michal wisniewski michal wisniewski
489
BLOG

Niebezpieczny precedens - czyli jest gejowo

michal wisniewski michal wisniewski Polityka Obserwuj notkę 2

Wczoraj na salonie 24 pojawil sie tekst o multikulturalizmie, autorstwa panow socjaldemokratow, socjalistow czy tez po prostu mowiac wprost - lewicowcow. No wiec lewica nagle stwierdzila, ze multikulti jest zle. Co ciekawe - od kilkudziesieciu lat europejska lewica twierdzila, ze multikulti jest super, a tutaj nagle stwierdza ze moze jest inaczej. Otoz lewicy bardzo podobalo sie multikulti, dopoki mogli sobie sprowadzac swoich ulubiencow (ulubiencem fanow multikulti byli wszyscy tylko nie-europejczycy - bo Europejczycy to jak wiadomo urodzone swinie, ktorych przodkowie niewololili murzynow i hasali z plonacymi krzyzami po swiecie). Najbardziej zas lewicy podobalo sie sprowadzanie np muzulmanow, bo wg ich zamierzen mieli stanowic odmiennosc wobec chrzescijanstwa, wiec byc naturanie elementem uzytecznym. Niestety - mozna sparafrazowac Michnika - ktory swego czasu powiedzial mniej wiecej iz komunisci z PZPR byli calkiem sympatyczni, tyle ze nie do konca uwaznie przeczytali dziela Marksa wiec dopuszczaja sie wypaczen.No wiec nasi milusinscy lewicowcy z calej Europy nie do konca uwaznie przeczytali Koran i nie zauwazyli - ze co prawda do innych wyznan islam ma stosunek agresywny - jednak najbardziej nieznosci ateistow - a dla nich kara jest smierc (a wiec jakby np u nas zapanowaly rzady islamu, to pod noz poszliby najpierw sympatycy Ruchu Palikota).

Swego czasu uznalem islam za system w Europie bardzo niebezpieczny. Sek tylko w tym - ze to nie islam i nie muzulmanie tworza coraz glupszcze precedensy - ale rodzima lewica i osoby wybrane przez nas samych. A wiec trudno zarzucac muzulmanom cokolwiek - jesli dane prawa i zwyczaje daruja im sami Europejczycy. A wiec to system wewnatrzeuropejski jest chory i jego trzeba od gruntu zmienic. Multikulti jest tylko jednym z objawow tej choroby, a walka z samym multikulti jest tak samo bezcelowa jak walka z katarem przy zapaleniu pluc. Co wiecej - w moim odczuciu jest szkodliwa gdyz koncentruje sie na objawach - a nie na zrodlach choroby. Co wiecej jeszcze - czasem walka z owym "multikulti" moze odbywac sie pod haslami, ktorych wyznawcy jak najbardziej marza o rozszerzeniu "zrodel problemu" - a objawy im sie przestaly podobac gdyz nagle spostrzeli iz ich eksperyment spoleczny zmierza niezupelnie tam gdzie chcieli.

Wczoraj dalo sie slyszec o kolejnym efekcie tego "eksperymentu spolecznego". Otoz parze zielonoswiatkowcow nie pozwolona adoptowac dziecka gdyz ich moralnosc nie pozwala twierdzic iz "homoseksualizm to cos dobrego".

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,9184101,Sad__Nie_beda_rodzina_zastepcza__bo_sa_przeciwni_gejom.html

Nie jestem w stanie zrozumiec dlaczego kryterium oceny homoseksualizmu - szczegolnie z punktu widzenia moralnosci mialoby w jakikolwiek sposob wplywac na zdolnosci adopcyjne tej pary. Jest to precedens niezwykle grozny - gdyz jest on kolejnym dowodem iz w spoleczenstwie zyja grupy ktore chca swoje problemy, o wtornej istotnosci dla reszty spoleczenstwa promowac do roli spraw nadrzednych. Nie wyobrazam sobie jak w ogole mozna pozwolic na werdykt tak idiotyczny. Bo jedyna przeslanka racjonalnosci takiego wyroku mogloby byc uznanie - iz jesli adoptowane dziecko bedzie "ukierunkowane" homoseksualnie - to tacy rodzice moga je unieszczesliwic (trzeba uznac - ze to fakt - gdyz taka sytuacja obiektywnie moglaby miec miejsce)

Ale w takim razie trzeba tez uznac - ze system inzynierii spolecznej ktory stanowi najwieksza chorobe naszego kontynentu zupelnie celowo krzywdzi jedne dzieci - a troszczy sie o drugie. Co wiecej - poniewaz nie moge mowic  o innych moge powiedziec tylko o sobie - otoz gdybym byl adoptowany - wolalbym zyc w rodzinie zielonoswiatkowcow niz w "rodzinie", w ktorej brodata mamusia gotuje rano sniadanie. Bo po prostu nie - i zaden baran nie bedzie mi mowil ze jestem homofobem - bo mysle o takich "homoseksualnych aktywistach" dokladnie to samo co mysle o nazistach, o islamistach i o innych grupach ktore chca narzucic swoja IDEOLOGIE reszcie spoleczenstwa. Nie przeszkadza mi to miec znajomych gejow, nie przeszkadzaloby mi pracowac z gejami (lub mowiac szerzej - z homoseksualistami). Po prostu subtelnie mowiac - puscilbym pawia gdyby wybrano mi taka rodzine. Mozliwe ze duzo, duzo pozniej, jakbym zrozumial co moi rodzice ze soba wyprawiali i jak bardzo mnie to brzydzi. Moja pelna tolerancja nie musi oznaczac ze mialbym akceptowac taka "rodzine" - tak samo jak nie oznacza - ze w ramach tej tolerancji powinienem np umowic sie z jakims "wesolym chlopcem" np na randke. Panowie sedziowie i "inzynierzy spoleczni" wiec uznali moje prawa za mniej wazne niz prawa innych - bo Ci inni maja inne poglady, inne spojrzenie na swiat lub tez inna orientacje seksualna.

A kiedy czlowiek uznaje, ze jego prawa i jego wolnosci - oraz jego "rownosc" w spoleczenstwie sa zagrozone - powinien o te prawa walczyc.

Na razie Europa dosc bezwolnie prowadzi sie jak baran na postronku. Nie mam jednak watpliwosci - ze kiedys ulegnie to zmianie. Wazne jedynie - aby wlasciwie rozpoznac "wroga" - ktorym jest prowadzaca od lat swoj eksperyment lewica - a nie Bogu ducha winne mniejszosci - seksualne, narodowe lub wyznaniowe - ktore sa jedynie pionkami w tej grze. A wroga warto rozpoznac - gdyz niesprawiedliwoscia jest kierowanie swojego gniewu wobec tych - ktorzy winy nie ponosza.

"Rewolucja Francuska zaczyna się wciąż na nowo, bo wciąż mamy do czynienie z jedną i tą samą rewolucją. W miarę jak posuwamy się przed siebie, jej finał oddala się i ginie w mroku (. . . ). Zmęczyło mnie ciągłe branie za port tego, co okazuje się zwodniczą mgłą, i często zapytuję sam siebie, czy rzeczywiście istnieje ów stały ląd, którego tak długo poszukujemy, czy naszym przeznaczeniem nie jest raczej nieskończone żeglowanie po pełnym morzu". Alexis de Tocqueville . Informacja dodatkowa - Ponieważ ten blog to nie chlewik, mr offy i tym podobna zbieranina wstępu tutaj nie ma.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka