Agitowanie, aby zbojkotować wybory prezydenckie nie jest dobrym pomysłem. Jest zupełnie bez sensu. Wynik pierwszej (i jak się wydaje jedynej) tury w postaci np. Andrzej Duda 85% : Marek Jakubiak 15% przy dowolnym (nawet drastycznie małym) uczestnictwie będzie dla władzy jak najbardziej satysfakcjonujący - ew. niską frekwencję wytłumaczy nadmiernym i nieuzasadnionym strachem społeczeństwa przed możliwością zarażenia się wirusem, a nie bojkotem.
Prawdziwym policzkiem dla tej władzy będzie jedynie duży procent głosów nieważnych, zwłaszcza gdy będzie on większy od głosów ważnych. Tego już nie da się w żaden sposób pokrętnie tłumaczyć inaczej, niż reakcją społeczeństwa na ten ewidentny legislacyjny bandytyzm i nieliczenie się ze zdrowiem i życiem rodaków. Sposobów na uczynienie głosu nieważnym jest sporo - jedynie nie wolno oddawać pustej kartki, bo a nuż przyjdzie komuś do głowy postawić za nas krzyżyk we właściwym polu. Należy również pamiętać, aby na kartce identyfikacyjnej wyborcy wpisać faktyczne, rzeczywiste dane osobowe (imię, nazwisko, pesel), bo w przeciwnym przypadku komisja zakwalifikuje taki głos jako nieoddany, gdyż nie znajdzie takiego fikcyjnego kogoś w spisie wyborców. Oczywiście nie da się wykluczyć sytuacji, że ktoś w trakcie weryfikacji ulegnie pokusie wrzucenia do urny wcześniej przygotowanej kartki z prawomyślnie zakreślonym kwadratem zamiast tej właściwej koperty, ale przed czymś takim zabezpieczyć się nie jesteśmy w stanie.
Zatem - jeśli władza stworzy znośnie bezpieczne warunki, a my będziemy potrafili we własnym zakresie dodatkowo zabezpieczyć się przed koronawirusem - WSZYSCY DO URN WYBORCZYCH!!!
Ps. Tak przy okazji - wyciąg z Ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, zwanej potocznie Ustawą o stanie epidemii, dedykuję funkcjonariuszom dobrej zmiany:
Rozdział 9 Przepisy karne
Art. 49. Kto, nie będąc uprawnionym, przywozi, przewozi, przekazuje, namnaża, wywozi, przechowuje, ROZPRZESTRZENIA, nabywa, pomaga w zbyciu biologicznych czynników chorobotwórczych, lub wykorzystując te czynniki w inny sposób, STWARZA ZAGROŻENIE DLA ZDROWIA PUBLICZNEGO (podkr. moje) , podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.