Słyszysz bezszelestną
Agonię znów zgubionego
Dnia łapczywego w sens
Metresy aksjologii
Martwy zegar wciąż
Żywym wahadłem nas
Północ modlitw wita
Świtu bezradność
Fibonacci pochylony
Nad nienatury ciągiem
Bo kruchość osią siły
Dla mocy letargu
Zasupłaj mnie w pięść
Męskiego otwarcia
Skroń odchyl we mnie
Głębi doświadczając
Utrzymam chwilę bez
Rysunków ściennych świata
Tajemny żywot zębatek
Wahadła przemijania
Mężczyzna w kobiecie
Z potylicą snu w jej
Wilgoci dłoni gdy wolność
W jego piersi zamarzy
Lady 18 stycznia 2015: 20:05
Inne tematy w dziale Społeczeństwo