Nigdy ja nie wiem, z której mnie strony natchnienie wielkie nadejdzie, aby dyrdymałki filozoficzne pisać na Salony, ale jedno jest pewnym w tym temacie, że inspiracjonistyczności mnie nachodząc w tak zwaną nieskończoność. Na ten przykład natchnioną się ja natenczas stałam, gdy mnie jeden fajny facet wyznawszy w sekrecie: "Bo mnie wqurwił", mając tu na myśli swe uczucia wobec innego faceta, co jemu zadziałał na nerwację i spowodował w ten deseń u niego zachowania nieobyczajne.
Nie jest to w naszych czasach nic spektakularnego, nawet na Salonach można sobie poczytać wszelakie wyzwiska, którymi publicyści tak zwani, niezależnie od politycznych opcji, lubią nawzajemnościowo się obdarowywać. Taka Kula postrzegając filozoficznym swym i ponadprzeciętnym umysłem owe zachowania, jak raz, powody ma do analizy i temat do pisania, by oświecenie czynić ku równowadze Wszechświata. Nikt się wszak doskonałym nie rodzi, nawet takowa Kula Kobieta kształtując się w dążeniu do doskonałości przez wszelakie pokusy jest doświadczana, lecz im bardziej świadomie jest ukształtowana, tym mniej na ten przykład jest osób zdolnych ją w nerwacje wpędzić, do spektakularnych zachowań nieobyczajnych skłaniając, jak to miało miejsce jeszcze kilka lat temu. Posłużę ja się tutaj przykładem, ku przestrodze i na dowód tego, jak człowiek musi być uważnym i przenikliwym względem bytów człowieczych, co modląc się zawzięcie pod figurą, a zawziętego diabła mając pod swą skórą.
Tak się bowiem złożyło, że swego czasu zamieszkała taka Kula wraz z małżonkiem swoim, zwanym Adrenaliną, oraz dzieckiem Józefem, który wcale nie takim świętym, pod dachem niezwykle pobożnej rodziny. Względem wzajemnego z ową rodziną pokrewieństwa i mieszkania do wynajęcia, zdawać by się mogło wszystko idealnym i przez czas jakowyś także i było, albowiem zadowolenie człowieka oślepia i nie wszystko on natenczas widzi takim, jakim jest w istocie. Szczególnie względem bliźniego swego, który w swej marności istotą jest ułomną i słabą i jak jemu dać palec, tak chce całą rękę, gderając przy tem na dokładkę, że wszystko to jest w imię do bliźniego swego Bożej Miłości. Taka Kula zaś, wyznawczynią będąc Prawdy w temacie Kochaj Bliźniego, Ale Siebie Samego Kochaj Trochę Bardziej, w temacie asertywności swojej jest spektakularnie twardą i jak to się popularnie mówi, gdy kosa na kamień trafi, tak najpierw iskry lecąc, a potem kosa się wyszczerbi. Przy tej okazji, pobożna owa niewiasta z kosą, wokół Kulistego Kamienia pustkę rodzinną uczyniwszy, Policajom dając zajęcie, pobożność swoją zatraciła w swej chytrości, pogubiwszy się w duszy swojej ciemnościach tak dalece, że bluźnić zaczęła w stronę Kulistego Kamienia wcale nie po bożemu. Taka Kula zaś, w ten deseń, praktykując już od czasu jakiegoś medytacje w temacie Myśli Stają Się Rzeczami i widząc tak wielkie uczuć zaangażowanie bluźniącej niewiasty względem wygnania na tak zwane wieki wieków amen Ewy z raju, zwanego dalej mieszkaniem z używalnością ogrodu, w te słowa więc się odezwawszy:
"Uważaj, albowiem, może być, że prędzej jak Kuli Ewie Maryi , z domu owego przyjdzie ci w tempie cik-cak wylecieć. "
I tak się natenczas złożyło, że wpierw owa bluźniercza niewiasta wdową zostawszy, a po uroczystym pogrzebie u rodziny przebywając swej w odwiedzinach, ze schodów jej się spadło i kości połamało. Następnie zaś, na skutek dalszych zdrowotnościowych komplikacji zostawszy przeniesioną w inne miejsce zamieszkania, a takiej Kuli na te rewelacje powiedział małżonek Adrenalina, że Kula Kobieta jest Wiedźma Czarownica i wielkim mnie łukiem zaczął omijać.
Nic sobie ja z tego nie robiąc, albowiem jest we mnie świadomość tego rodzaju, że człowiek samodzielnie krzywdę sobie czyniąc, negatywnym swym myśleniem i zachowaniem agresywnym wobec bliźniego swego i aby kara jego dosięgła nie potrzeba tu wcale uroków rzucania przez wiedźmy i czarownice, albowiem jak już tu swego ja czasu wspominawszy, zostanie taki zapalczywiec bluźnierca w czoło trafiony przez rzucony w bliźniego, swój osobisty Bumerang.
Oczywista, już sobie natenczas wyobrażam, że ten i ów mnie tu oświadczy, że jakże tu nie bluźnić i źle bliźniemu nie życzyć, skoro zdanie owo: "Bo mnie wqurwił!" jest niezaprzeczalnym stwierdzeniem faktu i teoretycznie dobrym argumentem do rzucenia w kogo stekiem bluźnierstw, albowiem wielce nieładnie jest bliźniego swego wqurwiać i nie należy wszak pozostawać na ataki biernym. Z tym ja się zgadzam całkowicie, jest mnie bowiem obcą w temacie praktycznym sprawa tak zwanego nadstawiania drugiego policzka, do czego mnie skłaniano swego czasu, twierdząc zawzięcie, że zachowanie takowe jest wielce świątobliwym, lecz moim osobistym zdaniem jest to jakoweś sadomaso kamuflujące sprytnie przemoc wśród tak zwanych pobożnych, albowiem obnażona twarz na ciosy, pokuszeniem jest dla niektórych bytów człowieczych, by z obnażenia owego korzystać, a jak się im bicie znudzi, tak wampirycznie wbijają swe zęby. Wtenczas nie pomaga nawet wqurwienie, albowiem sprawy za daleko zaszedłwszy, względem, że mamy tu do czynienia z tak zwanym manipulacjonistycznym wampiryzmem, o czym ja napiszę szerzej w notce następnej, bo teraz mnie się nie chce.
I tralalala.
Biała jak śnieg, rumiana jak krew i o włosach czarnych jak heban, Upiorno Frelka z Hajduk Wielkich. Otoczona Aurą turkusową, z dodatkiem kolorów indygo, soczystej zieleni i słońca w letnie południe.
Posiadam doskonałe połączenie z Wyższym Wymiarem, a informacje stamtąd otrzymywane pomagają mi kreować życie szczęśliwości pełne.
Mistrzowska Jedenastka Numerologiczna, urodzona w znaku błyskotliwych Bliźniąt, obdarzona ponadprzeciętną umysłowością i ostrym jak brzytwa językiem, nieprzewidywalna i zmienna. Zakochana najpierw zdrowo we własnej swej osobie, choć miłość do Bliźniego jest we mnie bardzo wielka. Lubię bowiem, oczami chabrowemi hipnozę uskuteczniać, a trzecim okiem zaglądać wtenczas w duszę delikwenta i radością ową duszę napełniać, gdy w niej radości jest deficyt. Jednakowoż, gdy sytuacja tego wymaga, bez żadnego wahania potrafię się także samo zmienić w zołzowatą jędzę, albowiem stawiam jasne granice w tak zwanych stosunkach międzyczłowieczych, gdy się rzecz rozchodząc o energetyczny wampiryzm.
Na koniec, pragnę jeszcze dodać, że choć jestem mądra i piękna, to skromność jest moją główną zaletą. ;-)
"Dlaczego mężczyźni nie przepadają za inteligentnymi i atrakcyjnymi kobietami?
- Ponieważ zjawiska paranormalne wywołują niepokój..." ;-)))
https://ujarani.com/39447
https://youtu.be/KWZGAExj-es
kobietakula@gmail.com
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości