Trzeba przyznac ze to zadanie, ktoremu nie kazdy zdolalby podolac. Zeby bowiem z Gazety Wyborczej zrobic jakas machine szturmowa "wspolczesnego judaizmu" (punkty programowe tego judaistycznego szturmu na swiat jak np szerzenie indywidualizmu po prostu powalaja na kolana), zeby apelowac do FZP aby "wywarlo wplyw na Agore" bo ta z Michnikiem pozwali niejakiego Rymkiewicza (Jezusiczku, panie, gdzie Rzym gdzie Krym) - to chyba nie trzeba byc nawet antysemita - to trzeba miec po prostu odlot tego typu, jaki to leczy sie w Warszawie w okolicach Sobieskiego, oraz w innych wyspecjalizowanych placowkach na terenie calego kraju.
Czy jednak napisanie glupoty zwalnia z okreslenia tych glupot mianem "antysemickich"? Nie. Krzysztof Klopotowski jest antysemita pelna geba. Fakt, iz wypisuje androny do kwadratu nie stanowi tutaj bowiem zadnego czynnika usprawiedliwiajacego - antysmityzm bowiem w wiekszosci przypadkow laczy sie z piramidalna glupota. Traktowanie wszystkich osob pochodzenia zydowskiego jako jakiejs zwartej, myslacej i reagujacej zbiorczo grupy to antysemityzm, szczegolnie, jesli te grupe sie w jakikolwiek sposob oskarza. Agora pozwała Rymkiewicza - FZP ma Agorę postponowac... Rownie racjonalne byly rojenia jakiegos rosyjskiego jastrzebia - ktory stwierdzilby ze Polacy dawno temu sprzysiegli sie przeciwko swietemu narodowi rosyjskiemu a stalinizm byl ukoronowaniem tego sojuszu (patrzcie no tylko - Dzierzynski - Polak, Stalin - Gruzin). W taki sposob mozna sobie dowolna teze argumentowac. Wystarczy tylko troche dobrych checi.
Abstrahujac jednak od dyrdymalow Klopotowskiego, liczba wpisow pod jego watkiem o "kodzie judaizmu" swiadczy o tym, jak gleboko zakorzeniony jest antysemityzm na prawicy. "Nieprawa" czesc obecnej polskiej elity i wszystko co zle to oczywiscie wina pochodzenia - i narzucenia tej elity przez zlowrogi komunizm i ZSRR. Jednym slowem - zydokomuna. Oczywiscie fakt, ze przez 50 lat polska rzadzili jak najbardziej polscy komunisci ktorzy stanowili sile przewodnia (jak najbardziej polscy a nawet jak najbardziej czesto antysemiccy) jakos umyka tutaj uwadze. Zaraz sie wrecz moze okazac ze to Solidarnosc i Regan ta stlamszona juz w latach 80-tych "elite" wrocili na powierzchnie.
Krzysztof Klopotowski jako "filozof" analizujacy stosunki polsko - żydowskie i udzielajacy dobrych rad wyglada tak samo absurdalnie. jak Wiktor Iljuchin analizujacy stosunki polsko - rosyjskie. I nawet pewnie reaguje tak samo... Jaki antypolonizm panie? Przeciez Katyn wam niemcy zrobili... Ja chce tylko waszego dobra i prawdy!
Poziom tych bredni oraz odzew ktory wciaz wzbudzaja dowodzi niestety - jak wciaz wiele zostalo z tego antysemickiego dziedzictwa.
Nie ma tez watpliwosci - ze troske o Polske, polskosc i wszystko co dobre najlepiej przejawiac z Nowego Jorku.
Ot, czym dalej od kraju tym wiekszy patriota. A ze patriota taki podatkow nie zaplaci - to przynajmniej zamiast tego Zydka w zadek kopnie i juz pojdzie spokojny spac na bialo-czerwonej podusi.
"Rewolucja Francuska zaczyna się wciąż na nowo, bo wciąż mamy do czynienie z jedną i tą samą rewolucją. W miarę jak posuwamy się przed siebie, jej finał oddala się i ginie w mroku (. . . ). Zmęczyło mnie ciągłe branie za port tego, co okazuje się zwodniczą mgłą, i często zapytuję sam siebie, czy rzeczywiście istnieje ów stały ląd, którego tak długo poszukujemy, czy naszym przeznaczeniem nie jest raczej nieskończone żeglowanie po pełnym morzu". Alexis de Tocqueville
.
Informacja dodatkowa - Ponieważ ten blog to nie chlewik, mr offy i tym podobna zbieranina wstępu tutaj nie ma.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka