Prezydent Andrzej Duda. (East News, Fot: Andrzej Hulimka)
Prezydent Andrzej Duda. (East News, Fot: Andrzej Hulimka)
Lchlip Lchlip
2351
BLOG

Czy będzie powtórka z historii w wyborach prezydenckich?

Lchlip Lchlip Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 138

Sondaż listopad 2014 roku: urzędujący prezydent Bronisław Komorowski – 61%, kandydat Andrzej Duda – 17%.
Na początku stycznia 2015 przewaga Bronisława Komorowskiego wynosiła 40%.
Od 15-go stycznia 2015 notowania PO w sondażach w sondażach (PO – 40%, PiS – 29%) zaczynają spadać. 

Prezydentam RP zostaje w II turze w maju 2015 roku wybrany Andrzej Duda – 51,5%, Bronisław Komorowski – 48,5%.

Najpierw stabilizacja a póżniej spadek notowań PiS-u można już obecnie odzwierciedlić w postaci zauważalnego, negatywnego trendu w sondażach rządzącej partii. To nie jest jednorazowa wpadka lecz trzeci kolejny wynik z coraz mniejszym poparciem. Coraz bardziej, ciągnąca się przez 5 latj kontrowersyjna reforma sądownictwa, zaczyna prawdopodobnie męczyć zwolenników Prawa i Sprawiedliwości. Tym bardziej, że nie widać jej żadnych pozytywnych rezultatów dla szeregowego obywatela a nawet wprost przeciwnie. Coraz więcej międzynarodowych instytucji wydaje niezbyt miłe opinie o ogólnym chaosie w polskim wymiarze sprawiedliwości.

Prawo i Sprawiedliwość zaczyna odczuwać zadyszkę a prezydent Andrzej Duda coraz częściej zaczyna podnosić głos w swoich przemówieciach i oskarżać sędziów. Tych komunistycznych i tych przez komunistów wychowanych. Jest ich wielu po obu stronach politycznej barykady i obchodzą swoje rocznice nominacji przez komunistyczną PRL-owską Radę Państwa w cichości i bez fajewerków, jak chociażby pani mgr Przyłębska.

Spadek w sondażach wydaje się dla PiS-u trudny do odwrócenia. Jest to oczywiście możliwe, ale okoliczności dla rządzących nie są zbyt sprzyjające. Marian Banaś z NIK-u produkuje coraz więcej raportów pokazujących nieprawidłowości, ostatnio z Polskiej Grupy Górniczej, która przy restrukturyzacji zaniżyła o 40% wartość nabytych przez siebie aktywów, co wypaczyło wysokości kosztów i wyników finansowych.

W służbach specjalnych w CBA znikały z kasy pieniądze, (bagatela – kilka milionów, chociaż tak naprawdę Mariusz Kamiński nie wie ile ich było) bo nikt ich tak naprawdę nie kontrolował a agent Tomek (ten z popularnego kiedyś zdjęcia z walizką pieniędzy) gorąco przeprasza prezydenta Kwaśniewskiego za fałszywe oskarżenia suflowane mu przez przełożonych.

Afera GetBack z miliardami bo ktoś nie dopilnował i nie ostrzegł na czas, ciągnące się przez 4 (słownie: cztery) lata w sprawie wypadku pani Szydło dochodzenie, zbliżająca się 10 rocznica smoleńskiej katastrofy z kolejnym raportem „eksperów” Macierewicza, akt oskarżenia przeciwko szefowi KNF Chrzanowskiemu dotarł już do sądu i dowiemy się (może) jak to handlowało się intratnymi posadkami itd. Itp.

Sytuacja Prawa i Sprawiedliwości jest nie do pozazdroszczenia. „Finansowych prezentów” dla wyborców nie należy się spodziewać, gdyż cały czas premier Morawiecki łamie sobie głowę jak spiąć budżet koniecznymi „uzdrowieniami” społeczeństwa za picie cukrowanych napojów i wychylanie alkoholowych małpek. A inny budżet, ten z UE, coraz częściej zaczyna być przez Brukselę korelowany z tzw. reformą sprawiedliwości pana Ziobry co nie jest zbyt pozytywnym sygnałem m.in. dla polskich rolników.

Prezydent Andrzej Duda będzie chyba musiał częściej ścierać pot z czoła nie tylko przy ognistych przemówieniach, ale również przy ich pisaniu. Dzielić czy łączyć, szukać zwolenników na prawo czy na lewo, obiecywać wyższe emerytury czy zachęcać kobiety do rodzenia. A może zawetować?

W końcu gra jest warta świeczki.
I żyrandol czeka.
Z wyższymi cenami energii. 


Lchlip
O mnie Lchlip

Z dystansu ale nie z boku. Anonimowych blogowiczów "tykam". Pan/Pani są dla mnie osobami z nazwiskiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (138)

Inne tematy w dziale Polityka