Źródło:PAP
Źródło:PAP
Lchlip Lchlip
1562
BLOG

Planowana wizyta w Smoleńsku – powrót do przeszłości

Lchlip Lchlip Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 102


Premier Mateusz Morawiecki ogłosił 13 lutego, niecałe 2 miesiące przed rocznicą tragicznej katastrofy, zamiar udania się do Smoleńska:

"10 kwietnia 2020 r., w 10. rocznicę katastrofy smoleńskiej, chcę się udać do Smoleńska i do Katynia, by oddać hołd ofiarom straszliwego sowieckiego mordu w lesie katyńskim oraz ofiarom katastrofy smoleńskiej"

Szef KPRM Michał Dworczyk poinformował, że KPRM analizuje możliwości przygotowania takiego wyjazdu. Dodał jednocześnie, że nie orientuje się czy pan Prezydent chciałby towarzyszyć panu Prezydentowi.  

W gniewnej reakcji rzecznik Prezydenta Błażej Spychalski oświadczył:

„jeśli ktoś komuś miałby towarzyszyć, to premier prezydentowi, a nie odwrotnie”.

Powyższa sekwencja „dialogu” pokazuje wyraźnie jak wyglądają (wyglądały) przygotowania do złożenia hołdu w miejscu zbrodni katyńskiej i katastrofy smoleńskiej. Pan prezydent i pan premier nie orientują się i nie informują wzajemnie o ewentualnej podróży. Na dodatek kancelaria premiera informuje, że nie zamierza on się spotkać z rosyjskim premierem co jest oczywistym dyplomatycznym nietaktem, żeby nie powiedzieć polityczną głupotą ignorującą nie tylko geografię, ale i polityczne realia.

Okazało się to dosyć szybko ponieważ ogłoszenie zamiaru wizyty z polskiej strony nie było konsultowane ze stroną rosyjską, która najspokojniej w świecie oświadczyła, że nic nie wie o zamiarach Polaków. Premier chce lecieć, pan Prezydent być może a Rosjanie nic o tym nie wiedzą, gdyż nasze służby dyplomatyczne zapomniały jak się takie wizyty organizuje.

Organizacja wyjazdu czołowych polityków, nie mówiąc o Głowie Państwa to skomplikowane operacje dotyczące koordynacji działań wielu służb państwowych. Składy delegacji, rodziny smoleńskie, organizacje katyńskie, wizy, uzyskanie zgód przelotu, lądowania, logistyka transportu na miejscu, koordynacja SORu z rosyjskimi służbami ochrony, medyczna ochrona czy nawet sprawa jedzenia i posiłków itd. Itp. To wszystko dzieje się według ustalonych dyplomatycznymi kanałami obopólnych kontaktów z gospodarzami, ale na pewno nie w terminie krótszym od 2 miesięcy. A ci nie są przecież zbyt przychylni polskim zamiarom. Nie wspominając nawet ostatnich politycznych sztormów pomiędzy Polską a Rosją.

Wizyta polskich władz w Katyniu za czasów prezydentury ś.p. Lecha Kaczyńskiego odbywały się w latach wyborczych. Zbliżające się wybory prezydenckie uwidaczniają ten sam schemat uczczenia ofiar katyńskiego ludobójstwa i smoleńskiej tragedii. Pokazują jednocześnie ten sam bałagan, niekompetencje, rozgrywki w obozie władzy, brak koordynacji, niesnaski, polityczną naiwność i brak profesjonalizmu przy organizacji niezmiernie ważnej wizyty. Wygląda to wszystko na powtórkę z okoliczności opisanych w raporcie komisji Millera a zakończonych tragiczną tragedią.

Polskie władze nie potrafią w sposób odpowiedzialny zaplanować i przygotować obchodów tak ważnej rocznicy. Kompromitujemy się w sposób żałosny i tylko można się dziwić jak to jest możliwe, że nie wyciągnięto żadnych wniosków na temat równie nieprofesjonalnych przygotowań do obchodów rocznicy w roku 2010. A przecież nie ma w tej chwili „dwuwładzy’ Prezydenta i Premiera jak to było w tamtym, pamiętnym roku. Władza jest konsystentna i należy do jednego obozu politycznego a jednak popełnia te same szkolne błędy.
Błędy ją kompromitujące. 


Lchlip
O mnie Lchlip

Z dystansu ale nie z boku. Anonimowych blogowiczów "tykam". Pan/Pani są dla mnie osobami z nazwiskiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka