Nie tylko Wajda, nieprawdaż... Szukając kreskówek dla dziecka wdepnąłem w oskarową animację pewnego Australijczyka, który uwiecznił w plastelinie życie typowego polskiego emigranta nazwiskiem Krumpetzki (vel Harvie Krumpet)
Aż się boję tej fali arcydzieł, jaka zaleje kulturę, kiedy Anglicy ochłoną z pierwszego wrażenia i zaczną portretować polskie masy pracujące w UK.
Trochę powiastki filozoficznej w klimacie Vonneguta, trochę Plastusiowego pamiętnika... powtórka z angielskiego dla osób o mocnych żołądkach.
(poddaję się, nie jestem w stanie osadzić tu filmu z youtube, wobec tego link tutaj)
Inne tematy w dziale Kultura