Marek Darmas Marek Darmas
767
BLOG

Kazio Kutz jak demencja

Marek Darmas Marek Darmas Polityka Obserwuj notkę 9

 

Są bokserzy, którzy staczają o jedną walkę za dużo. Są mosty, o których jeden jest dla walczących za daleko. Jest reżyser, który dał o jeden spektakl za dużo. To mój ulubiony reżyser i polityk Kazio KUTZ (dzieł mistrza jak żyję nie widziałem, bo zawsze odrażał mnie swoją powierzchownością) postawił wczoraj kropkę nad wyrazem swojej demencji.
 
Pan Kazio starał się jak zwykle wściekle atakować Kaczyńskich - żywych i umarłych, a pani Monisia jak zwykle tę potrzebę rozumiała. Tylko tym razem reżyser w swojej starczej demencji tak mocno bredził, że Olejnik czuła się chwilami zażenowana.
 
- Ja widzi pani tęsknię za wulgarnościami tego klanu internatów powiada filmowiec i poseł, gdy dziennikarz cytuje mu najbardziej sprośne opinie o nim samym.
- Kaczyńscy byli w szkole bici – cytuje Olejnik inne znakomite źródło filmowe (sobotni wywiad Olbrychskiego w „Rzeczpospolitej”)
- Ja też o tym słyszałem – podchwytuje Kazio.
- Ale to chyba nieprawda – prowokuje Monisia. Jeden profesor mówi że to nieprawda.
- A co on tam wie, jakiś profesor – odpowiada Kazio.
- Profesor wie – wyjaśnia Monisia, bo chodził z Kaczyńskimi do szkoły i mówi, że nikt ich tam nie bił.
- No wie pani, on tak musi mówić – odpowiada niezrażony Kazio.
 
Kazio jest (był, gdy był w Platformie) takim zagończykiem. Był Kazio, był Palikot i ten specjalista od owadzich nogów, no ten Niesiołowski.
 
- I myśmy w trójkę tak denerwowali tego Kaczyńskiego, że myśmy go sobie tak wyhodowali - mówi Kazio.
 
Kazio, razem ze swoim kumplem Januszem Pilchem z „Przekroju” i jeszcze jednym takim filozofem z Wisły wymyślili w ogóle jak to było z tymi Kaczyńskimi. Otóż Jarosław nie wyobrażał sobie, żeby Lech mógł przegrać wybory i zostać po nich takim żywym trupem. Więc Jarosław urządził to tak, że trup Lecha ma być prawdziwy i należy go pochować na Wawelu. Tak to Kaczyński, znaczy się Jarek wymyślił. Takiego scenariusza nie wymyśliliby nawet Szekspir z Dostojewskim – mówi z podziwem Kazio.
 
Cóż za cwana bestia ten Kaczyński! Ani Szekspir, ani Dostojewski. Ani sam Pilch, tylko Pilch i filozof z Wisły. No i pan Kazio. Reżyser i poseł.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Polityka