"If you can't make it good, make it big. And if you can't make it big, paint it red." A jak się nie da pomalować, podłóż pod to "Voodoo Child ". Bo z "Voodoo Child" w tle nawet kopanie ogródka wygląda cool. Oczywiście dla odrobinę wyrobionego słuchacza, bo niezorientowany może wziąć początek utworu za próbę nawiązania połączenia przez niekompatybilne modemy po kiepskiej linii tp sa.
Tak się dziwnie złożyło, że wszystkie filmy z V-Child w ścieżce dźwiękowej są ekstra. Wszystkie. I mean it - nie, że one mi się podobają, że są "każda potwora znajdzie amatora" fajne. One są obiektywnie fajne, tak jak obiektywnie fajna (optycznie) jest np. Jessica Alba .
Gustowi Czytelników zostawiam zaś rozstrzygnięcie dylematu,
który z Voodoo-filmów wymiata najdalej?
|
Mel Gibson odpłacający ołowiem w "Payback" |
|
Katolicy walczący "W imię ojca" z brytyjską machiną opresji |
|
Oddział Delta wskakujący do "Helikoptera w ogniu" |
PS.
cóż, sonda nie działa na s24, spróbuj tu
Inne tematy w dziale Kultura