Lchlip Lchlip
849
BLOG

Symboliczna rozprawa Trybunału Konstytucyjnego – w roli sprawozdawcy Stanisław Piotrowicz

Lchlip Lchlip Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 34

Wyrok TSUE w sprawie powiązania wypłaty środków unijnych z praworządnością w krajach członkowskich już znamy: skarga Polski i Węgier została oddalona. Konsekwencje tej decyzji poznamy dopiero w ciągu paru tygodni, ale pozycja przetargowa Kaczyńskiego i Orbana nie polepszyła się. Co było zresztą do przewidzenia jeżeli prezes PiS-u już wcześniej deklarował, że jeden z filarów reformy Ziobry czyli Izba Dyscyplinarna powinna zostać zlikwidowana.

Jednocześnie ten sam Zbigniew Ziobro wniósł skargę do Trybunału Konstytucyjnego w celu stwierdzenie niezgodności z polską konstytucją europejskiego rozporządzenia ws. mechanizmu wiążącego dostęp do środków unijnych z kwestią praworządności. Czyli niejako minister odpowiedzialny za nieudaną reformą szuka usprawiedliwienia na swoje partactwo w najwyższym polskim sądzie. I jednocześnie oskarża polskiego premiera, który na takie powiązania zgodził się na forum Unii w grudniu 2020 roku.

Trybunał Konstytucyjny magister Przyłębskiej wyznaczył do tej sprawy na sprawozdawcę Stanisława Piotrowicza – byłego sędziego z czasów stanu wojennego i byłego posła Prawa i Sprawiedliwości.

„…Sprawozdawca to sędzia przygotowujący projekt orzeczenia, który ma też za zadania przygotowanie głównych założeń do uzasadnienia wyroku...”

Można dużo dyskutować o UE, TK z magister Przyłębską decydującą o interpretacji skomplikowanych zasad konstytucyjnych czy suwerenności w ramach europejskich porozumień, lecz wyznaczenie kontrowersyjnego byłego komunistycznego sędziego na reprezentanta polskiego interesu narodowego poszło jeszcze dalej i zakrawa na czystą kpinę. W polskim TK nie znaleziono żadnego akceptowalnego autorytetu prawniczego nie powiązanego w sposób czy to symboliczny czy faktyczny z komunistyczną PRL. I to on, towarzysz z PZPR nie mogący się wykazać jakimikolwiek osiągnięciami w prawie konstytucyjnym będzie tzw. sprawozdawcą.

Symbole w świadomości Polaka to sfera niezmiernie istotna, do której szczególnie Prawo i Sprawiedliwość podobno zawsze przywiązywało wielką rolę. Ale „towarzysz” Stanisław Piotrowicz w roli sędziego przygotowującego wyrok w tak zasadniczej sprawie to kolejny wyraz jak rządząca partia traktuje swoich obywateli. Bo tak między Bogiem a prawdą, czy nie ma w obecnym Trybunale Konstytucyjnym chociaż jednej osoby mogącej pochwalić się jakimś dorobkiem z zakresie prawa konstytucyjnego i dysponującej jakimś naukowym tytułem? Chociażby pani Pawłowicz?


Lchlip
O mnie Lchlip

Z dystansu ale nie z boku. Anonimowych blogowiczów "tykam". Pan/Pani są dla mnie osobami z nazwiskiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka