Lchlip Lchlip
331
BLOG

Bubel prawny do podpisu Prezydenta

Lchlip Lchlip Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 28

Już wkrótce, za kilka godzin, Prezydent Andrzej Duda zdecyduje o polskiej polityce zagranicznej na najbliższe lata. Oczywiście tylko pośrednio, gdyż to nie on jest odpowiedzialny za ostatni kryzys polityczny i to nie on podejmuje decyzję polityczną o bezprecedensowej skali stawiającej na szali nasze sojusznicze stosunki z największym i chyba jedynym w tej chwili politycznym sojusznikiem jakim są Stany Zjednoczone. Podpis Prezydenta, jego veto lub odesłanie do Trybunału Konstytucyjnego jest nie tyle decyzją niezawisłą, gdyż jako PiSowski prezydent musi się dostosować do reguł gry ustalanej w siedzibie partii a nie rządu czy parlamentu.

Do sporej części krytyków obecnej IPN-owskiej ustawy dołączył były premier Jan Olszewski. Postać znacząca będąca w wielu sprawach wyrazicielem poglądów obecnie rządzącej partii i cieszący się sympatią wielu członków tej partii. Premier „niepodległościowego” rządu z roku 1992 roku w dzisiaj opublikowanym wywiadzie mówi:

projekt nowelizacji ustawy o IPN nie powinien nigdy trafić do Sejmu w takiej postaci". Od strony prawnej ten projekt budził bardzo duże wątpliwości od samego początku"
Dopytywany, które zapisy budzą jego wątpliwości, Olszewski odparł: "powiedzmy wprost, ta ustawa jest bublem prawnym". "W praktyce jest nie do zastosowania. Jak sąd będzie miał rozstrzygnąć np. sprawę Jana Tomasza Grossa, który będzie twierdził, że prowadził działalność naukową, kiedy przeciwnicy twierdzą, że jest paszkwilantem. Sąd tego nie rozstrzygnie" - ocenił. Jak dodał, sąd "tym bardziej będzie miał problem z rozstrzygnięciem, co jest działaniem artystycznym".


Rozwiązaniem sytuacji mogłaby być decyzja Prezydenta:
"Powinien podpisać ustawę i równocześnie skierować ją do Trybunału Konstytucyjnego. Kancelaria Prezydenta powinna odpowiednio sformułować uzasadnienie skargi, żeby można było racjonalnie wyjść z sytuacji. W ustawie są oczywiste błędy, którymi Trybunał powinien się zająć"

Głos byłego Premiera nie jest odosobniony. Również w obozie władzy były wyrażane zastrzeżenia i to nawet przez pierwszego odpowiedzialnego za prowadzone konsultacje z przedstawicielami Izraela i Stanów Zjednoczonych czyli wizeministra Jakiego. Na ile głosy tego typu mogą zmienić wyrażoną wolę Jarosława Kaczyńskiego dowiemy się już za kilka godzin.


Lchlip
O mnie Lchlip

Z dystansu ale nie z boku. Anonimowych blogowiczów "tykam". Pan/Pani są dla mnie osobami z nazwiskiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka