PRAWDA FIKCJI

Umberto Eco w książce "Sześć przechadzek po lesie fikcji" pisze: "W kontakcie z dziełem literackiej fikcji obowiązuje jedna podstawowa reguła: Czytelnik musi po cichu zgodzić się na fikcyjność dzieła, zgodę taką Coleridge nazywał 'zawieszeniem niewiary'. Czytelnik musi wiedzieć, że opowiadana historia jest dziełem wyobraźni, ale nie może przyjąć, że pisarz opowiada kłamstwa." s.92.

Nieprawdopodobne opowieści powinny jednak być osadzone w wiarygodnych okolicznościach.
Autentyfikacja to nic innego jak fikcja z wiarygodnym światem w tle.

To tak jak chciałam przyłapać reżysera "Szóstego zmysłu" na niekonsekwencji i nie udało się. Fikcja była spójna, logiczna, bez pokruszonych ogniw przyczynowo-skutkowych.

Jest taki film "Arthur Newman"

Bohaterem filmu jest Arthur (Colin Firth), który ma dość swojego dotychczasowego życia. Marząc o jego zmianie, pozoruje swoje samobójstwo, by w ten sposób wyrwać się od rodziny, która go nienawidzi. Kiedy przyjmuje nową tożsamość, poznaje czarującą kobietę (Emily Blunt). Ta również ma za sobą pogmatwaną przeszłość, z którą postanowiła zerwać. Rozpoczynają wspólną przygodę, włamując się do pustych domów, by udawać szczęśliwe małżeństwo, którego nigdy nie doznali w poprzednim wcieleniu.

By udawać szczęśliwe małżeństwo...W fikcji fabuły, jej bohaterowie tworzą własną fikcję.

I nic tam nie trąci absurdem.
Wręcz przeciwnie.

Ich życie - bez zmyśleń, to od którego uciekli  - przypomina koszmar senny.

Światło ma szansę wejść w ich doświadczenie, gdy zmienią dane osobiste, a między sobą odpalą grę zakochanych.

Nie, nie zdradzę finału...ale postawię pytanie - czy gdyby nie trafili na siebie - jak wyglądałyby etapy ich dezercji?

Czym siebie obdarowali, czym były ich rozmowy tak trudne, że życzyć parom odwagi - do niełatwej wycieczki piekła traum.

Sam film polecam z czystym sercem.

Thomas Mann kiedyś wypożyczył Einsteinowi jakąś powieść Kafki, a ten zwrócił mu ją ze słowami: " Nie mogłem tego czytać. Umysł ludzki nie jest aż tak złożony."

Wygląda na to, że nie zawiesił niewiary.