Lchlip Lchlip
1768
BLOG

Brzemię odkrywania prawdy o smoleńskiej tragedii przehandlowane za srebrniki

Lchlip Lchlip Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 251


Tragedia smoleńska.

Dziewięćdziesiąt sześć trumien, dziewięćdziesiąt sześć smolenśkich pochodów, dziewięćdziesiąt sześć przemówień Jarosława Kaczyńskiego o „odkryciu” prawdy z jego i jego partii pomocą, wyjaśnieniu tragedii i ukaraniu „sprawców”. Dziewięćdziesiąt sześć niespełnionych obietnic.

Polscy wyborcy stali się bardzo pragmatyczni. Spełnione finansowe obietnice, napełnienie ich portfeli i poprawa życia zostaje nagrodzona (w sondażach) olbrzymim poparciem dla partii Jarosława Kaczyńskiego obiecującej dziewiędziesiat sześć razy, słowami jej przewodniczącego, poznanie, ujawnienie i wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej.

Prawo i Sprawiedliwość odłożyło wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej Ad Calendas Graceas. Zwrot wraku TU-154M, o który mieliśmy walczyć na międzynarodowych arenach całego świata, nie stał się niczym więcej niż pustym słowem. Komisje, podkomisje, zespoły Macierewicza przez 9 lat popisywały się niekompetencją, mnogością idiotycznych teorii, raportami sprzedawanymi przez zaprzyjażnione redakcje i uśmięchniętym licem swojego nieustającego przewodniczącego szokującego hipotezami produkowanymi z okazji kolejnych rocznic. Do momentu kiedy spełnił wyznaczoną mu rolę i stał się niepotrzebnym i zbędnym balastem ciągle przypominającym o niespełnionych obietnicach.

Mamienie o „odkryciu prawdy smoleńskie”j było przez lata leitmotivem działań Prawa i Sprawiedliwości w osiągnięciu waadzy. Obiecywano i Suweren wierzył, Suweren chciał „prawdy” i Suweren pilnie słuchał oszukańczych zapewnień. Skończyły się tak jak wszystkie zapewnienia niemożliwe do spełnienia, ale pełne szczytnych ideałów tak bliskich sercom setek tysięcy oczekujących na spełnienie zapowiedzi polityka dążącego do waadzy.

Polacy zapomnieli obietnice odległe od ich portmonetek. Pamięć o śmierci 96 członków polskich elit, z Prezydentem Rzeczpospolitej na czele, nie wypełni kabzy, nie zmniejszy materialnych trosk, nie pozwoli na spojrzenie prawdzie w oczy o niespełnonych obietnicach, o tym co miało być najważniejsze: dążeniu do jak najszybszego wyjaśnienia smoleńskiej katastrofy.

Po czterech latach pełni władzy „Prawa i Sprawiedliwości” i pozostających do dyspozycji służb, instytucji, komisji, międzynarodowych i ekspertów, i tak bolesnych dla wielu ekshumacji, nie dowiedzieliśmy się niczego konkretnego co zaprzeczałoby wnioskom z raportu Millera.

Przed wyborami 4 lata temu PiS uczynił sprawę wyjaśnienia katastrofy w Smoleńsku jedną z czołowych pozycji wyborczych obietnic. Rząd Tuska miał spiskować z Rosjanami, tuszować przyczyny katastrofy, sprezentował nam kłamliwy raport Millera i sprowadził prokuratorskie śledztwo na manowce. Ani jedna z tych wyborczych „prawd” nie została przez 4 lata udowodniona.

Wyborcy nie chcą pamiętać o Smoleńsku.

Polacy zapomnieli górnolotne przemówienia o Honorze, Prawdzie która Nas wyzwoli i obowiązkach wobec zmarłych.

Bóg, Honor i Ojczyzna są może ważne na sztandarach, zlotach, chwilach pamięci i partyjnych przemówieniach.

Suweren jednak bardziej pamięta o dobrach doczesnych i te ceni najbardziej.

I daje temu wyraz w swoich wyborach.


Lchlip
O mnie Lchlip

Z dystansu ale nie z boku. Anonimowych blogowiczów "tykam". Pan/Pani są dla mnie osobami z nazwiskiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka