Lchlip Lchlip
174
BLOG

Rydzyk uczy niemieckiego, żona premiera zasila rodzinny kapitał a Le Pen darowuje Inflanty

Lchlip Lchlip PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

W polskiej polityce krajowej i międzynarodowej dzieje się tak wiele, że nawet foliarze, antyszczepionkowcy, atakujący granice terroryści czy zapchane szpitale nikogo już za bardzo nie podniecają. Temat spowszedniał a z zarazą to już jesteśmy za pan brat. Nie taka ona straszna chociaż podobno górale zaczęli się już szczepić i odbili się w górę od słabowitych 20% zaszczepionych. Nasi rządzący podchodzą do częściowo obowiązkowych szczepień czy zaostrzenia zakazów jak pies do jeża, chociaż coraz więcej krajów, na czele z Austrią, ma o tym całkowicie inne zdanie.

W krajowej polityce Niemcy są na tapecie. Można powiedzieć już od wielu lat, ale przecież są oni dobrzy na wszystko. Jakieś problemy w Europie? Coraz zimniej w domach? Ceny gazu rosną? To wszystko przez niemiaszków bo rury w Bałtyku położyli i z Putinem interesy robią. Suwerennie co prawda, o zgodę mało kogo się pytając, ale suwerenność to przecież MY ale nie inni. Jest ta solidarność europejska czy jej nie ma? Można by powiedzieć jest, jak nam do czegoś jest potrzebna, ale tak naprawdę to warto myśleć tylko o sobie.

Ale niemiaszki mają też swoje dobre strony. Zwrócił na to uwagę O. Rydzyk na jubileuszowej 30 rocznicy Radia Maryja, która o dziwo! odbyła się bez rządowo-partyjnych przedstawicieli. Wśród niemieckiego społeczeństwa są nobliwe przypadki dzielących się swoim dobytkiem z założycielem RM. O. Rydzyk jeździł po Niemczech rowerem no to mu AUDI 80, czerwone na dodatek, sprezentowali. Taka jedna rodzina, która była ofiarą nazizmu. Ot tak, Po Prostu, żeby redemptorysta wracając z Niemiec do Polski, nie musiał pedałować.

A i do nauki niemieckiego czcigodny Ojciec zachęcał. Cytował samego kanclerza Helmuta Kohla w jego języku a słuchacze ani w ząb nic nie skapowali. Uczyć się trzeba „bo nie wiadomo co przyjdzie, co oni planują”, zachęcał. Być może założyciel Radia Maryja nasłuchał się szwargotania w TVP i też się chce przyczynić do zwiększenia ilości poliglotów w swojej społeczności.

To już drugo sprezentowany samochód dla duchownego. Ciekawe czy znajdzie się więcej Polaków obdarowywanych przez niemieckie ofiary nazizmu samochodami? Kto wie, ale trzeba podejrzewać, że osoby duchowne będą miały pierwszeństwo. Albo pochodzące ze sfer bankierskich jak premier Morawiecki kupujący parafialne kościelne grunty, o których dowiedział się od swojego dobrego znajomego kardynała Gulbinowicza. Dobrzy znajomi są wiele warci, gdyż po latach pokościelne grunta pozwalają na 20-krotny zarobek. Ale nie, nie, nie premierowi tylko jego żonie! Premier prawie nic nie posiada a przypadkowo Trybunał pani Przyłębskiej uznał, że to co rodzinne czyli żonine to nie moje (twoje) i publice nic do tego. Sama Konstytucja tak mówi jak orzekła pani prezes Trybunału nie mająca majątkowo i ideowo nic wspólnego ze swoim mężem niejakim TW Wolfgang (ach, znowu ten niemiecki język).

Polska polityka to również PiS-owskie, dobrze po polsku brzmiące, Warsaw Summit, w którym uczestniczyły bliskie sobie ideowo europejskie, prawicowe partie. Madame Le Pen zaprezentowała tam swoje znane poglądy i z uczuciem broniła swojego sponsora Władimira Putina, który cierpi z powodu błędnych i niesłusznych działań zachodniej Europy pod przywództwem Brukseli. Przecież Ukraina i Krym należą do rosyjskiej strefy wpływów i wara wam (nam) od obrony tego co Putinowi się należy. Lech Kaczyński wszem i wobec głoszący, że nie wolno godzić się na to, aby takie kraje jak Gruzja i Ukraina były zdane na łaskę i niełaskę Rosji przewraca się pewnie w grobie, ale przecież każdy ma swoje poglądy i wolno mu je głosić. Nawet w W-wie na zaproszenie Prawa i Sprawiedliwości. Wiedząc o 100-tysięcznej rosyjskiej armii na granicy Ukrainy, a może wkrótce nad granicą Polski.

Na zakończenie tych rozważań warto chyba postawić pytanie:

czy cynizm, hipokryzja, kłamstwa, chciwość, matactwa, robienie z ludzi idiotów i wielopiętrowe manipulacje zagościły w polskiej polityce naprawdę na dobre?


Lchlip
O mnie Lchlip

Z dystansu ale nie z boku. Anonimowych blogowiczów "tykam". Pan/Pani są dla mnie osobami z nazwiskiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka