Nie wiem czy dzisiejsza data skazania chłopaka za lżenie głowy państwa powinna być tą datę. Pewnie można przyjąć inne - wcześniejsze daty - to już nie istotne. Ale w końcu trzeba to kiedyś sobie powiedzieć i przyznać, że się żyję w państwie totalitarnym.
W takim państwie "demokratycznym", w którym przy całym tym trójpodziale władzy okazuję się, że władza ustawodawcza, wykonawcza nic sobie z prawa obowiązującego nie robi, a władza sądownicza wraz z instytucjami całego wymiaru sprawiedliwości jest aparatem represji.
Nie zamierzam analizować poczynań policji, straży miejskiej i prokuratur. Nie zamierzam analizować wyroków sądowych, ferowanych jawnie, jak i za zamkniętymi drzwiami. Wcześniej, czy później taka analiza zostanie dokonana, a ja mogę tylko mieć nadzieję, że wcześniej. Cała seria faktów jakie miały miejsce jak dotąd wskazuję, że przeprowadzenie rozliczenia osób w te wydarzenia zaangażowanych jest konieczne dla funkcjonowania państwa. Jak dotąd nie przeprowadzono rozliczenia członków aparatu represji z okresu PRL. Teraz już chyba trzeba sobie jasno powiedzieć, że okres tem trzeba będzie rozszerzyć i nazwać go PRL-IIIRP. Ten okres jest jeszcze otwarty.
Dla zwykłego człowieka oznacza to tylko tyle, że może dostać po łbie od państwa, gdy zacznie przejawiać jakieś formy aktywności społeczno-politycznej, ekonomicznej czy artystycznej. Każdy też, zupełnie przypadkowo może się zderzyć z operacją n.p. "Czyste miasto" lub z innymi przejawami aktywności organów władzy. Można też mieć pecha i stanąć drodze rozpędzonego auta pijanego funkcjonariusza obdarzonego jakimś immunitetem lub stosunkami z osobami immunitetem obdarzonymi.
Ale co to znaczy dla ludzi trochę bardziej "niezwykłych"?
Dla rzeszy uczciwych i profesjonalnych sędziów, prokuratorów, urzędników, policjantów i strażników miejskich. Czy praca wykonywana przez tych ludzi, to jeszcze wykonywanie zawodu, czy juz babranie się w sprawy, w które już nikt porządny babrać się nie powinien. To oni muszą sobie teraz odpowiedzieć na pytanie czy w obecnej sytuacji, współpraca z aparatem państwa, to jeszcze tylko wstyd, czy może już świństwo, albo wręcz przestępstwo i działalność na szkodę państwa i społeczeństwa. Chyba pora już sobie na to pytanie odpowiedzieć i lepiej to zrobić samemu niż czekać, aż ktoś na to pytanie zacznie odpowiadać.
"Był zaś w nim [Metodym] także dar proroczy, tak że spełniało się wiele przepowiedni jego, z których jedną lub dwie opowiemy. Książę pogański, silny bardzo, siedzący w Wiślech [Wiśle ?], urągał wielce chrześcijanom i krzywdy im wyrządzał. Posławszy zaś do niego [kazał mu] powiedzieć [Metody]: Dobrze będzie dla ciebie synu ochrzcić się z własnej woli na swojej ziemi, abyś nie był przymusem ochrzczony na ziemi cudzej, i będziesz mnie [wtedy] wspominał. I tak też się stało.
