charakteryzuje. Nie dość tego, Regionalnych Kolei są różne rodzaje, a także samo jeden pociąg w każden dzień tygodnia o innej minucie odjeżdża, a i Pociągi Widma kursują, co ich na rozkładzie jazdy Ciemne Siły nie uskuteczniły.

Nogi pode mną się ugięły, wobec takich to paranormalnych zjawisk, w biały dzień zachodzących i jak raz, dopiero telefon od Pięknej Aktorki nerwy mnie ukoił, a i pociąg jakowyś też w końcu nadjechał. Myślałam ja natenczas, że już spokojnie sobie te miłe chwile na Zaciszu spędzę, ale jak wiadomo, nic nie jest takie, jak nam się wydaje, o czym taka Kula w każdej chwili pamiętać powinna.

Dwa dni bowiem, na przyjemnych konwersacjach, w spokojnym Zaciszu nam minęły, aż tu dnia trzeciego na przejażdżkę do tak zwanego Centra Handlowego się kolektywnie wybraliśmy. Zakupiwszy zaś smakołyki wszelkiego rodzaju, a nawet lampy do tak zwanego Woncimra czy innego Salonu, obiad suty zjedliśmy i w powrotną drogę wyruszyć nam wypadło. Atmosfera radości w tej powrotnej drodze, czujność Kuli względem zagadnienia Myśli Stają Się Rzeczami, co w pewnej Sekretnej Książce jest napisane, ku tak zwanej Przestrodze, znacznie osłabiła. Jak raz, bowiem, gdy Małżonek Pięknej Aktorki przez bramę na posesję swoją wjeżdżać zaczął, pomyślałam ja, że wąska dość ta brama i taki karawan by już w trymiga był porysowany, względem tak zwanego zakrętów ścinania.

Wszechświat zaś i jego Prawa, tak sobie Kulę upodobać raczyły, że już w następnej sekundzie na myśli moje odpowiedziały, albowiem Małżonek Pięknej Aktorki o bramę autem swym zazgrzytał, choć nie było to auto karawanem, i odezwał się w te słowa:

"O, żeszszsz. . . "

"Ooo. . . ", powiedziała Piękna Aktorka.

"Ooożeszszsz, kurde blat!", Kula powiedziała.

Jasne się już bowiem stało, że jak raz Prawa Wszechświata nad taką Kulą zawładnęły i w tak zwane trymiga na myśli takiej Kuli odpowiadać raczą, względem powiedzenia Twoje Życzenie Jest Dla Mnie Rozkazem i o czym tam sobie taka Kula pomyśli, tak się natychmiast stanie.

Zaraz też ja bezmyślna przez wieczór cały być postanowiłam i jak raz, tylko do wyjazdu mego o jedzeniu myśleć, albo o czymś równie przyjemnym, aby więcej tak zwanych Fermętów nie narobić. Na drugi dzień zaś, przez Gospodarzy do pociągu wsadzona, okazję trafiłam, aby Siłę Swych Myśli w czyn wprowadzić, albowiem. . .

c. d. n.