KOBIETA KULA KOBIETA KULA
338
BLOG

Panta Rhei czyli Kula i Filozofia Doskonałości Wszechświata

KOBIETA KULA KOBIETA KULA Osobiste Obserwuj temat Obserwuj notkę 73


Nie może to być, aby gdy Święta nadchodząc, nie wybrała by się była Kula Kobieta na Świąteczny Jarmark, zwany w Dojczlandzie Weihnachtsmarkt. Nie tylko cel ja miałam w ten deseń, aby się z nową koleżanką spotkać, co ją niedawno na kursie języka Kiswahili poznawszy, a także samo z języka Kiswahili nauczycielem i grzanego wina się w owym towarzystwie napić. Miałam ja bowiem jeszcze szczere zamiary nabyć świąteczne serce z piernika, które Szamanowi obiecawszy wysłać niebawem do Afryki. Jak jednak wiadomo, kiedy się ma serce chęci pełne, ale Anioła Stróża Chochlika, zaprawdę ciężko czasem zrozumieć o co się rozchodzi w żartach anielskich.


Tak się bowiem złożyło, że już w tramwaju siedząc, wiadomość tekstową od koleżanki dostałam takowej treści:


"Ich bin schon einmal über den Markt. Nur Fressbuden. "


co w wolnym tłumaczeniu informacją jest tego rodzaju, że konsumpcjonizm sferę duchowościową wypiera marketingowo nawet na świątecznym jarmarku. Serca z piernika wprawdzie tam były, ale jakieś marne i nic mnie w oko nie wpadło, tedy z tej żałości zjadłam wielkiego sznycla z wieprza i grzanym winem popiłam. Czas był już najwyższy, aby humor poprawić, nadszedł był także samo nauczyciel Kiswahili, któremu względem cech charakteru nadałyśmy ksywę Casanova i na skutek milczącego porozumienia kobiet w kwestii męskich słabości, za jego plecami robiąc do siebie odpowiednie miny i chichocząc bez końca.


Tak to przyjemnie wieczór minął, do domu ja się przykulawszy bez kłopotu, lecz serce moje w rozterce było na skutek braku serca z piernika, które obiecawszy podarować. Wstałam tedy w pośpiechu i jeszcze na Jarmark Świąteczny w Brühl pobiegłam, aby tam szukać słodkiego serca. Nic jednak z tego, jedynie Anioł Stróż Chochlik stanąwszy sobie przy konsumpcjonistycznym stoisku z kubkiem grzanego wina w ręce i uśmiechał się radośnie, a na dokładkę założywszy sobie czerwony nos klauna i wyglądawszy w ten deseń identycznie jak wizerunek Anioła z kubeczka, co z niego wczoraj w Köln grzane wino piłam przy stoisku zwanym Engel Bar, albowiem był to Markt Der Engel na Neumarkt w Köln.


I nagle ja zrozumiałam, patrząc na Anioła z nosem clowna, dlaczego Anioły bywają takie radosne. Tak się bowiem składa, że wszystkie nasze życzenia one spełniają, nawet te podświadome, tedy należy uważać w sprawie owych życzeń, aby się nie wpakować w brak serca w samą Wigilię, na szczęście tylko w ten deseń się u mnie rozchodzi o serce z piernika.


Tak się bowiem złożyło, że kilka dni temu ja sobie wyobraziłam, jakby to też pięknie było, gdyby Wigilia i całe Święta nie były tak istotnymi w życiu człowieczym. Jest to bowiem kilka dni w roku jedynie, na które się czeka rok cały, a w mgnieniu oka one minąwszy i jeszcze nadwaga i problemy z wątrobą po nich zostają. Silne pragnienie we mnie się pojawiło, na skutek snu, co mnie w nim niejaki Heraklit nawiedził i wyznał w ten deseń, żeby taka Kula spróbowała koncepcję zmian jako centralnego elementu świata przeprowadzić, ku szczęśliwości człowieczej i każden dzień uczynić Świętem i Wigilią, pozbywszy się wszelakich ograniczeń.


Tak więc, oświadczam uroczyście, że będę miała Święta kiedy mnie się zechce, w mieszkaniu przez rok cały kolorowe lampiony, słuchać kolęd będę leżąc w lipcu na plaży, a serce z piernika zakupię także samo na kiermaszu jakowymś, albowiem bez znaczenia jest gdzie i z jakiej okazji, ale aby było komu. Czego wszystkim Czytnikom Salonowym życzę, aby się radośnie turlali przez całe życie i aby każdy ich dzień był Wielkim Świętem.



For my beloved clairvoyant...


 


Biała jak śnieg, rumiana jak krew i o włosach czarnych jak heban, Upiorno Frelka z Hajduk Wielkich. Otoczona Aurą turkusową, z dodatkiem kolorów indygo, soczystej zieleni i słońca w letnie południe. Posiadam doskonałe połączenie z Wyższym Wymiarem, a informacje stamtąd otrzymywane pomagają mi kreować życie szczęśliwości pełne. Mistrzowska Jedenastka Numerologiczna, urodzona w znaku błyskotliwych Bliźniąt, obdarzona ponadprzeciętną umysłowością i ostrym jak brzytwa językiem, nieprzewidywalna i zmienna. Zakochana najpierw zdrowo we własnej swej osobie, choć miłość do Bliźniego jest we mnie bardzo wielka. Lubię bowiem, oczami chabrowemi hipnozę uskuteczniać, a trzecim okiem zaglądać wtenczas w duszę delikwenta i radością ową duszę napełniać, gdy w niej radości jest deficyt. Jednakowoż, gdy sytuacja tego wymaga, bez żadnego wahania potrafię się także samo zmienić w zołzowatą jędzę, albowiem stawiam jasne granice w tak zwanych stosunkach międzyczłowieczych, gdy się rzecz rozchodząc o energetyczny wampiryzm. Na koniec, pragnę jeszcze dodać, że choć jestem mądra i piękna, to skromność jest moją główną zaletą. ;-) "Dlaczego mężczyźni nie przepadają za inteligentnymi i atrakcyjnymi kobietami? - Ponieważ zjawiska paranormalne wywołują niepokój..."  ;-))) https://ujarani.com/39447 https://youtu.be/KWZGAExj-es kobietakula@gmail.com

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (73)

Inne tematy w dziale Rozmaitości