Z 42 lat życia 22 lata spędził w celi śmierci. W tym tygodniu jego los będzie przesądzony. W tę lub w drugą stronę...
Skazywano go już dwa razy: w lipcu 2007 i we wrześniu 2008. Już dwa razy wyjaśniano mu, jak będą wyglądały ostatnie minuty jego życia, i że nie warto stawiać oporu, bo to tylko sprawi dodatkowy ból, i co stanie się z jego ciałem po śmierci. Więc Davis Troy żegnał się z najbliższymi i czekał...We wrześniu 2008 odroczenie wykonania kary przyszło na dwie godziny przed egzekucją.
Czy dziś o godzinie 19 w Stanie Georgie także zdarzy się cud ?...
Dawid Troy jest skazany za zabicie policjanta w 1989 roku.
To było 19 sierpnia o 1 w nocy. 27-letni oficer policji Mark MacPhail przybiegł na pomoc katowanemu przez bandytę włóczędze. W pewnej chwili padł strzał. MacPhail upadł…
Zdaniem oskarżenia, to Davis katował kloszarda i zabił usiłującego pomóc napadniętemu policjanta. Ale nie ma na to żadnego materialnego dowodu. Nigdy nie odnaleziono w tej sprawie narzędzia zbrodni, a siedmiu z dziewięciu świadkom udowodniono kłamstwo, bądź uleganie presji wywieranej przez śledczych. Z dwóch pozostałych świadków jednemu udowodniono ponad wszelką wątpliwość, że nie jest w stanie prawidłowo rozpoznać nikogo, zaś drugi, niejaki Sylvester Coles, który po odkryciu zbrodni pierwszy zgłosił się na posterunek, mógłby sam być podejrzanym w tej sprawie. Według licznych świadków Coles miał się bowiem chwalić, że to on jest prawdziwym zabójcą policjanta.
Ale to jednak Davis Troy, z nędznej dzielnicy w Savannah został skazany w tej sprawie i od 1991 roku czeka na swoją kolej w jednym z więzień na południu, gdzie dzieli los tych wszystkich anonimowych skazańców, którym brakuje inteligencji, pieniędzy i energii, aby walczyć o swój los. Na szczęście Davis ma siostrę. Martina, to prawdziwy gejzer energii. Nie osłabia jej nawet ciężka, śmiertelna choroba z którą walczy równie skutecznie jak z próbą udowodnienia, że jej brat nie zabił policjanta.
I po ośmiu latach zdarzył się cud. Amnesty International zbadała sprawę i znalazła w niej szokujące nieprawidłowości. Zainteresowały one między innymi 51 członków Kongresu, papieża Benedykta XVI, byłego prezydenta Jimmy Carter’a. Jak podaje niedzielny portal Le Figuro, w sprawie interweniowało również francuskie ministerstwo spraw zagranicznych. 663.000 osób podpisało w USA petycję na rzecz Davis’a. Wszyscy bowiem uważają, że w sprawie Davis Troy mogłoby dojść do niewybaczalnego sądowego morderstwa.
Bez przesady można powiedzieć, że świat przygląda się temu, co dzieje się w tych dniach w więzieniu w Savannah.
Jak podaje cytowana gazeta, w trakcie niedawnej debaty telewizyjnej, gubernator Teksasu Rick Perry, kandydat na prezydenta w nadchodzących wyborach, był dumny, że za jego rządów wykonano w okręgu 234 egzekucje.
- I to wcale nie spędzało mi snu z powiek – dodał.
W Ameryce w 34 stanach wykonuje się nadal karę śmierci. Ewolucja jest pod tym względem niezwykle wolna. Stany Zjednoczone są na piątym miejscu na świecie pod względem ilości dokonanych egzekucji: po Chinach, Iraku, Iranie i Arabii Saudyjskiej. Moratoria w sprawie wykonania kary śmierci obowiązywały w USA w latach 1972 – 1976. Ale od tego czasu wykonano już w Stanach 1267 wyroków. Dodać jednak trzeba, że od 1973 roku aż 138 skazanych na śmierć zostało uniewinnionych i opuściło cele śmierci.
Według sondaży z ub. roku, 64 procent Amerykanów popiera karę śmierci. 29 procent jest jej przeciwnych. Ma to kapitalne znaczenie w debatach prezydenckich, których seria rozpoczęła się już przed kilku dniami. Kandydat, który ignorowałby opinie 64 procent obywateli kraju, mógłby natychmiast pożegnać się w USA z jakimikolwiek szansami na wygraną w wyścigu o fotel prezydenta.
Natomiast sprawa Davis’a jest bardziej skomplikowana, niżby mogło się wydawać. Jeśli bowiem komisja ułaskawień w Stanie Georgie skorzysta ze swoich uprawnień, to kara śmierci Davis’a zostanie zamieniona na dożywotnie więzienie.
Czy to będzie sprawiedliwe ?
Dowiemy się o tym 22 września o godzinie pierwszej nad ranem…
Inne tematy w dziale Rozmaitości
