Stąd na stadion Realu 50 metrów. Szkodza, że zamykają na czas meczu. Barmanki, Eva i Danny (tak każe się nazywać, Bułgarki, w Maderycie od 10 lat) mówią, że to po to, by "uniknąć problemów".

Pub, w stylu "classic rock", jest zarazem cały realowy.


Ci przyjechali z Murcii, która nie tak dawno była w Primera División. Teraz jest w drugiej, ale oni twierdzą, że zaraz spadnie niżej. Śmieją sie, gdy tłumaczę na poły na migi, że może wróci do czołówki w 2014. 2024? No, od biedy. Ale oni przyjechali na Real... Ten z lewej jest ojcem najmniejszego, i choć trudno mi uwierzyć, ma 33 lata...

A ten tekst jest podobno antybarcowy, Próbowałem zrozumieć, dlaczego, ale się nie udało. Zupełnie jak z PiSem i PO...

Inne tematy w dziale Rozmaitości