Flagi przed kompleksem Pearl Harbor na Hawajach. - Fot. Konrad Lata
Flagi przed kompleksem Pearl Harbor na Hawajach. - Fot. Konrad Lata
Konrad Lata Konrad Lata
78
BLOG

Polacy oczekują słów wsparcia...

Konrad Lata Konrad Lata Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 1
Po oficjalnej ceremonii powitania na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego rozpoczęły się rozmowy prezydentów: Andrzeja Dudy oraz Joe Bidena. Na dzisiejsze popołudnie zaplanowano także przemówienie amerykańskiego przywódcy, które skieruje do zgromadzonych przed Zamkiem Królewskim w Warszawie. Przecieki na temat możliwych wyników obu punktów programu są skromne i stąd pewnie wynika fakt, że wśród komentatorów opinie są dość mocno rozstrzelone.

Z pewnością dla części opinii publicznej w Polsce pewnym zaskoczeniem była poniedziałkowa, niezapowiedziana wizyta Joe Bidena w Kijowie. Oczywiście, bliżej obserwujący obecną sytuację spodziewali się, że prezydent USA w pewnym momencie dołączy do grona wielu przywódców krajów Unii Europejskiej, którzy odwiedzili Wołodymyra Zełeńskiego na Ukrainie. O wiele bardziej prawdopodobna w tych dniach była jednak podróż tego drugiego do Warszawy, co zresztą nadal jest możliwe, sądząc po fasadzie Zamku Królewskiego, udekorowanej nie tylko flagami polskimi i amerykańskimi, ale także ukraińskimi.

Na ciekawy sondaż we wtorkowy poranek zwrócił uwagę Pan Marcin Palade (przeprowadzony przez United Surveys dla radia RMF FM). Wynika z niego m. in., że Polacy oczekują od prezydenta Bidena przede wszystkim… słów wsparcia (53% respondentów) oraz przekazania Ukrainie kolejnego uzbrojenia (50%). Znacznie mniejsza liczba (43%) chciałaby, aby Joe Biden ogłosił, że do Polski przyjedzie jeszcze więcej amerykańskich żołnierzy oraz przekazania Polsce przez USA kolejnego uzbrojenia (38% respondentów). Najmniejsza liczba spośród ankietowanych oczekuje ogłoszenia budowy amerykańskich baz na terenie naszego kraju (21%).

Nie wiem, czy rodacy są w tym sondażu pesymistami, czy jednak realistami… Mam nadzieję, że oprócz słów wsparcia dla Ukrainy oraz Polski, amerykański prezydent przywiezie także konkrety. Nie tylko takie, o których mówi się wyłącznie w zaciszu politycznych gabinetów, ale także te, które utwierdzą Polaków w przekonaniu, że bezinteresowne przekazanie walczącym sąsiadom znacznej części arsenału oraz zasobów naszego państwa jest przez naszych sojuszników doceniane nie tylko słownie, ale potencjał militarny naszej ojczyzny jest na bieżąco uzupełniany na wielu poziomach. Stworzenie amerykańskiej bazy, nazywanej “polskim Ramstein” i zlokalizowanej w okolicach rzeszowskiej Jasionki, byłoby z pewnością dowodem ucieleśniającym niejako te natowskie gwarancje dla Polski. Podrzeszowskie lotnisko, dysponujące pasem startowym zdolnym do przyjmowania największych samolotów z ciężkimi ładunkami, już od roku udowadnia przecież, że w obecnych warunkach bez silnej militarnej obecności NATO w tej części Polski nie da się zapewnić stabilności na Ukrainie oraz potencjalnie w innych państwach, położonych na wschód od Bugu.

Część publicystów analizując dotychczasowe ruchy administracji amerykańskiej zastanawia się jednak raczej nad tym, czego jeszcze prezydent USA może oczekiwać od polskich władz, skoro zdecydował się zaszczycić nas swoją wizytą. Stanisław Michalkiewicz mówi wprost, że jednym z celów podróży Joe Bidena może być próba nakłonienia władz RP do udzielenia gwarancji bezpieczeństwa Ukrainie, co w rezultacie groziłoby wciągnięciem Polski w konflikt ukraińsko-rosyjski. Oby nie ziścił się także scenariusz, o którym pisał redaktor Łukasz Warzecha, iż Polska może pozostać w roli państwa frontowego wyposażona póki co jedynie w podziękowania prezydenta Bidena oraz słowne potwierdzenie natowskich gwarancji sojuszniczych. Kupiony w USA oraz Korei Południowej sprzęt, który ma zastąpić m. in. czołgi, haubice i samoloty przekazane nieodpłatnie Ukrainie, trafiać będzie nad Wisłę przez kilka kolejnych lat, a jego pełne wdrożenie i zbudowanie infrastruktury będzie wymagało czasu. Byłoby w tej sytuacji wskazane, aby Amerykanie zdobyli się na więcej, niż tylko kurtuazyjne pochwały dla polskiej hojności i ofiarności.

Konrad Lata
O mnie Konrad Lata

Bardzo się cieszę, że zechcieli Państwo tutaj zajrzeć! To zaledwie początki tego bloga oraz jednocześnie mój powrót do pisania po wielu latach przerwy. Mam nadzieję, że znajdą tu Państwo kawałek Ameryki, Polski oraz tego, co jest pomiędzy. Zapraszam także do obserwowania moich profili na instagramie oraz twitterze.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka