Anielskie Makabry czyli Kula i Gelbe Engel

Nie wiadomo z jakiej przyczyny, tak to bywa na tym padole, że niektóre osoby samotność za nieszczęście jakoweś postrzegać muszą, zaś od braku towarzystwa innych osób, swe życiowe zadowolenie uzależniać. Myślenie takowe zgubnym jest wielce, względem wewnętrznej równowagi człowieka przez innych zakłócanej. Zamiast ze spokoju i własnej swej osoby najważniejszego w życiu towarzystwa korzystać, pielgrzymki różnorakie takowe niespełnione jednostki uskuteczniać muszą. Tak to bowiem, do Kuli, co na autobanowym Parkplacu, na Żółtego Anioła czekała, co i raz jakowyś Zbłąkany Na Autostradzie w szybkę pukał i towarzystwo swe oferował, względem i jeszcze, że jak kobieta w Karawanie siedzi, to się zdaje jednemu z drugim, że ona śmiertelnie samotna być musi. Przeniosłam ja się zatem na pojazdu tyły, co ciemnymi szybami są przesłonięte i lekturze się natenczas oddałam. A jak wiadomo, w ciekawej lekturze zatracić się można i dopiero ciemności , względem upływu czasu, mogą człowieka oświecić i położenie jego w jasnym świetle ukazać. Tak się bowiem niekorzystnie złożyło, że czas mijał, ciemności egipskie zapadły, że o spadku temperatury w Karawanie i spadku temperatury Kuli, ja nie wspomnę.

Kiedy zaś Żółty Anioł z odsieczą przybył, na odwinięcie takiej Kuli z koców i płaszczyków, parę ładnych minut musiał on poczekać, aby się ta Kula z Karawanu wykulała i Aniołowi, co brodatym facetem się okazał, Upiorne Pioruny w Karawanie zademonstrować zechciała. Jak jednak wiadomo z literatury, dobrymi chęciami, to i piekło jest pozamiatane. Jak raz, jakoweś zadziałały Siły, niewiadomego pochodzenia, samo uzdrowieniem Karawanu skutkujące, albowiem jak Piorun był przed zmrokiem, tak po zmroku jego nie było, co frustracją wielką u mnie poskutkowało. Wiadomo wszak, że lepiej aby pioruny znikały, zamiast Kulę straszyć, ale względem kompromitacji przed facetem, co i Aniołem jest na dodatek, wpadnięciem w Melancholię takowe rzeczy zagrażają. Znane są w ten deseń przypadki, gdy w takich razach, małżonek własny, czy inna paskudna adrenalina, z wyższością spojrzy na kobietę i w te słowa się odezwie:

"Coś sie tobie zaś zdaje, Paranojo jedna, rozhisteryzowana nadmiernie!"

Tak się tym razem jednak korzystnie złożyło, że Żółty Anioł niegłupim był facetem, względem tak kobiet, jak i Karawanów, czy innych Bryk Piekielnych. W pięć sekund bowiem, decyzję podjął, a w dziesięć sekund wykonał. Tak to, Karawan na Abszlepwagen wpakował, celem dostarczenia na przesłuchanie w Okienku Kobaltowym, Kuli zaś, wygodne miejsce obok siebie w owym Abszlepwagen wskazał.

Podróż w czasie zawróciła, ze o jazdy kierunku ja nie wspomnę i jak raz, zaczęła się z Aniołem Żółtym rozmowa, w temacie Paranormalnych Zjawisk w Karawanie i wokół takiej Kuli, nieustannie zachodzących. Tak to już i niebawem, na tematy weszliśmy, co od paranormalnych zjawisk do nieboszczyków i duchowych spirytualizacji doprowadzić musiały, względem, że inspiracje wszelakie mnie są dawane, aby taka Kula na Salonach pisać mogła i karierę swą niebywałą uskuteczniać. Tak zatem, na nieboszczykach uwagę skupiliśmy, co taka Kula niejednego na sumieniu swym posiada, a Żółty Anioł zaś, w temacie interesujących sposobów na zejście z tego padołu, swe wspomnienia zaczął.

I tak, na ten przykład się ja dowiedziałam, że względem samobójstwa swego, strategię odpowiednią opracować należy, gdyż egoistą w tym względzie być się nie powinno i takowemu Żółtemu Aniołowi, w ten deseń przykrości nie robić. Także samo i w kwestii tego, że jak jeździ człowiek jakowąś Wypasioną Bryką, powinien w razie czego, na leśnej gałęzi się powiesić, miast żyły podcinać u rąk obu, a jeszcze i złośliwie własne gardło. Po takim to bowiem, spektakularnym wyczynie, nie tylko Żółty Anioł zemdlony paść może na ten widok, ale jeszcze i Bryka Wypasiona, jatkę przypominając, ewentualnego spadkobiercę może do Bryki owej zniechęcić. Także samo i względem tapicerki, nie należy do auta zabierać węgli z grilla i rozrzucać po siedzeniach, a również i miski grillowej z węglami kłaść na fotel pasażera. Prościej wiele i poręczniej, bez groźby przedśmiertnego węglami poparzenia, w garażu się zamknąć można i przy włączonym silniku, zanim się do Wieczności odejdzie, jeszcze jakowejś nastrojowej muzyki posłuchać.

Tak to, przyjemnie konwersując, do warsztatu dojechaliśmy, Karawan w Kobaltach przesłuchać, aby taka Kula na skutek upiornych światełek, tak zwanej Apopleksji nie dostała i w owym Karawanie nie została nieboszczykiem.

Jak raz, Anioły wokół Karawanu zaczęły się kręcić, a Kula słodką kawę pijąc, o tak zwanych dyrdymałkach rozmyślać zaczęła. Względem, że myślenie o sprawach poważnych i wszelakie zmartwienia, do osób nad grobem stojących należeć powinny, a póki się żyje, beztroskim być trzeba, życiem swym się cieszyć, na Aniołach polegać i niepotrzebnych zmarszczek sobie nie przysparzać.

c. d. n.