ladynoprofit ladynoprofit
315
BLOG

Wiara. Afekt. Myśl.

ladynoprofit ladynoprofit Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

W wartościowaniu świata, ludzi i siebie ulegamy pierwotnym afektom. Często biorą one górę nad racjami rozumu. Są mimowolne, pierwotne i podporządkowane podstawowym potrzebom biologicznym.

Nikt z nas nie jest wolny od ich wpływu, ale nie jesteśmy na nie skazani.

Maria Jarymowicz z Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego od lat bada przesłanki, które sprawiają, że nie ulegamy ślepo podpowiedziom afektu w wartościowaniu świata. Stawia tezę, że przemyślenia zmieniają nasz stosunek do rzeczywistości.

Nawet bezwiedne reakcje zależą od tego, co i jak każdy z nas przemyślał.

Refleksja nad światem prowadzi do wzrostu stopnia złożoności wyartykułowanych standardów oceniania świata, a to zmniejsza podatność na wpływy automatycznie wzbudzanych afektów. Teza ta zyskała empiryczne potwierdzenie.

Afekt wywoływano przy pomocy zarówno bodźców jawnych, jak i podprogowych.

W pierwszym przypadku wykorzystano test Utajonych Skojarzeń Greenwalda (IAT), który mierzy podatność ludzi na utajony wpływ afektu, jaki wynika z zakodowanych w umyśle postaw.

Bodźce neutralne – nazwy narodowości (takie jak Polacy vs Szwedzi, Arabowie) pojawiają się w połączeniu z bodźcami nasyconymi afektywnie (radość, śmierć). Przy zestawieniach niespójnych ze skojarzeniami istniejącymi w umyśle osoby badanej czas reakcji wydłuża się.

Wskazuje to na faworyzację „swoich” czyli Polaków względem „obcych”, w tym przypadku Szwedów bądź Arabów. Miarą złożoności standardów był typ religijności osób badanych. Nie jest ważne, jakie wartości uznaje osoba, ale w jakim stopniu są one osobiste i przemyślane.

Religijność tzw. zewnętrzna  oznacza instrumentalne traktowanie religii i praktykowanie w oczekiwaniu nagród, religijność wewnętrzna to identyfikowanie się z określonym systemem wartości,  natomiast religijność poszukująca wyraża się motywacją do przemyśleń i dociekań.

Wyniki dowiodły, że efekt faworyzacji pojawił się szczególnie w grupie osób o dominującej religijności zewnętrznej. Natomiast osoby o religijności poszukującej w mniejszym stopniu faworyzowały „swoich”, co uznać można za przejaw zdolności abstrahowania od kontekstu afektywnego.

Wyniki opublikowano w „Czasopiśmie Psychologicznym” (2010, tom 16, nr 1, s. 31–44).

**************

Badania dotyczą podejścia do wiary - i przełożenia na postrzeganie wydarzeń i zjawisk nie mających nic wspólnego z wiarą.

To jest trochę tak, jak z uczniami szkoły muzycznej - ten sam materiał edukacyjny - w zakresie wybranego instrumentu - ten sam prowadzący - a każdy z uczniów osiągnie inny poziom.

Jedni sprawnie odtwarzają zapis nutowy -  potem zabawią na imieninach cioci - inni potrafią tak interpretować partyturę, że lądują na światowych salach koncertowych.

Mowa o przestrzeni pomiędzy rzemiosłem a artyzmem.

Istnieje też spora grupa wyedukowanych partaczy z dyplomami.

Postawa poszukująca - np w środowisku lekarskim - to nieustanne samodokształcanie się, śledzenie nowych sposobów terapii, leków etc.

 

A wybory miłosne? Zakochujemy się często na dopalaczu pierwotnego afektu z szalejącymi neuroprzekaźnikami. Wtedy fraza: miłość jest ślepa - jest jak najbardziej uzasadniona.

Kiedy zaś facynacji uczuciowej towrzyszy poszukiwanie właściwości osobniczych tej drugiej strony, uczciwe zestawianie z własnym potencjałem - porażki rzadziej się zdarzają.

Pokochał ją, bo miała takie długie nogi...

Pokochała go, bo moc w tych jego niebieskich oczach...

Atrybuty zewnętrzne....są kluczem wyboru.

Albo selekcja: nigdy nie pokocham brunetki, albo blondynki.

Nigdy nie pokocham niskiego, albo z brzuszkiem.

Myślenie w opozycji do afektu.

Dość przypomnieć sobie jak wygąda orzecznictwo sądowe, gdy zbrodnia, przestępstwo w afekcie...

Bo wtedy wyłączone jest myślenie...

Wiara poszukująca weryfikuje sam podmiot wobec prawd wiary. To niekończąca sie podróż w samego siebie - bo jeśli wierzę to...

Wiara zewnętrzna generuje prokuratorów bez akt - z nadrzędnym celem selekcji populacji: na my i oni.

Proces myślenia zbyteczny - afekt wystarczy.

A potem już tylko ten ostatni Sędzia dokona, pomiaru czy wiara była tylko przydatnym narzędziem, często wykorzystywanym wbrew istocie wiary, czy poszukiwaliśmy siebie w kontekście Boga.

Zakochana w suwerenności. Smakoszka autentyzmu. Ze słabością do erekcji intelektu. ministat liczniki.org

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Technologie