Lchlip Lchlip
1698
BLOG

W środku lata ostra zima

Lchlip Lchlip Polityka Obserwuj notkę 109

Jarosław Kaczyński rządzi Polską. Nie Rząd, nie Prezydent sprowadzony do wykonawcy poleceń, nie jakiś tam Trybunał Konstytucyjny ale pan Prezes rozdaje teraz karty. Szeregowy poseł ale mający władzę zebraną przez lata doświadczeń i niepowodzeń, ludowy trybun umiejący jak mało kto dostosować się do tłumu zwolenników i prostą demagogią grać na emocjach spragnionych rewanżu słuchaczy. Reprezentuje takich jak on sam, niespełnionych, poszukujących pięknych haseł, nie oglądających się na polityczne niuanse i skomplikowane paradoksy współczesnej demokracji. Prezes doskonale wie co ludzi pociąga, cel musi być prosty a wróg jeden, ukryty ale wskazywany przez Prezesa, a tym wrogiem to są ONI!

ONI są temu winni. Komuniści, złodzieje, sędziowie, partie polityczne w opozycji, telewizja i prawie wszystkie media, bankierzy i ci wszyscy, którzy nie są z Prezesem. To ONI są wszystkiemu winni bo i przez nich Jan Paweł II nie mógł do Polski przyjechać, to ONI uniemożliwiają 500 złotowy podatek na dzieci i odbierają starym ludziom bezpłatne lekarstwa, to ONI blokują rozwój, dobre zmiany i pomysły Prezesa. ONI którzy nie są Polakami bo POLSKA JEST TU GDZIE STOI PREZES.

Marsz z okazji rocznicy tragicznych wydarzeń 13 grudnia roku pamiętnego stał się marszem poparcia tego wszystkiego co chce Prezes. Solidarność nie była zbyt długo wspominana, o internowanych niezbyt wiele powiedziano ze zrozumiałych względów jako że ten temat niezbyt miły we wspomnieniach Prezesa, nie odbył się apel poległych za śmiertelne ofiary. 13 grudnia 2015 to ma być manifestacja poparcia Jarosława Kaczyńskiego niosącym promień wolności dla żyjących w kajdanach Polaków. A o metodach, sztuczkach, trickach i wybiegach do osiągnięcia tego decyduje sam Prezes. Nie rząd, nie Prezydent ale właśnie prezes Kaczyński. Bez prawa jazdy ale wydający polecenia kolejno zmieniającym się kierowcom.

Po wczorajszej manifestacji poropisowski organ jakim jest portal „Polityce” pisał w artykule Piotra Skwiecińskiego:

Polska jest bardzo podzielona, a ta jej część po drugiej stronie – to też jest Polska. I wcale nie mniej prawdziwa, niż ta nasza. I wrażliwość liberalna, i lewicowa są zjawiskami trwałymi. Jeśli chce się rządzić nie epizodycznie, to trzeba te wrażliwości szanować.” 

O szacunku dla jakiejkolwiek wrażliwości w przemówieniu Prezesa nie było mowy. Nie było to jakąkolwiek próbą szukania porozumienia z kimkolwiek. To była totalne zanegowanie wszystkich mających choćby trochę odmienną opinię. Podlewanie oliwy do ognia, obrażanie ludzi dobrej woli chcących pracować dla Rzeczpospolitej w sposób choć trochę odmienny od narzucanego przez Kaczyńskiego nie mieści się mu w głowie. Kiedyś ZOMO było po drugie stronie chociaż dzisiaj komunistyczny sędzia czasu wojennego PROMUJE reformy Prezesa NAPRAWY państwa a konfident SB jest wysuwany jest przez PiS na jedną z czołowych pozycji prezesa państwowej spółki. Hipokryzja, demagogia i fałsz stojący za podobną dwulicowością pokazuje jedną z metod jakimi posługuje się Prezes.

W środku lata ostra zima. Prezes wydaje polecenia, obowiązujące dzisiaj prawo nie będzie wykonane, sędziowie do odstawki a dyspozycyjne figury Prezesa do wykonywania poleceń.

Konfrontacja do jakiej Jarosław Kaczyński dąży to nie tylko wykluczenie opozycji i przeforsowanie za każdą cenę nie ukazania się konstytucjonalnego orzeczenia w Dzienniku Ustaw ale to wymuszenie tego co lider PiSu postanowił. Nie musi się z tego w parlamencie tłumaczyć – tam gdzie jest miejsce na polityczną walkę, lecz nawołuje rzesze sympatyków do ratowania Polski. Trybuna Sejmu nie jest dla niego miejscem tłumaczenia się ze swoich politycznych wyborów lecz staje się nim warszawska ulica zgadzająca się ze wszystkim co pan prezes powie.

Jarosław Kaczyński wydał dzisiaj dyspozycje. Jutro zacznie się ich wykonywanie. Pan Prezes usiądzie sobie znowu na tylnym siedzeniu pociągając za sznureczki sobie tylko znanymi sposobami. I będzie zastanawiał się czy to w środku lata ostra zima czy dokładnie odwrotnie.

 

Lchlip
O mnie Lchlip

Z dystansu ale nie z boku. Anonimowych blogowiczów "tykam". Pan/Pani są dla mnie osobami z nazwiskiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka