kreatywny wandal kreatywny wandal
1871
BLOG

Nadmierna troska i bojaźliwość może zaszkodzić…

kreatywny wandal kreatywny wandal Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 102

Nadmierna troska i nadopiekuńczość szkodzi nie tylko dziecku ale i… społeczeństwu. To jeszcze nic, ale szkodzi też wizerunkowi rządu czyli osobom sprawującą władze. Tym bardziej, że rzadko spotyka się ona ze zrozumieniem. O wiele częściej z potępieniem choćby z tej racji, że zwykły obywatel nie ma tylu danych o sytuacji ( w tym wypadku skali zagrożenia wynikającej z szybkiego rozprzestrzeniani się korona-wirusa ) jak podejmujący taką czy inną decyzje rzad. Chodzi mi oczywiście o ogłoszoną około godziny 16 decyzje o zamknięciu całkowitym cmentarzy 30 października, 1 listopada i 2 listopada. Chce wierzyć, że była konieczna.

Lepiej późno niż w cale? W tym wypadku na pewno nie. Popełniono błąd. Jeśli już to było naprawdę konieczne i noszono się z takim zamiarem, trzeba było to ogłosić z kilkudniowym wyprzedzeniem. Ludzie by się przygotowali do takiej decyzji. Zaakceptowali ją lub nie, ale była by szansa, że przynajmniej część społeczeństwa odniosła by się do tej decyzji ze zrozumieniem. Ludzie przygotowali by szybciej wiązanki i wieńce. Wcześnie zanieśli je na groby i zapalili znicze.

Postąpiono jednak w sposób urągający zdrowemu rozsądkowi i przy całkowitym braku wyobraźni i odpowiedzialności za konsekwencje swojego działania. Poraża wręcz brak konsekwencji w postępowaniu i podejmowaniu decyzji. Jeśli pozwala się, jak raczył to ująć prof. Rzepliński, na ekscesy hołoty we wszystkich większych miastach Polski przez kilka dni, gdzie wirus hulał między "protestującymi" jak wiatr w starym młynie, to skąd ta srogość wobec osób statecznych? Osób które podporządkowały by się podjętej przez rząd decyzji raczej bez atakowania "obiektów" i policji. Wystarczyłoby trochę wyobraźni i dobrej woli, oraz powtórzenie zaleceń Kościoła i biskupów w tym względzie. Prośba o rozłożenie bytności na cmentarzach w czasie najbliższego tygodnia.

Czy premier i jego doradcy wiedzą co teraz, w tym dniu, w tej chwili, dzieje się na cmentarzach w całej Polsce. Ludzie pędzą na groby żeby zdążyć z zakupem wiązanek, posprzątaniem grobów, zaniesieniem i zapaleniem zniczy na często nie oświetlone lub słabo oświetlone cmentarze. Niektórzy jeszcze dziś pracują i planowali zrobić to jutro... Przecież odwiedzanie swoich bliskich na cmentarzach to w Polsce wielowiekowa tradycja. Nie przerywana nawet podczas wojen. Starsi przewracają się na błotnistych alejkach. Siostra widziała osobiście starszego mężczyznę, który pośliznął się na błotnistej mazi, przewrócił i potłukł niesione w pospiechu znicze.  Ludzie zamiast błogosławić rządzących za troskę,- przeklinają.

A co z tymi którzy na jutro mają pozamawiane wieńce i wiązanki? Często już opłacone… Odbierać czy nie? Nikt ich przecież nie wpuści na cmentarz. Co z kupcami o drobnymi przedsiębiorcami którzy zainwestowali w towar, ( często duże pieniądze ) w wiązanki, kwiaty, stroiki, znicze itp. które mieli jutro i po jutrze sprzedawać przed cmentarzami jak robią to co roku. Co z małą gastronomią, która na pewno poczyniła, nie tanie przecież, przygotowania do obsłużenia ludzi odwiedzających cmentarze. Czy ktoś o tym pomyślał?

Kto panu doradza panie premierze Morawiecki? Jeśli to idioci, to pół biedy. Gorzej, zdecydowanie gorzej jeśli wśród doradców są osoby które po postu źle życzą panu i ( lub,... bo to wcale nie musi być  równoznaczne ) całemu obozowi Zjednoczonej Prawicy.

Znowu udało się wam odgrodzić od zwykłych ludzi. Ustawić ich przeciwko sobie. Znowu zabrakło refleksu i przemyślanej strategii działania. Rzucacie się z jednej skrajności w drugą.  Źle to wróży na przyszłość... Mam nadzieje, że tym razem chociaż, żaden z vip-ów nie uda się na cmentarz i nie da okazji różnym Kazikom do radosnej twórczości. To była by już klęska.


Wracając z pracy do domu usłyszałem na ulicy znajome słowa, które zabrzmiały mi w uszach jak swoiste „deżawi”... Jak wspomnienie słusznie dawno minionej przeszłości... Co oni z nami wyprawiają? Znowu są oni i my… Znowu udało się wam panowie i panie, rzucić kłodę na drodze, która ma uspokoić rozhuśtane emocje, doprowadzić do wygrania przyszłych wyborów i zapewnić przeprowadzenie dalszych reform tak potrzebnych do naprawy państwa.

Za często to się wam Zjednoczona Prawico ostatnio  przytrafia. Zdecydowanie za często. Zapłacimy za to wszyscy, nie tylko ci którzy zapadną na covid 19. Trzeba im życzyć szybkiego powrotu do zdrowia. Choroba i pandemia w końcu przeminie, ale  kolejna szansa na naprawę państwa może nie zdarzyć się szybko. Jeśli w ogóle się zdarzy.

Umiarkowany konserwatysta.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości