"Szef Samoobrony poinformował w "Sygnałach Dnia", że wobec faktów przedstawionych w ubiegły piątek przez prokuraturę, jego partia rozważa wycofanie poparcia dla kandydatury Janusza Kaczmarka na szefa rządu. - Jeżeli [ta sprawa] nie ma drugiego dna, to ja to odbieram, że pan Kaczmarek skłamał - stwierdził Lepper."
http://www.tvn24.pl/-1,1520080,wiadomosc.html
Aha. Lepper nie może poprzeć Kaczmarka, bo wygląda na to, że to Kaczmarek ostrzegł Leppera przed przyjęciem łapówki. Zrozumiałe, że Lepper nie chce za premiera gościa, który kłamie i donosi przestępcy. Nawet jeśli tym przestępcą jest sam Lepper. Nie dziwmy się: trudno żeby Lepper chciał za szefa kreaturę, która pomaga takiemu bydlakowi jak on sam.
Lepper wpędził się w jakieś straszliwe zapętlenie psychologiczne. Teraz widząc wyciągniętą w powitaniu dłoń z obrzydzeniem umknie swojej mówiąc: "nie witam się z draniami, którzy podają rękę łapówkarzowi".
O kurcze.
Inne tematy w dziale Polityka