Publicyści Konserwatyzm.pl Publicyści Konserwatyzm.pl
521
BLOG

Ludwik Skurzak: "Cała prawda o planecie PiS"

Publicyści Konserwatyzm.pl Publicyści Konserwatyzm.pl Polityka Obserwuj notkę 5

Wypowiadając się na łamach Radio Maryja w dniu 26 października poseł Jan Filip Libicki opowiadał o kulisach zbierania podpisów pod projektem ustawy komitetu Contra in Vitro, który obecnie został złożony jako poselski. Mówił między innymi o tym, że na posłów PiS przez władze partii wywierana była presja, by projektu nie podpisywać. W odpowiedzi na to na antenie wystąpił Joachim Brudziński. Zarzucił J. F. Libickiemu demagogię, gdyż w klubie PiS nie było żadnego zakazu podpisywania tego projektu. Z lotnością właściwą tylko posłom PiS na dowód tego podał, że przecież wydał zgodę na podpisanie projektu przez posłanki E. Malik i G. Masłowską. Tajemnicą tego wybitnego polityka partii braci Kaczyńskich pozostanie jak to jest, że zakazu nie było, ale on musiał na coś takiego wyrażać ekskluzywną zgodę.
Poza tym wyjaśnił, że oni mają lepszy projekt, zaproponowany przez B. Piechę, który był łaskaw określić jako "optymalny", a jego dalsze reklamowanie odbywało się pod hasłem "racjonalność polityczna". Szkoda, że J. Brudziński nie rozwinął swojej wypowiedzi odnośnie zgodności z nauczaniem Kościoła ich projektu. Musi wszak wiedzieć, że pkt 19 Dignitas Personae wprost krytycznie ocenia propozycje tzw. adopcji prenatalnej.
Pisowski notabl nie zawahał się też użyć argumentu, którym z lubością atakowała lewica podczas debaty sejmowej nad projektem jeszcze wówczas obywatelskim: że chcemy zamykać ludzi na 25 lat za dokonanie zapłodnienia pozaustrojowego. Bezczelność tej manipulacji polega na tym, że nasz projekt przewiduje taką karę, ale oczywiście nie za dokonanie zapłodnienia pozaustrojowego, lecz za prowadzenie eksperymentów na embrionach powołanych do życia w ten sposób. Tak wysoka sankcja nie została rzecz jasna wymyślona przez nas a priori, ale została wzięta per analogiam z innych obecnie obowiązujących przepisów mówiących o sytuacjach, gdy ktoś dopuszcza się eksperymentów medycznych na osobach, które nie wyraziły na to zgody. J. Brudziński świetnie o tym wie, lub bez problemu mógłby się tego dowiedzieć, gdyby tylko zadał sobie trud przeczytania uzasadnienia naszego projektu.
Byłem w sejmie podczas poprzedniego posiedzenia, kiedy zbieraliśmy podpisy pod projektem ustawy, by złożyć go jako poselski. Przez litość nie wymienię nazwisk tych wszystkich wystraszonych biedaków z PiS, którzy umykali przed nami chyłkiem by nie musieć powiedzieć wprost, jak bardzo boją się Jarosława Kaczyńskiego i Przemysława Gosiewskiego. Może jednak po tym wszystkim co się stało kogoś ruszy sumienie i poświadczy publicznie, że tak faktycznie to wyglądało, zaś J. Brudziński obecnie po prostu kolejny raz tworzy wersję wyłącznie na potrzeby sprzedania jej słuchaczom Radio Maryja.
Tak czy inaczej, teraz nie ma już innego wyjścia i stając w prawdzie trzeba pokazać, czym faktycznie jest PiS, jeżeli dla kogoś dostatecznymi dowodami nie były sprawy abpa Stanisława Wielgusa, nowelizacji konstytucji w 2007 roku, czy sposób pozbycia się Marcina Libickiego.
Jako ciekawostkę można przywołać także, że sam J. Brudziński w poprzednim numerze Gościa Niedzielnego zadeklarował podpisanie naszej ustawy. Ponieważ nie ma powodów przypuszczać, iż nie wie, co mówi, należy raczej przyjąć wersję o przemyślanej długoplanowej manipulacji której cel jest wyraźny: elektorat utrzymać, postulatów nie zrealizować.
Wszystko to niesłychanie przypomina schyłkowy okres AWS-u, gdy kierownictwo całkowicie oderwane od świata czysto mechanicznie usiłowało podporządkować posłów różnym przedsięwzięciom niezgodnym z ich sumieniem i poglądami. Efekt również tym razem zapewne będzie identyczny, co parlamentarzyści poddawani tym skądinąd niesympatycznym zabiegom powinni czym prędzej sobie uzmysłowić. Jeżeli ktoś serio traktuje swoje przekonania w sprawach najistotniejszych, to tak czy inaczej nie powinien mieć dylematu, czy poddać się partyjnemu dyscyplinowaniu, czy iść za tym, co słuszne. Ale zdradzić samego siebie, a politycznie nic z tego nie mieć, czym najprawdopodobniej skończy się obecna sytuacja, to już kompletna głupota.

www.konserwatyzm.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka