krzysztofjaw krzysztofjaw
233
BLOG

Jeszcze trochę o pierwszym meczu Polaków na Euro2021

krzysztofjaw krzysztofjaw Euro 2020 Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

Przyznaję się. Jestem tylko kibicem polskiej drużyny i tak naprawdę trudno mi jest oceniać strategię jej budowania czy też założenia techniczne na konkretny mecz. Niemniej chyba każdy kibic może ocenić samą grę, wolę walki a nawet umiejętności techniczne poszczególnych zawodników. To po prostu widać na boisku. Widać na nim też która drużyna jest lepsza, oddaje więcej strzałów, ile utrzymuje się przy piłce, jak atakuje i przede wszystkim ile strzela bramek, bo to o one chodzi w tej grze. Można bowiem grać przeciętnie, ale wyprowadzić tylko kilka akcji, które dają bramkę i wygrać a można też grać genialnie, ale bez strzelenia goli to nic nie daje.

Niestety. Polska drużyna i grała beznadziejnie, i nie potrafiła wygrać strzelając więcej bramek od Słowaków. Przegraliśmy 1:2 po fatalnej grze. Słowacy przez większość meczu przeważali nad nami, ale najbardziej rzucał się w oczy brak woli walki u polskich zawodników. Nie było widać piłkarskiego zadzioru, gonienia za każdą piłką, szybkich podań i dośrodkowań, sprawnie przeprowadzanych akcji dających nadzieję na oddanie strzału na bramkę.

Słowacja miała być w naszej grupie najsłabszym ogniwem, ale okazało się, że dla nas i tak jest za silna. Stąd trudno dziś wierzyć, że nagle polska drużyna się odrodzi i wygra z Hiszpanią i Szwecją. A są to drużyny teoretycznie od nas zdecydowanie lepsze.

Gdzie można szukać przyczyn porażki? Za wynik odpowiadają piłkarze i trener Paulo Sousa. Przychylam się do opinii, iż:

"reprezentacja Polski przekroczyła kolejną granicę wstydu. Słowacja ośmieszyła europejskie gwiazdy piłki i de facto zamknęła nam marzenia o awansie. Sousa wybrał najtrudniejszy sposób gry i z hukiem poległ. Ślepo ufaliśmy, że ma jakiś plan. Choć intencje były bardzo dobre, to Sousa zniszczył ostatni atut, który drużyna miała za poprzednika i dziś ta kadra nie istnieje. A wygrywać umie tylko z amatorami. Paulo Sousa w imię wyższej idei nauczenia naszej drużyny gry w ładną i nowoczesną piłkę poświęcił właściwie jedyną rzecz, która przyzwoicie działała za kadencji Jerzego Brzęczka - defensywę. Brzęczkowi trzeba przyznać, że w meczach z drużynami na podobnym poziomie Polska praktycznie nie traciła bramek, co doskonale pokazały eliminacje do Euro 2020. Ba, Paulo Sousa po sześciu meczach w roli trenera kadry ma już na koncie 10 straconych bramek. A co jeszcze bardziej groteskowe, w pięciu z sześciu meczów traciliśmy gola po stałym fragmencie gry. Brzęczek na utratę dziesiątego gola w roli trenera kadry musiał czekać...16 meczów, a na początku grał po dwa razy z Włochami czy Portugalią. Tymczasem w ostatnich meczach obrona zagrałaby lepiej, nawet gdyby nie istniała" [1].

Tyle tylko, że zostają jeszcze piłkarze. Po nich też nie było widać żadnej determinacji w grze, zero zaangażowania. I to nie tylko w obronie, ale i w innych formacjach jak w ataku, gdzie R. Lewandowski nie trafił ani razu w stronę siatki słowackiego bramkarza. Zresztą nie ma co oceniać poszczególnych piłkarzy - wszyscy grali bardzo źle.

Wracając jednak do trenera. Otoczył się sztabem głównym, w którym jest tylko jeden Polak. Oni nie znają polskich piłkarzy ani meandrów polskiej piłki. Trudno im jest więc pracować w zupełnie dla nich nowym środowisku. Do tego sam trener wcześniej nie za bardzo miał gdzie pracować i decyzja kontrowersyjnego Z. Bońka dała mu szansę na traktowanie reprezentacji Polski jak trampolinę do dalszej kariery.

Nadzieja w kibicach umiera ostatnia. Wielu jeszcze wierzy, że stać nas na dwa kolejne zwycięstwa dające szansę na awans. Moim zdaniem jednak rozdmuchano propagandowo możliwości naszej reprezentacji i prawdopodobnie dla nas Euro2021 już skończy się na meczu z Hiszpanią i polskim zawodnikom nie pozostanie nic innego jak znów ze wstydem powrócić do Polski. Mam nadzieję, że jednak się mylę...

[1] https://www.sport.pl/pilka/7,65037,27202017,paulo-sousa-jak-szalony-naukowiec-zniszczyl-nawet-ostatni-atut.html

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...

© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

http://krzysztofjaw.blogspot.com/

kjahog@gmail.com

Krzysztof Jaworucki - KONSERWATYSTA W IDEI, WARTOŚCIACH ŻYCIOWYCH I POGLĄDACH EKONOMICZNYCH. EKONOMISTA I FINANSISTA. MIŁOŚNIK ŻEGLOWANIA I WSPINACZEK GÓRSKICH. PATRON DUCHOWY: BŁ. JERZY POPIEŁUSZKO, AUTORYTET MORALNO-ETYCZNY: ŚW. JAN PAWEŁ II, MENTOR POLITYCZNY: E. BURKE. Bł. Jerzy Popiełuszko: "Prawda jest niezmienna. Prawdy nie da się zniszczyć taką czy inną decyzją, taką czy inną ustawą"; "Gdyby większość Polaków w obecnej sytuacji wkroczyła na drogę prawdy, stalibyśmy się wolnymi już teraz"; "Zło dobrem zwyciężaj". Św. Jan Paweł II: "Jeśli ktoś lub coś każe Ci sądzić, że jesteś już u kresu, nie wierz w to! Jeśli znasz odwieczną Miłość, która Cię stworzyła"; "Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, ale kim jest, nie przez to, co ma, lecz przez to czym dzieli się z innymi"; Nie sposób inaczej zrozumieć Człowieka, jak w tej wspólnocie jaką jest Naród"; "Musicie być mocni mocą wiary i nadziei". Edmund Burke (1729–1797) – irlandzki filozof i polityk, twórca nowoczesnego konserwatyzmu, krytyk rewolucji francuskiej: "Naród jest organiczną całością ukształtowaną przez przeszłość i tradycje"; "Aby zło zatriumfowało, wystarczy, by dobry człowiek niczego nie robił"; "Wolność bez mądrości i cnoty? To jest zło największe z możliwych". Moja strona domowa: http://krzysztofjaw.blogspot.com/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport