W historii nudy autorstwa Petera Tooheya można wyczytać, że – że nudzą się tylko osoby ze słabszymi receptorami dopaminy.
A dokładniej mówiąc, zdarza im się to częściej. (Dopamina to neuroprzekaźnik, który odpowiada za uczucie radości i ekscytacji: kiedy jej poziom spada, czas wydaje się zwalniać, życie traci smak i dopada nas nuda).
Samo słowo "nuda" ("boredom") w języku angielskim pojawiło się dopiero około 1755 roku. Sugerowałoby to, że jest ona stosunkowo nowoczesną przypadłością.
Według wielu historyków nudę "odkryto" w XVIII wieku: była ona wytworem europejskiego Oświecenia, które przyznało prymat jednostkowej woli.
W następnych stuleciach kulturowa pozycja nudy umocniła się na skutek wpływów romantyzmu, sekularyzmu, zaniku tradycji, miejskiej alienacji oraz szeregu innych współczesnych bolączek.
Ta potężna, "egzystencjalna nuda" – jak nazywa ją Toohey – odcisnęła silne piętno na literaturze ostatnich 200 lat. Stanowi ona motyw przewodni wielu dzieł, od "Obłomowa" Iwana Gonczarowa, przez "Mdłości" Jeana-Paula Sartre’a, aż po "Poszerzenie pola walki" Michaela Houellebecqa.
"Egzystencjalna nuda" mimo swego bogatego kulturowego rodowodu jest jedynie częścią szerszego zjawiska. Odróżnia się ona od bardziej konwencjonalnej "nudnej nudy", czyli poczucia uwięzienia w monotonnej i przewidywalnej sytuacji.
To właśnie tego rodzaju znudzenia tak boleśnie doświadczają ludzie ze słabszymi receptorami dopaminy. Atakuje ono błyskawicznie i równie szybko potrafi przerodzić się w "nudę przewlekłą", która sprzyja wielu szkodliwym i ryzykownym zachowaniom – od skoków na bungee po hazard, zdrady i alkoholizm.
Inni z nas także odczuwają nudę, choć w mniej skrajnym wydaniu. Często nie sposób uciec od rutyny w pracy, nużących spotkań, długich podróży i nieciekawych przyjęć.
Tradycyjna nuda – choć faktycznie nużąca – jest najwyraźniej "pożytecznym" uczuciem. Według psychologów służy ona jako przestroga przed sytuacjami, których powtórka mogłaby doprowadzić do irytacji, depresji, bądź jeszcze gorszych przeżyć.
Doskonała na nudę jest także muzyka, ale trzeba umiejętnie wybrać listę odtwarzania.
Ciekawe rezultaty przyniosły eksperymenty na zwierzętach w niewoli, prowadzone przez badaczy z Queen’s University w Belfaście. Okazało się, że muzyka Mozarta działała wyjątkowo kojąco na apatyczne słonie w zoo w Belfaście. Z kolei psy "bardzo źle reagowały" na heavy metal.
Matthew Sturgis
Jestem dyskryminowana przez nudę. O tyle to dziwne, że trudno nazwać moje życie wielce dynamicznym, czy zmiennym.
Od dziecka mam niską wartość hemoglobiny - co niestety nie daje profitów w postaci powabnych omdleń, zwłaszcza... gdy silne ramiona tuż obok...
Przy zmierzeniu się z zagadnieniem genu szczęścia, a teraz architektury nudy - bez wnikliwych badań moge założyć, że dopamina milusio kipi we mnie.
I niech tak zostanie...
Dodając westchnienie mych znajomych, przyjaciół - w twoim życiu tyle się dzieje...powinnam rozciagnąć się na hamaku szczęśliwców życiowych i zacząć sie... błogo nudzić.
Ale nie potrafię...
Pamiętam jak moja ekipa znajomych wróciła z wyprawy do Egiptu - cudowne foty, śmieszne historyjki, a pół roku potem - jedno po drugim:ale tak naprawdę to zaliczyliśmy mega nuuudę...
Może jest tak, że kogoś może gonić tygrys, może zaliczyć bieg po dachu pociągu, przeżyć upojną noc z cud dziewicą i zamknie dzień słowami - ale nuuuuda.
Brak nudy nie oznacza absencji tęsknoty za więcej, za mocniej, za głębiej...
Jednak o tyle lżej, że nie szukam kija bejsbolowego na nudę.
Trudno mnie zachwycić, a wciąż dostępuję łaski zachwytu.
Trudno mnie zaintrygować, a jednak tych bodźców mi nie brak.
Może nuda gdzieś wlecze się za mną, chowa za plecami, czeka na odpowiednia chwilę - ale jeśli nawet sprzyjające okoliczności - mnie w tej chwili już nie ma.
Nudzić się to mieć odczucie niewspółistotności ze światem.
Emil Cioran
Z drugiej strony...
Gdy ludzie się nudzą - tworzą życie pełne komplikacji i dramatów. Albert Camus
Czyli co? Malkontenci, rozhisteryzowani - to ludzie mega znudzeni? Taka teza mocno do mnie przemawia.
Na wszystkie nasze pytania Nuda odpowiada zawsze tak samo: świat jest już odkryty. Emil Cioran
Jeśli sami dla siebie jesteśmy tajemnicą - nawet do ostatniego oddechu - jakże świat, inni - mogą być strefą odkrytą?
Film to życie, z którego wymazano plamy nudy. Alfred Hitchcock
Alfredzie - zaprawdę nie każdy film, nie każdy...
Prawdziwa miłość jest wyjątkiem, zdarza się mniej więcej dwa albo trzy razy na sto lat. Poza tym próżność lub nuda.
Albert Camus
Nawet ci z deficytem dopaminy, w okresie tańca godowego mają taki deszcz hormonów dobrego samopoczucia - że nuda stoi cierpliwie za drzwiami.
Wróci - bo taniec godowy to nie miłość.
Po cezurze ok 3 lat - jeśli uczucie nadal stymuluje, inspiruje, pieści prądem okolice osierdzia - można czynić przymiarkę semantyczną z miłością.
Moim zdaniem nuda bierze się z inklinacji do nieuważności życiowej, z protekcjonalnego traktowania lśnień dobra, czy wartości innych ludzi.
Zainfekowanych nudą - najbardziej dynamiczne, pełne wrażeń życie - nie wydobędzie z tej infekcji.
Tuczą nudę malkontenctwem, przywidywalnością - która nie wynika ze statycznych okoliczności - ale z tego, że bodźce nie maja szans rezonować w pustej duszy.
Inne tematy w dziale Technologie