KOBIETA KULA KOBIETA KULA
399
BLOG

Kogo Kocham? Komu Się Oddam? czyli Kula i Filozofia Miłości Doskonałej

KOBIETA KULA KOBIETA KULA Osobiste Obserwuj temat Obserwuj notkę 48

W poprzedniej swej notce ja pisząc o niekonwencjonalności terapeutycznej, którą taka Kula z lubością uskutecznia na swym bliźnim, aby nieustannie dążyć do szczęśliwości człowieczej, a także samo i równowagi we  Wszechświecie. Głosy się w ten deseń podniosły nieśmiałe, że ja się cokolwiek nad delikwentami znęcam, stanowiąc swym terapeutycznym działaniem zagrożenie zdrowia, a nawet życia. Tedy postanowiwszy napisać doskonałą notkę w temacie miłości, albowiem jest ona najważniejszą rzeczą, która na tym padole może człowieka spotkać, a wszystkie moje działania, choć się wydają niektórym obywatelom co najmniej dziwne, wynikają z Doskonałej Miłości, która moje elastyczne serce wypełnia.

Bardzo wiele o miłości już pisano, na ten przykład w Świętych Księgach, ale względem tego, że we mnie jest Miłość Doskonała, nie będę ja tutaj cytatów umieszczać, aby nie było, że taka Kula unosząc się pychą, na Salonach się wywyższa. Jak jednak wiadomo, zadaniem moim Oświecenie jest czynić, podobnie jak to świecąc w Kolorze Indygo, kulisty pomnik na rondzie imienia Kobiety Kuli w Brühl,  o czym się każden może przekonać, przejeżdżając obok Eisenwerk Brühl Motorenguss po zapadnięciu zmroku.

Będąc natenczas więc w temacie rozpraszania zmroków przez czynienie oświecenia w człowieku, o mroku w człowieczej duszy ja najsampierw muszę tu napisać, albowiem jak wiadomo z literatury, aby docenić jasność, trzeba poznać ciemność.

Czasy takowe mamy, że mówiąc szczerze nic ukryć się nie zdoła, a wszystko wystawione jak na patelni, do czego sam człowiek się przyczynia w marności swojej, pokazując to i owo na widoku publicznym, a potem się dziwiąc, że kto jemu ukradnie tak zwaną tożsamą prywatność życiową. Także samo i miasta oświetlone maksymalistycznie tak, że nawet jakby się chciało w środek nocy znaleźć ciemną ulicę, aby pod osłoną ciemności cosik grzesznego uskutecznić, w takowych Dojczlandach na ten przykład jest to niemożliwym.

Tymczasem, jak z moich obserwacji wynika, w jaśnie oświetlonych miastach, przed monitorami wszelakimi siedząc ludzie, a dusze ich pogrążone w ciemnościach, na wszelakich portalach randkowych poszukując miłości. Czasem się i zdarzy, jak i owszem, że znajdą oni partnera, z którym im wypadnie stworzyć jakowyś międzyludzki związek i taki delikwent, czy też delikwentka twierdząc,  że spotkali swoją tak zwaną Drugą Połówkę, co brzmi w ten deseń dość optymistycznie.

Jak jednakowoż zastanowić się głębiej, czyż nie brzmi to złowrogo cokolwiek, filozoficznie analizując i dochodząc do wniosków, że jeżeli z jakiegoś powodu zniknie z człowieczego życia ukochana osoba, to zostanie tylko połowa z człowieka? Obrazowo rzecz ujmując, używając logiki, jakby się mogła turlać doskonała Kula, gdyby ją kto na dwie części podzielił? Na płask by się była w ten deseń przewróciła i tak leżąc na wieki wieków, albo też przewracając się na stronę wypukłą, melancholicznie zaczęła się huśtać, czy też się kręcić jak bąk w kółko.

Jak zatem sprawić, aby człowiek w zakochaniu radosnym się turlając,  obdarzając każdego bliźniego swego miłym słowem i uśmiechem, a dusza tej osoby, którą on darzy Miłością Doskonałą, była jak Wenus tej wiosny na niebios firmamencie?

Najsampierw potrzebne jest lustro odpowiedniej wielkości, aby człowiek spojrzeć mógł sobie w oczy i zapytać w ten deseń dlaczego chce on nawiązać bliższe kontakty i jakowe ma z taką osobą związane oczekiwania. Oczywista sobie sprawę zdaję, że ten i ów facet zacznie nawijać o długich nogach i ponętnych biustach, dlatego tak jest ważne, aby on te oczekiwania wyrażał nie w barze przy kumplach, ale do lustra troszkę większego niż lusterko kieszonkowe. Kobiety także samo powinny do lustra odwagi nabrać, tak czy owak bowiem to co się w lustrze widzi, to jedynie odbicie, a ludzie postrzegają człowieka zupełnie inaczej.

Lustro potrzebne jest w ten deseń po to, aby nawiązać kontakt z samym sobą i szczerze porozmawiać w temacie braków i zysków. Tak się bowiem składa, że człowiek zazwyczaj na brakach się koncentrując własnych, sobie wyobraża, że jak tylko znajdzie swoją wymarzoną połówkę miłosną, wszelakie braki w nim owa osoba wypełni i jego uszczęśliwi. Snują się zatem po tym padole wielokrotnie podzielone na pół osoby i rozpadają się w ten deseń na kawałki z każdym nowym związkiem, który miał wyleczyć tak zwaną Melancholię, a wykończył nerwowo.

Taka Kula swego czasu, choć nadwagę mając znaczną, także samo była niekompletną w sobie, tak więc w ten deseń ja wiem dobrze o czym mówię i zdając sobie sprawę, że czasem trza w przerębel wskoczyć aby się zjednoczyć w Doskonałą Całość. Dopiero będąc w komplecie radośnie się turlać można na tyle, że miłości obiektu szukać wcale nie trzeba, albowiem Kompletne Osoby, którym niczego nie brak przyciągają się magnetycznie nawzajemnościowo do siebie. Także samo i można mając w sobie więcej świadomości terapeutycznego działania przerębla pomagać potem bliźniemu swemu, a także samo pracować nad swoim miłosnym związkiem, aby panowała w nim równowaga. Tak się bowiem składa, że i w miłości nie wolno stracić kontaktu ze swą własną duszą i nie dawać z siebie więcej niż by było można, albowiem istnieje ryzyko stania się w ten deseń Niekompletnym, co jak wiadomo jest dla Kompletnego odpychającym.

 

Swego czasu taka Kula w luźnej rozmowie napomknąwszy kumpeli swojej o tym, że życie powinno być jak gorąca kawa o poranku zimowym, a facet w życiu kobiety jak ten cukier, co jest miłym dodatkiem do owej kawy, pysznej tak czy owak. Anioł Stróż Chochlik usłyszawszy owe prawdy i rzekł w zamyśleniu głową kręcąc: Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem... " i przez to takiej Kuli się przytrafiła miłosna rozłąka. Jak jednak wiadomo, rozłąki są jedynie po to, aby się rozwijać duchowo i ćwiczyć telepatyczne zdolności, a kto się znajduje w całości głęboko scementowanej Świadomością, ten się nigdy nie rozpadnie, niezależnie od tak zwanych życiowych okoliczności.

 

 

Biała jak śnieg, rumiana jak krew i o włosach czarnych jak heban, Upiorno Frelka z Hajduk Wielkich. Otoczona Aurą turkusową, z dodatkiem kolorów indygo, soczystej zieleni i słońca w letnie południe. Posiadam doskonałe połączenie z Wyższym Wymiarem, a informacje stamtąd otrzymywane pomagają mi kreować życie szczęśliwości pełne. Mistrzowska Jedenastka Numerologiczna, urodzona w znaku błyskotliwych Bliźniąt, obdarzona ponadprzeciętną umysłowością i ostrym jak brzytwa językiem, nieprzewidywalna i zmienna. Zakochana najpierw zdrowo we własnej swej osobie, choć miłość do Bliźniego jest we mnie bardzo wielka. Lubię bowiem, oczami chabrowemi hipnozę uskuteczniać, a trzecim okiem zaglądać wtenczas w duszę delikwenta i radością ową duszę napełniać, gdy w niej radości jest deficyt. Jednakowoż, gdy sytuacja tego wymaga, bez żadnego wahania potrafię się także samo zmienić w zołzowatą jędzę, albowiem stawiam jasne granice w tak zwanych stosunkach międzyczłowieczych, gdy się rzecz rozchodząc o energetyczny wampiryzm. Na koniec, pragnę jeszcze dodać, że choć jestem mądra i piękna, to skromność jest moją główną zaletą. ;-) "Dlaczego mężczyźni nie przepadają za inteligentnymi i atrakcyjnymi kobietami? - Ponieważ zjawiska paranormalne wywołują niepokój..."  ;-))) https://ujarani.com/39447 https://youtu.be/KWZGAExj-es kobietakula@gmail.com

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (48)

Inne tematy w dziale Rozmaitości